Newsy

Rynek reklamy wideo w internecie rośnie bardzo szybko. Portale zabierają reklamodawców telewizji

2013-10-22  |  06:10

Rynek reklam emitowanych przed materiałami wideo w internecie rośnie o 40-50 proc. rocznie. Portale internetowe rozszerzają ofertę wideo na żądanie, a to oznacza problemy dla telewizji, która traci reklamodawców. Dzięki reklamom portale mogą oferować treści za darmo.

 – W tej chwili mogę powiedzieć, że jesteśmy wyprzedani prawie w 100 proc. Właściwie zastanawiamy się nad poszerzeniem naszej oferty wideo i pracujemy nad tym ze względu na to, że jest na to popyt. W tej chwili właściwie sprzedalibyśmy każdą ilość, gdybyśmy nią dysponowali – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Grzegorz Tomasiak, prezes zarządu Wirtualnej Polski. – Ten rynek będzie rósł i on rzeczywiście w tym roku rośnie bardzo dynamicznie.

Zgodnie z danymi IAB AdEx w tym roku rynek reklamy wideo w internecie wzrośnie o ok. 50 proc. ZenithOptimedia szacuje ten wzrost na nieco niższym poziomie 40 proc. Takie wielkości oznaczają poważne problemy dla telewizji, która traci reklamodawców, a tym samym ma mniejsze przychody z reklam.

Jak podkreśla Grzegorz Tomasiak, portale nie mogą podnieść cen powyżej poziomu opłat w telewizji. Choć nie chce podawać dokładnych przychodów Wirtualnej Polski z tego rodzaju reklamy, podkreśla, że wyniki są zgodne z przewidywaniami i z tendencjami rynkowymi.

 – To jest dla nas najważniejsze, że załapaliśmy się w odpowiednim momencie i korzystamy na tym wzroście rynku, trzymamy  nasz udział w tym rynku, bo rośniemy zgodnie z rynkiem – podkreśla Tomasiak.

Dodaje, że zmiany na rynku reklamy wideo nie pozostają bez wpływu na jej treść.

 – Wideo w sieci rządzi się swoimi prawami. To nie jest do końca telewizja. Tutaj internauta ma dosyć szybką możliwość utraty atencji czy zmiany tego, co chce oglądać, czytać. W związku z tym trzeba bardzo umiejętnie podawać te treści i podawać je w taki sposób, żeby też internautów nie zniechęcić – zaznacza prezes Wirtualnej Polski.

Przyznaje, że wielu internautów reklamy mogą irytować. Są one jednak niezbędne do tego, by portale mogły nadal udostępniać treść za darmo, co jest dużym wyzwaniem ekonomicznym.

Tomasiak przewiduje dalszy rozwój rynku wideo na żądanie kosztem linearnej telewizji, w której widz jest związany ramówką. Ten trend w jego ocenie przełoży się na dalszy rozwój przychodów z reklamy, a dużą ich część zgarną portale internetowe.

Równocześnie prezes Wirtualnej Polski przekonuje, że to właśnie filmy na żądanie oraz treści lokalne, a nie duże premiery, będą głównym źródłem przychodu dla nadawców.

 – Wiadomo, że dla nas sprawdza się kontent lokalny i że tutaj rozmawiamy z twórcami lokalnymi na temat takich modeli, które dają nam możliwość zarobienia, ale też jak gdyby odpowiedniego wynagrodzenia właścicielom praw. Ja raczej nie wierzę w możliwość zarabiania na premierach filmów ze studiów hollywoodzkich w modelu odpłatnym – mówi Tomasiak.

W jego opinii koncentracja na premierach jest błędem przemysłu filmowego oraz fonograficznego. Przekonuje, że wobec wyzwań stawianych przez piractwo internetowe należy zmienić model działania tej branży, a nie bronić starych metod.

 – To niestety się odbije negatywnie na tym przemyśle w dłuższej perspektywie, jeśli w dalszym ciągu będą mieli takie podejście – przewiduje Tomasiak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Prawo

Handel

Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.

Handel

Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.