Newsy

Rosyjskie samoloty wojskowe latają z wyłączonymi transponderami. To zagrożenie dla bezpieczeństwa lotów cywilnych

2015-04-21  |  06:55
Mówi:płk Robert Stachurski
Funkcja:szef Obrony Powietrznej, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych
  • MP4
  • W pobliżu granic Polski lata coraz więcej rosyjskich samolotów wojskowych. Choć nie naruszają one granic państw, to latając z wyłączonymi transponderami, stwarzają zagrożenie dla lotów cywilnych w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Trwają prace nad nowelizacją ustawy o ochronie granic. Ma to zwiększyć liczbę sytuacji, w których polskie siły powietrzne będą mogły reagować.

    Do wzrostu niebezpieczeństwa lotów dla cywilnych statków powietrznych przyczyniać się mogą przede wszystkim loty samolotów Federacji Rosyjskiej bez transpondera – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes płk Robert Stachurski, szef Obrony Powietrznej w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych.

    Od aneksji Krymu i rozpoczęcia wojny na wschodzie Ukrainy rosyjskie samoloty coraz częściej pojawią się w pobliżu granic państw UE. Bombowce i myśliwce przechwytywały do tej pory siły zbrojne m.in. Szwecji i Wielkiej Brytanii. Więcej pracy ma również lotnictwo NATO stacjonujące w litewskiej bazie w Szawlach w ramach misji Baltic Air Policing. Na czele tej misji obecnie stoją Włosi, ale pomagają im m.in. Polacy – cztery polskie MiG-29 stacjonują, a w litewskiej bazie, a wsparciem służy baza w Malborku.

    Płk Stachurski podkreśla, że polskie lotnictwo uczestniczy w Zintegrowanym Systemie Obrony Powietrznej NATO i w ramach obowiązków musi również reagować na loty samolotów bez transpondera i takie, które mogą naruszyć przestrzeń powietrzną.

    Szef Obrony Powietrznej uspokaja jednak, że nie odnotowano przypadków naruszenia przestrzeni powietrznej. Nie oznacza to jednak, że nie ma zagrożenia. Problem dotyczy również lotnictwa cywilnego.

    Samoloty wykonujące loty w przestrzeni kontrolowanej powinny składać plany lotów. Jeżeli ich nie składają, to jest to niezgodne z prawem międzynarodowym. Wyłączony transponder może skutkować kolizjami w przestrzeni powietrznej, a więc ma wielki wpływ na bezpieczeństwo wykonywanych lotów – wyjaśnia płk Stachurski.

    Transponder to urządzenie nadające sygnał, dzięki któremu kontrolerzy lotów mogą zidentyfikować dany samolot. Większość centrów kontroli lotów opiera się na radarach wtórnych, czyli takich, które wyświetlają jedynie samoloty z transponderami. Radary pierwotne umożliwiają dostrzeżenie również jednostek bez transponderów, ale są mniej precyzyjne i nie pozwalają na identyfikację.

    Jeżeli dochodzi do jakichkolwiek sytuacji konfliktowych, kierujemy pisma do ambasady rosyjskiej, noty dyplomatyczne i prowadzimy rozmowy. Mamy nawiązaną również łączność z rosyjskim stanowiskiem dowodzenia w obwodzie kaliningradzkim i wyjaśniamy wszelkie sporne sytuacje telefonicznie – mówi płk Stachurski. – Międzynarodowe prawo lotnicze przewiduje konsekwencje dla przewoźników i wojskowych statków powietrznych.

    Pułkownik dodaje, że z inicjatywy Ministerstwa Obrony Narodowej i Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych prowadzone są prace nad nowelizacją ustawy o ochronie granicy państwowej. Obecne prawo pochodzi z 1990 r., choć było potem wielokrotnie nowelizowane. Tłumaczy, że proponowana przez resort zmiana rozszerzy listę sytuacji, w których polskie siły powietrzne będą mogły reagować.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Bankowość

    Sądy są zalewane pozwami frankowiczów. Rząd pracuje nad ustawą usprawniającą sprawy kredytobiorców

    W sądach toczy się około 200 tys. spraw dotyczących kredytów frankowych. Prawomocnym wyrokiem zakończyło się 30 tys. Na drogę sądową zdecydowała się jednak tylko część kredytobiorców. Umów objętych ryzykiem walutowym było blisko milion, a ich wartość w szczytowym okresie, czyli w 2011 roku, osiągnęła niemal 200 mld zł.

    Handel

    Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł

    Świat biznesu z niepokojem czeka na pierwsze decyzje Donalda Trumpa, zwłaszcza w sprawie wprowadzenia głośno zapowiadanych ceł na towary z zagranicy. Zdaniem Marcina Nowackiego, wiceszefa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Unia Europejska musi się przygotować na większy odbiór produktów i usług ze Stanów Zjednoczonych, które mają wysoki deficyt w handlu ze Starym Kontynentem. Tradycyjnie życzliwie nastawiona do USA Polska mogłaby wykorzystać swoją prezydencję w Radzie UE, by doprowadzić do porozumienia między obu stronami.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.