Mówi: | Francesco Rainini |
Funkcja: | konsultant ds. innowacji |
Firma: | SAS |
Użytkownicy mają coraz większy wpływ na kształt nowych mediów. Oczekują wygody i spersonalizowanej treści
Cyfrowa rewolucja spowodowała, że użytkownicy mają coraz większy wpływ na kształt nowych mediów. Te muszą się dostosować do oczekiwań swoich odbiorców, jeśli chcą przetrwać na zmieniającym się rynku medialnym. W ocenie ekspertów media powinny się skupić na tworzeniu wartościowych i przydatnych treści oraz rozwijać kanały cyfrowe, aby zapewniać czytelnikom dostęp do nich z każdego miejsca i o każdej porze.
– Użytkownicy mediów coraz częściej odchodzą od modelu push, w ramach którego sięgali po niezróżnicowane treści, gdy kupując gazety w kiosku albo oglądając telewizję ich możliwość selekcji ograniczała się do wyboru tytułu lub kanału – do modelu „pull”, w którym chcą decydować co, gdzie i kiedy oglądać lub czytać. Chcą konsumować treści, spacerując czy jadąc metrem. Chcą słuchać muzyki, czytać e-booki i czasopisma w dowolnym momencie – mówi agencji informacyjnej Newseria Francesco Rainini, konsultant do spraw innowacji w SAS.
Jak podkreśla, Francesco Rainini różnica w konsumpcji treści jest więc kolosalna.
– W dotychczasowym modelu push, informacje „wypychano” do odbiorców, którzy w znacznej mierze pozostawali anonimowi, a twórcy treści otrzymywali jedynie ograniczone informacje zwrotne o czynnikach kształtujących popyt. Dziś mamy model pull, w którym to odbiorca decyduje i w znacznie bardziej przejrzysty sposób wyznacza popyt – podkreśla ekspert SAS.
Na zmiany w zachowaniu i preferencjach odbiorców muszą szybko reagować współczesne media i dostawcy treści. Jeżeli chcą się utrzymać na rynku, muszą w coraz większym stopniu wykorzystywać nowe technologie i kanały cyfrowe, żeby tworzyć wartościowy i lepiej sprofilowany content. Cyfryzacja i konkurencja na rynku medialnym sprawiają, że na kształt współczesnych mediów znaczący wpływ mają ich odbiorcy.
– W zależności od tego, czego oczekują odbiorcy, media mogą poświęcać więcej miejsca na konkretne tematy. Myślę, że powinny bardziej skoncentrować się przy tym na jakości niż na ilości. W istocie mamy dziś za dużo mediów pod względem ilości. Mnóstwo informacji spływa ze wszystkich kanałów cyfrowych. Nie potrzebujemy więcej informacji, tylko lepszej jakości, czyli więcej contentu istotnego dla każdego z nas – dodaje Francesco Rainini.
Ekspert zaznacza, że media powinny stawiać na jakość, a nie ilość wytwarzanych treści. W zalewie informacyjnym muszą zadbać o wartościowy i przydatny content, żeby zaangażować czytelników.
– Przekaz nie powinien być skomplikowany, ale prawdziwy. Powinien budzić emocje, przekazywać coś istotnego dla użytkowników. Na tym polega jakość. Media powinny obserwować moje zachowanie, wiedzieć, czego szukam i próbować udzielać mi odpowiedzi w tematach, które mnie interesują – uważa Francesco Rainini.
Jego zdaniem coraz częściej fakty i informacje mieszają się z rozrywką. Nowe technologie pozwolą użytkownikom swobodnie wybierać między tymi dwoma segmentami i decydować, które treści najlepiej odpowiadają ich potrzebom.
– Nowe technologie cyfrowe, które przekazują dwukierunkowo – od nadawcy do odbiory i od odbiorcy do nadawcy – ogromne ilości danych, mogą zostać wykorzystane do lepszego zrozumienia tego, co jest istotne dla każdego z nas, i tworzenia lepiej przystosowanych formatów. Mogę sobie wyobrazić, że czytam swoją ulubioną książkę na telefonie komórkowym, a jednocześnie muzyka dostosowuje się do tego, co czytam. To miks rozrywki z kulturą, ale obie spełniają różne role – mówi ekspert SAS.
„What’s the Future of Media & Entertainment”, czyli jaka przyszłość czeka sektor rozrywki i mediów, to główny temat organizowanej przez Digital University konferencji, która przyciągnęła do Warszawy gości i prelegentów z Polski i z zagranicy. O standardach współczesnych mediów, zachowaniach czytelników, nieprawdziwych newsach i medialnej rewolucji rozmawiali przedstawiciele mediów, biznesu i start-upów zarówno z Polski, jak i z Europy.
Czytaj także
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-18: Rolnictwo czekają znaczące inwestycje. Bez nich trudno będzie zapewnić żywność 10 mld ludzi
- 2024-12-02: Budowa sieci szybkiej łączności dla polskiej energetyki wchodzi w kolejny etap. Czas usuwania awarii będzie krótszy
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-12-10: Katarzyna Ankudowicz: Jak ludzie odbiorą moje rolki, to jest ich sprawa. Muszę stawić czoło krytyce
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-11-06: 4 mld zł z KPO na e-zdrowie. Trafią m.in. na ucyfrowienie dokumentacji medycznej oraz narzędzia przyspieszające diagnostykę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.