Mówi: | Krzysztof Krystowski |
Funkcja: | wiceprezes Leonardo Helicopters (dawniej AgustaWestland) |
Trwają rozmowy PZL-Świdnik z Polską Grupą Zbrojeniową ws. utworzenia konsorcjum. Firmy chcą wspólnie produkować śmigłowce wielozadaniowe na zlecenie MON
Przedstawiciele PZL-Świdnik i firm wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej rozmawiają o potencjalnych obszarach współpracy. Jednym z nich jest budowa nowego polskiego śmigłowca wielozadaniowego. Jeśli zamówienie MON na zakup 50 helikopterów trafiłoby do PZL-Świdnik, to dostawcą maszyn de facto byłoby konsorcjum polskich firm.
– Produkcja nowego śmigłowca wielozadaniowego dla Polskich Sił Zbrojnych to ogromna szansa nie tylko dla Lubelszczyzny, lecz także dla całego krajowego przemysłu obronnego – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Krzysztof Krystowski, wiceprezes Leonardo Helicopters (dawniej AgustaWestland). – Byłby to pozytywny impuls innowacyjny i technologiczny dla wielu gałęzi polskiego przemysłu.
Podczas ostatniego spotkania w Świdniku między należącą do koncernu Leonardo-Finmeccanica spółką PZL-Świdnik i Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ) określono strategiczne założenia współpracy w zakresie rozwoju i produkcji w Polsce śmigłowca wielozadaniowego na bazie modelu AW149. Przedstawiciele firm dyskutowali o zaangażowaniu PGZ w produkcję maszyn oraz udziale w łańcuchu dostaw.
W złożonej w przetargu na zakup śmigłowców dla polskiej armii ofercie PZL-Świdnik znalazły się projekty offsetowe o wartości ok. 4 mld euro.
– Bardzo ważną rzeczą jest włączenie PGZ w projekt nowego polskiego śmigłowca wielozadaniowego. Jeżeli Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowałoby się kupić nowy śmigłowiec od nas, to będzie go kupowało de facto od polskiego konsorcjum z bardzo poważnym udziałem PGZ. Ta część naszej współpracy zależy od MON – podkreśla Krystowski.
W ubiegłym tygodniu Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew, w którym świdnickie zakłady domagały się zamknięcia postępowania przetargowego na śmigłowiec wielozadaniowy dla polskich sił zbrojnych bez wybrania oferty. Przedstawiciele PZL-Świdnik argumentowali, że wybór oferty Airbus Helicopters odbył się z wielokrotnym naruszeniem procedur podczas postępowania przetargowego.
– Decyzja MON nie przekreśla innego obszaru współpracy z PGZ, który startuje właściwie od zaraz. Nasi przedstawiciele prowadzą konkretne rozmowy o szczegółach współpracy z Wojskowymi Zakładami Lotniczymi nr 1 w Łodzi w obszarze produkcji bieżącej. Kolejne wizyty studyjne będą miały miejsce w następnych tygodniach. Zakładam, że do wakacji będziemy po konkretnych wizytach studyjnych ze wszystkimi potencjalnymi partnerami z PGZ i będziemy rozmawiać o wdrażaniu nowych projektów – mówi wiceprezes Leonardo Helicopters.
Zdaniem Krzysztofa Krystowskiego efektem kooperacji byłoby ulokowanie w Świdniku światowego centrum produkcji śmigłowca przyszłości na potrzeby nie tylko polskich Sił Zbrojnych, lecz także odbiorców zagranicznych. W dodatku wszystkie modyfikacje i udoskonalenia byłyby realizowane przez polskich inżynierów i krajowych specjalistów, co oznacza, że produkt miałby szansę stać się flagową ofertą eksportową przemysłu zbrojeniowego.
Jak podkreśla Krystowski, śmigłowiec to produkt, którego eksport liczy się w dziesiątkach milionów euro. W przypadku bogato wyposażonej maszyny bojowej to nawet ponad 50 mln euro za sztukę. Według naukowców z Wydziału Ekonomii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w wyniku ewentualnej akceptacji oferty PZL-Świdnik na dostawę 50 śmigłowców powstałoby w Polsce ponad 5,8 tys. nowych miejsc pracy.
– To rzecz niebagatelna, nie wspominając o tym, że wchodzimy w produkcję śmigłowca, przed którym jest 30–40 lat eksploatacji, modernizacji i rozwoju – zapewnia Krzysztof Krystowski. – Śmigłowce, z którymi startowaliśmy w przetargu, to maszyny, które konstrukcyjnie pochodzą z lat 60. czy 70., ale nadal można je sprzedawać. Co powiedzieć więc o śmigłowcu, który dopiero wchodzi na rynek? Jest to ogromna szansa nie tylko dla Lubelszczyzny, lecz także dla całego polskiego przemysłu lotniczo-obronnego i pozytywny impuls innowacyjny i technologiczny.
Czytaj także
- 2025-08-04: UNICEF: Wszystkie dzieci poniżej piątego roku życia w Gazie cierpią z powodu niedożywienia. Sytuacja jest katastrofalna
- 2025-07-25: Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]
- 2025-07-31: Czipowanie pozwala o jedną czwartą zmniejszyć bezdomność psów i kotów. UE chce wprowadzić taki obowiązek
- 2025-07-30: 70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute
- 2025-07-15: Sukces gospodarczy Polski może zachęcić do powrotów Polaków mieszkających za granicą. Nowa rządowa strategia ma w tym pomóc
- 2025-07-11: Polskie MŚP otrzymają większe wsparcie w ekspansji międzynarodowej. To cel nowej inicjatywy sześciu instytucji
- 2025-07-21: Dane statystyczne pomogą przyspieszyć rozwój turystyki. Posłużą również do promocji turystycznej Polski
- 2025-06-30: Rozszerzenie UE wśród priorytetów duńskiej prezydencji. Akcesja nowych państw może mieć znaczenie dla bezpieczeństwa i gospodarki
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Mercosur to tylko wierzchołek góry lodowej. UE ma ponad 40 umów handlowych, które mogą destabilizować rynek rolny
Umowa handlowa między UE a krajami Mercosur może znacząco zaburzyć konkurencję na rynku rolnym i osłabić pozycję unijnych, w tym polskich, producentów – ostrzegają rolnicy i producenci żywności. Umowie sprzeciwia się część krajów unijnych, które domagają się klauzuli ochronnych oraz limitów importowych. – Problemem jest jednak nie tylko ta konkretna umowa. Chodzi o cały system wolnego handlu, który się kumuluje z dziesiątek innych porozumień – podkreśla Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Firma
Dzięki zdalnej weryfikacji tożsamości z wykorzystaniem AI firmy zminimalizowały liczbę oszustw. Rozwiązania wykorzystuje głównie sektor finansowy

Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że w 2024 roku 5,9 proc. polskich firm korzystało z rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji. W 2023 roku był to odsetek na poziomie 3,67 proc. Wciąż jednak jest to wynik poniżej średniej unijnej, która wyniosła 13,48 proc. Jednym z obszarów, który cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród przedsiębiorców, jest weryfikacja tożsamości przez AI, zwłaszcza w takich branżach jak bankowość, ubezpieczenia czy turystyka. Jej zastosowanie ma na celu głównie przeciwdziałać oszustwom i spełniać wymogi regulacyjne.
Prawo
Daniel Obajtek: Własne wydobycie i operacyjne magazyny to filary bezpieczeństwa. Zgoda na magazyny gazu poza krajem to rezygnacja z suwerenności energetycznej

Były prezes Orlenu ostrzega przed zmianami w ustawie o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego. Jego zdaniem przygotowana przez rząd nowelizacja tzw. ustawy magazynowej i ujednolicanie unijnej polityki energetycznej to zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. W jego opinii tylko silna spółka narodowa, własne wydobycie, krajowe magazyny i zbilansowany miks energetyczny zapewnią Polsce bezpieczeństwo i konkurencyjność.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.