Newsy

Rynek domów prefabrykowanych może do 2030 roku być wart 7 mld zł. Inwestorów przekonuje krótszy czas budowy

2025-07-24  |  06:15

Domy prefabrykowane, stawiane z produkowanych w fabrykach modułów, to temat stosunkowo nowy na polskim rynku, ale zyskujący na popularności. Firma Spectis szacuje, że ten segment rynku jest wart ok. 5 mld zł, a do 2030 roku urośnie do 7 mld. Również długoterminowe perspektywy pozostają optymistyczne. Inwestorów przekonuje do tej technologii przede wszystkim możliwość skrócenia czasu inwestycji do kilku miesięcy i kontroli jej kosztów.

Domy prefabrykowane są wciąż stosunkowo nowym tematem w Polsce, mimo dużej popularności poza granicami naszego kraju. Zdobywają jednak coraz większą popularność ze względu na to, że decydują się na nie inwestorzy, którzy nie chcą albo nie muszą mieszkać w mieście, a z drugiej strony stanowią one interesującą alternatywę wobec długiego, klasycznego procesu budowlanego. Jeśli dysponuje się działką i odpowiednim zasobem gotówki, można się wprowadzić do nowego domu już po sześciu miesiącach – mówi agencji Newseria Wojciech Rynkowski, ekspert portalu Extradom.pl. – Największą ich zaletą jest niewątpliwie krótki czas budowy.

Z przytaczanego przez Extradom raportu firmy Spectis „Rynek budowlany w Polsce 2025–2032” wynika, że prefabrykacja nie jest już niszą czy ciekawostką, ale coraz częściej wybieraną alternatywą. Zarówno w budownictwie mieszkaniowym, jak i hotelowym czy edukacyjnym. Po to rozwiązanie sięgają też coraz częściej samorządy. Eksperci podkreślają, że stanowi to odpowiedź na bolączki w branży budowlanej takie jak brak dostępności pracowników, rosnące koszty wykonawstwa czy problemy z terminowością.

Gotowy dom prefabrykowany jest bardzo bezpieczny z punktu widzenia inwestora, ponieważ ma on kontrolę zarówno nad harmonogramem, jak i nad kosztami budowy. Po podpisaniu umowy musi on wylać płytę fundamentową, na której zostanie postawiony dom, często wspomaga go w tym producent domu. Ponieważ cykl produkcji w fabryce trwa również kilkanaście, kilkadziesiąt dni, w tym czasie płyta fundamentowa zdąży się odpowiednio ustabilizować. Jest to bardzo wygodne i bardzo skuteczne rozwiązanie, które w znacznej mierze zapobiega osiadaniu budynku i zawilgoceniu murów – wyjaśnia ekspert.

Części składowe domu prefabrykowanego – strop, ściany, często także schody czy kominy – powstają w fabrykach. Mogą to być konstrukcje z prefabrykatu betonowego, keramzytobetonowego albo drewnianego. Następnie poszczególne elementy są przewożone i składane w całość na uprzednio przygotowanej działce inwestora. Ten proces trwa kilka dni. Potem prowadzone są prace wykończeniowe. Domy z prefabrykatów mają metraż od kilkudziesięciu do nawet 150–160 mkw. i więcej. Mogą to być budynki parterowe, parterowe z antresolą, z poddaszem użytkowym lub piętrowe.

– Oczywiście domy gotowe można adaptować w pewnym określonym zakresie. Przyrównałbym to do zakupu samochodu, gdzie spotykamy się z producentem, wybieramy określony, interesujący nas model i personalizujemy go. Możemy wybrać rodzaj wykończenia, kolor dachu, który nas interesuje, do tego możemy dokonać pewnych korekt we wnętrzu, np. przesunąć ścianki działowe czy zmienić rozmieszczenie instalacji wodnej czy elektrycznej. Te zmiany oczywiście różnią się w zależności od poszczególnych producentów, natomiast co do zasady są możliwe – mówi Wojciech Rynkowski.

Jak podkreśla, inwestorów przekonuje także koszt takiej inwestycji.

– Dzięki rosnącej konkurencji pomiędzy producentami domów prefabrykowanych ceny spadają albo utrzymują się na tym samym poziomie i stają się coraz bardziej interesujące dla potencjalnych inwestorów – mówi ekspert portalu Extradom.pl.

Analiza Extradom.pl wskazuje, że w zależności od wybranej technologii 1 mkw. prefabrykowanego domu kosztuje między 4,9 a 6,9 tys. zł.

– Tego typu budynki bez działki, czyli płyta fundamentowa, sam dom i źródło ciepła zaczynają się mniej więcej od 460–480 tys. zł. Oczywiście są znacząco droższe domy, natomiast są one konkurencyjne w stosunku do cen mieszkań i jeśli ma się nieco szczęścia, a zwłaszcza jeśli posiada się własną działkę, to będą one tańsze niż typowe mieszkanie w dużym mieście – mówi Wojciech Rynkowski. – Warto przy tym zaznaczyć, że wszystkie produkowane w fabrykach domy prefabrykowane muszą spełniać najnowsze normy ekologiczne, w tym przepisy WT 2021.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy

W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.

Handel

Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z Raportu Wpływu Nestlé w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.

Polityka

M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.