Mówi: | Rafał Lew-Starowicz, Ministerstwo Edukacji Narodowej Tomasz Łukawski, dyrektor ds. ekosystemu OSE, NASK Anna Rywczyńska, kierownik Zespołu Projektów Społecznych, NASK |
Nadchodzi przełom w cyfryzacji szkolnictwa. Do 2021 roku Ogólnopolska Sieć Edukacyjna połączy z szybkim internetem 26 tys. polskich szkół
Internet i nowe technologie w edukacji są na razie wykorzystywane głównie w sposób bierny. Zdaniem 81 proc. uczniów w Polsce nauczyciele wykorzystują dostęp do sieci głównie po to, żeby odtwarzać filmy – wynika z badań NASK. Przełomem w systemie nauczania ma być realizowany już program Ministerstwa Cyfryzacji – Ogólnopolska Sieć Edukacyjna, która do 2021 r. zapewnić dostęp do szybkiego i bezpiecznego internetu ponad 26 tys. placówek edukacyjnych w Polsce. OSE ma towarzyszyć cały ekosystem, m.in. umożliwiający wymianę treści, prowadzenie wspólnych projektów między placówkami, bezpłatne szkolenia i e-materiały dla nauczycieli, a także kreatywne scenariusze lekcji z wykorzystaniem technologii.
– Nie można powiedzieć, że cyfryzacji nie ma w szkołach, że nauczyciele nie używają technologii. Jest wielu kreatywnych, zaangażowanych nauczycieli, którzy korzystają z technologii, bo czują, że uczniowie tego wymagają i jest im to potrzebne. My natomiast chcemy działać systemowo, wyrównać szanse edukacyjne w całej Polsce – żeby internet i technologie w szkołach, wykorzystywane w nowoczesny sposób, dotarły do każdej, nawet w najmniejszej miejscowości – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Tomasz Łukawski, dyrektor ds. ekosystemu OSE w NASK.
Jak wynika z ogólnopolskiego badania młodzieży „Nastolatki 3.0”, przeprowadzonego przez NASK, w polskim systemie edukacji internet i nowe technologie są na razie wykorzystywane głównie w sposób bierny, nastawiony na odtwórcze przyswajanie wiedzy. 81,2 proc. uczniów stwierdziło, że jeżeli nauczyciele wykorzystują internet na zajęciach, to najczęściej po to, aby odtwarzać filmy, wyświetlać prezentacje (77,6 proc.). Nieco rzadziej nauczyciele korzystają w trakcie zajęć z programów edukacyjnych (60,6 proc.) lub pokazują zdjęcia (48,1 proc.).
Z kolei w domu uczniowie szukają pomocy głównie na Wikipedii (76,3 proc.) albo korzystają z wyszukiwarki (62,6 proc.), żeby znaleźć potrzebne informacje. Popularnym źródłem szkolnej wiedzy są też serwisy z gotowymi odpowiedziami, np. Ściąga, Odrabiamy, Zapytaj, Bryk. Każdy z nich jest wskazywany jako często używane źródło przez ponad 20 proc. nastolatków, a niektóre odwiedza regularnie nawet połowa uczniów.
NASK wystartował tydzień temu z projektem OSEhero.pl, promuje i nagradza aktywnych nauczycieli, którzy prowadzą zajęcia kreatywnie, z wykorzystaniem internetu i nowych technologii, motywując uczniów do większego zaangażowania.
– Prezentujemy sylwetki najbardziej zaangażowanych nauczycieli, na tej stronie będziemy również wskazywać szkoły, które z czasem w systemie kaskadowym staną się centrami kompetencyjnymi w regionach – zapowiada Tomasz Łukawski z NASK.
Prawdziwym przełomem w systemie nauczania ma być jednak start Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej, czyli rządowego programu dla szkół. OSE do 2021 roku podłączy do szybkiego internetu światłowodowego wszystkie szkoły i placówki edukacyjne w Polsce.
– Naszym docelowym targetem jest K12, tzn. szkoły podstawowe i licea z wyłączeniem szkół dla dorosłych. To znaczy, że do końca 2021 roku do internetu będzie podłączonych 26 tys. szkół – mówi Tomasz Łukawski – To szansa na zmianę cywilizacyjną, a przede wszystkim – pokrycie białych plam w miejscach, gdzie szkoły mają problemy z internetem, mają dostęp do sieci o bardzo niskiej przepustowości. OSE zagwarantuje internet szerokopasmowy o prędkości 100 Mb/s w obie strony, zarówno download, jak i upload.
– Wiele się zmieni, bo dzięki dostępowi do sieci będzie możliwe dzielenie się własnymi materiałami, pobieranie treści od innych szkół i nauczycieli czy przykładowo przeprowadzanie wspólnie eksperymentów w tym świecie wirtualnym. To będzie przełomowy moment dla zapewnienia edukacji nowego, bardziej nowoczesnego oblicza – mówi Rafał Lew-Starowicz z Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Jak podkreśla, program OSE jest kluczowym komponentem całego programu cyfryzacji nauczania w Polsce.
– OSE to infrastruktura, to doprowadzenie internetu do wszystkich szkół w Polsce, zapewnienie możliwości korzystania z sieci w salach lekcyjnych. Jednak przede wszystkim w ramach OSE będzie można korzystać z bezpłatnych e-materiałów dla nauczycieli i szkoleń pokazujących, co można zrobić z uczniami, mając już ten dostęp do sieci – mówi Rafał Lew-Starowicz – OSE zakłada towarzyszenie nauczycielom w ich pracy, ale także zapewnienie bardzo ważnego elementu, jakim jest bezpieczeństwo dostępu do internetu.
Ogólnopolska Sieć Edukacyjna to program Ministerstwa Cyfryzacji. Operatorem OSE jest Państwowy Instytut Badawczy NASK, działający na rzecz rozwoju społeczeństwa informacyjnego, cyfryzacji i bezpieczeństwa sieci teleinformatycznych. NASK będzie czuwać nad cyberbezpieczeństwem i utrzymaniem sieci oraz zapewni usługi towarzyszące, m.in. w zakresie edukacji dotyczącej bezpiecznego korzystania z internetu, szkoleń dla nauczycieli i gotowych materiałów – scenariuszy do wykorzystania w trakcie lekcji z uczniami.
– W zakładce „OSE inspiracje” na OSE.gov.pl będą nowatorskie projekty, które nauczyciele realizują ze swoimi uczniami, które odbywają się nie w systemie 45-minutowych lekcji, ale w parku, w lesie, wszędzie, gdzie można kreatywnie używać technologii. Szykujemy gry miejskie z rozszerzoną rzeczywistością oparte na QR kodach, z których będą mogły korzystać szkoły nawet słabo wyposażone w tablety czy laptopy, bo kody QR są powszechne już chyba w każdym telefonie. Dzięki temu można będzie przeprowadzić wspaniale zaaranżowaną grę terenową na przykład o jakimś artyście, który się w danej miejscowości urodził, albo historycznym wydarzeniu, które miało miejsce w regionie – mówi Tomasz Łukawski, dyrektor ds. ekosystemu OSE w NASK.
Jak podkreśla, wykorzystanie internetu i technologii w szkołach to warunek konieczny, bo dzisiejsze nastolatki są pokoleniem wychowanym w sieci. Internet jest dla nich centrum rozrywki, życia społecznego i zdobywania informacji o świecie. Jak wynika z badań NASK, średni czas korzystania z internetu przez polskich nastolatków wynosi 4 godzin i 12 minut na dobę, a blisko co trzeci (27 proc.) spędza online 2–4 godzin dziennie. 12 proc. szacuje, że ten czas przekracza 8 godzin dziennie.
– Szykujemy w tej chwili potężny kontent edukacyjny dla polskich szkół. Innowacyjne rozwiązania pokazujące, jak stosować technologię w mądry, przemyślany sposób, żeby nauczyciele potrafili się nią posłużyć w tworzeniu projektów edukacyjnych – mówi Tomasz Łukawski – Chcemy promować paradygmat edukacji oparty na szkole, która jest postrzegana jako miejsce budowania wiedzy. Wiedza nie jest czymś, co można włożyć uczniom do głów – oni sami muszą ją zdobyć z pomocą nauczyciela, który powinien rozbudzać ciekawość świata, pomóc w jego zrozumieniu. To jest możliwe dzięki zaangażowaniu uczniów, a uczniowie chcą korzystać z internetu, chcą korzystać z urządzeń mobilnych, ponieważ to jest ich świat codzienny.
– Internet dla młodych ludzi jest dziś trochę jak samochody, do których jest przyzwyczajone to nasze, starsze pokolenie i nie wyobrażamy sobie już funkcjonowania bez tego. Oni tym żyją, natomiast muszą znać zasady, które pozwolą im wykorzystywać technologię z pożytkiem dla siebie. Sieć daje niesamowite możliwości np. autoekspresji, pokazywania swojej twórczości, rozwijania swoich zainteresowań i pasji. Natomiast musimy wprowadzać to mądrze – dodaje Anna Rywczyńska, kierownik Zespołu Projektów Społecznych NASK.
Czytaj także
- 2025-07-25: M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania
- 2025-07-29: Dobrobyt Polski uzależniony od wiedzy społeczeństwa o ekonomii i finansach. Takiej edukacji wciąż za mało jest w szkołach
- 2025-07-24: Mikro-, małe i średnie firmy liczą na lepszy dostęp do finansowania. To coraz istotniejszy klient dla sektora bankowego
- 2025-07-09: Dorota Szelągowska: W moim rodzinnym domu się nie przelewało. Od mamy i babci się nauczyłam, jak ugotować coś z niczego
- 2025-08-13: Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech
- 2025-07-07: Branża budowlana przygotowuje się na boom w inwestycjach infrastrukturalnych. Wyzwaniem może być dostęp do kadr i materiałów
- 2025-06-23: Przedsiębiorcy chcą uproszczenia kontroli celno-skarbowych i podatkowych. Wskazują na potrzebę dialogu z kontrolerami
- 2025-06-16: Dostępność antykoncepcji awaryjnej wzrosła, ale wiedza o niej nadal jest niewystarczająca. To w Polsce wciąż temat tabu
- 2025-06-13: Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym
- 2025-06-05: Już pięciolatki interesują się pieniędzmi. Wakacje to dobry moment na edukację finansową
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech
Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.
Handel
Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy

Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na rzecz amerykańskich producentów. Nie należy się jednak spodziewać spadku cen ropy, gdyż popyt powinien być wysoki, a pod znakiem zapytania stoi dostępność ropy z Rosji. Nie zmienia to faktu, że jesienią ceny paliw na stacjach zazwyczaj rosną, a w największym stopniu podwyżki dotyczyć będą diesla.
Nauka
Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.