Newsy

Nakładka na telefon pomoże w regularnym monitorowaniu ciśnienia. Może się okazać tańszą i łatwiejszą w obsłudze alternatywą dla naramiennego ciśnieniomierza

2023-08-29  |  06:15

Inżynierowie z San Diego opracowali niedrogi dodatek do smartfona, który w łatwy sposób pozwala mierzyć ciśnienie krwi. Wystarczy przyłożyć i przycisnąć palec do zamocowanej na telefonie nakładki. Specjalna aplikacja zmierzy wartości siły nacisku i objętość przepływu krwi, a następnie przekształci te dane w odczyt skurczowego i rozkurczowego ciśnienia. Trwają prace nad wprowadzeniem produktu na rynek.

BPClip to niewielka plastikowa nakładka wydrukowana w 3D. Wymaga od użytkownika jedynie przyłożenia opuszki palca i wywierania siły nacisku zgodnie z instrukcjami wgranej w smartfona aplikacji. Algorytm mierzy siłę nacisku i objętość krwi wpływającej i wypływającej z czubka palca na każde uderzenie serca i przetwarza te dane w pomiar ciśnienia krwi. Konstrukcja optyczna klipa jest podobna do kamery otworkowej.

– Klips jest połączony z aparatem smartfona, więc telefon „widzi” opuszkę palca przez otwór w nakładce. Im mocniej naciskamy, tym bardziej otwór przybliża się do kamery, więc powiększa się na podglądzie aparatu. Możemy naciskać na nakładkę, ponieważ w jej środku jest sprężyna. Gdy użytkownik naciska klips, lampa błyskowa smartfona rozświetla opuszek palca, a część tego światła zostaje odbita na aparat. Na podglądzie aparatu jest więc widoczne czerwone koło. Im większa siła nacisku, tym staje się ono większe. Patrząc na wielkość powstałego koła, aplikacja może oszacować nacisk wywierany na opuszkę palca – mówi agencji Newseria Innowacje Yinan Xuan, doktorant z Wydziału Elektroniki i Inżynierii Komputerowej Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego, współtwórca projektu.

Jak wyjaśnia, do obliczenia ciśnienia krwi algorytm potrzebuje jeszcze informacji o objętości krwi, jaka przepływa przez palec na uderzenie serca.

– Krew pochłania światło, więc przy każdym uderzeniu serca można zaobserwować, że czerwone koło miga. Kiedy jest ciemniejsze, oznacza to więcej krwi w palcu. Następnie użytkownik ma za zadanie powoli naciskać na nakładkę zgodnie z instrukcją w aplikacji. Na tej podstawie wiemy, ile krwi przepływa przez opuszkę palca przy danej sile nacisku. Tego algorytmu używają również firmy produkujące aparaty do mierzenia ciśnienia z rękawem. Jest to ten sam mechanizm, jednak zamiast dokonywania pomiaru na ramieniu przenosimy go na opuszkę palca – tłumaczy Yinan Xuan.

Inżynierowie przekonują, że najważniejszą zaletą urządzenia jest właśnie fakt, że nie wymaga kalibrowania. Inne systemy do pomiaru ciśnienia opracowane dla smartfonów i smartwatchów wymagają tego, aby najpierw kilkakrotnie zmierzyć ciśnienie za pomocą tradycyjnego naramiennego urządzenia, a wyniki pomiaru zapisać w aplikacji. Poza tym nakładka na telefon składa się wyłącznie z mechanicznych części.

– Zainspirowały nas inne badania poświęcone mierzeniu ciśnienia krwi za pomocą telefonów komórkowych. Choć technika pomiaru była taka sama jak nasza, tamte urządzenia, aby zmierzyć siłę i przepływ krwi w opuszce palca, opierały się na elektronicznych czujnikach ciśnienia i światła, co znacznie podnosiło cenę produktu. Chcieliśmy stworzyć ekonomiczne rozwiązanie, które pomoże większej liczbie osób uzyskać dostęp do pomiarów ciśnienia krwi. Wykorzystujemy moc obliczeniową smartfona do pomiaru tych parametrów. W nakładce BPClip wszystkie części są mechaniczne, nie ma żadnego elementu elektronicznego. Dlatego jego koszt może być bardzo niski – podkreśla naukowiec z Uniwersytetu Kalifornijskiego.

Twórcy projektu szacują, że teraz to ok. 80 centów, a przy produkcji na większą skalę może być to jedynie 10 centów. Obecnie inżynierowie pracują nad zwiększeniem dokładności pomiarów. Chcą uczynić technologię bardziej przyjazną dla użytkownika i zwiększyć kompatybilność produktu z różnymi modelami telefonów. Komercjalizacją rozwiązania zajmie się powołany przez naukowców w tym celu start-up Billion Labs.

Producenci zauważają potrzebę ułatwienia użytkownikom regularnych pomiarów ciśnienia bez konieczności używania mankietów. Dla wielu osób, np. ludzi starszych, są one trudne w samodzielnej obsłudze. Na początku bieżącego roku na targach CES w Las Vegas firma Valencell zaprezentowała prawdopodobnie pierwszy na świecie ciśnieniomierz bez mankietu i konieczności kalibracji. Podobnie jak w przypadku projektu inżynierów z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego dokonuje on odczytu z opuszki palca. Dzięki czujnikom fotopletyzmografii (PPG) urządzenie zbiera dane o przepływie krwi, mierząc odbite światło. Informacje przetwarzane są przez algorytm i wyświetlane w postaci pomiaru rozkurczowych i skurczowych odczytów ciśnienia. Za pomocą Bluetootha wyniki można odczytywać w smartfonie w dołączonej aplikacji.

Według Grand View Research światowy rynek zdrowotnych aplikacji mobilnych był w 2022 roku wart 43,5 mld dol. Do końca dekady będzie rósł średnio o 11,6 proc., co oznacza, że w 2030 roku przychody wyniosą ponad 165 mld dol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

Elektryfikacja floty będzie wyzwaniem dla warsztatów i producentów części zamiennych. Popyt na klasyczne komponenty znacząco spadnie

 Dopiero w 2038 roku po europejskich drogach będzie jeździć więcej elektryków niż samochodów spalinowych – wynika z prognoz kancelarii Roland Berger i Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Części Motoryzacyjnych CLEPA. Rynek części zamiennych i warsztatów musi jednak już dziś się przygotować na znaczące przyspieszenie elektryfikacji, która pociągnie za sobą spadek popytu na klasyczne komponenty. Z drugiej strony musi być także gotowy na konieczność równoległej obsługi jeszcze przez wiele lat floty spalinowej oraz elektrycznej. Chociaż nadchodzące lata będą okresem dużych zmian i wyzwań, to rynek widzi też dla siebie szanse. 

Problemy społeczne

O pracownikach 50+ krąży wiele szkodliwych stereotypów. Ta grupa wiekowa wymaga dostrzeżenia i docenienia na rynku pracy

Wraz ze starzeniem się społeczeństwa na polskim rynku pracy przybywa osób w wieku 50+ i ten trend będzie się tylko nasilać. Ich sytuacja jest jednak skomplikowana: z jednej strony pracodawcy doceniają ich staż, lojalność i doświadczenie, z drugiej strony nadal obecne jest zjawisko ageizmu, a wielu pracodawców – niezależnie od kompetencji dojrzałych pracowników – preferuje zatrudnienie młodszych osób, które mają niższe oczekiwania płacowe. Statystyki pokazują, że w tej sytuacji dla wielu starszych pracowników rozwiązaniem jest własny biznes – według danych CEIDG w 2022 roku osoby po 50-tce założyły ponad 35 tys. nowych, jednoosobowych działalności gospodarczych, czyli 12 proc. wszystkich zarejestrowanych w tym czasie.

Prawo

Algorytmy mają niższą skuteczność w wykrywaniu plagiatów muzycznych niż ludzie. Mogą być jednak cennym narzędziem pomocniczym

Sztuczna inteligencja nie zastąpi ludzi w ocenianiu, czy dany utwór muzyczny jest plagiatem – uważają naukowcy z Auckland. Analizie poddano 40 historycznych spraw o plagiat. Sztuczna inteligencja wykazała o 8 pkt proc. niższą skuteczność niż ludzie. Do podstawowych ograniczeń zastosowania algorytmów w takich sprawach zalicza się zbyt małą i obarczoną błędem selekcji bazę wiedzy. Sztuczna inteligencja opiera się bowiem na sprawach, w których zapadły wyroki, nierzadko kontrowersyjne. Większość sporów z oczywistym wynikiem było natomiast rozstrzyganych poza wokandą.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.