Newsy

Grupa PGE chce z wyprzedzeniem zaplanować wygaszenie kopalni Turów. Liczy na współpracę z Niemcami i Czechami

2022-09-29  |  06:30

Kopalnia węgla brunatnego w Turowie ma kontynuować działalność do 2044 roku. Jej zamknięcie zbiegnie się w czasie z zakończeniem pracy pobliskiej Elektrowni Turów. Cały ten kompleks leżący na trójstyku granic polsko-niemiecko-czeskiej ma fundamentalne znaczenie m.in. dla lokalnego rynku pracy, więc jego zamknięcie może mieć dotkliwe skutki społeczno-ekonomiczne w całym regionie. – Istotną sprawą jest, żeby się do tego odpowiednio przygotować – podkreśla Ryszard Wasiłek, wiceprezes zarządu ds. operacyjnych w PGE Polskiej Grupie Energetycznej, która już pracuje nad scenariuszem „miękkiego lądowania” i liczy przy tym na współpracę ze strony samorządów oraz partnerów z Niemiec i Czech.

W tutejszym kompleksie elektrownia plus kopalnia pracuje kilka tysięcy ludzi. Doliczając ich rodziny i firmy współpracujące, to jest już kilkanaście tysięcy osób – mówi agencji Newseria Biznes Ryszard Wasiłek.

Należąca do Grupy PGE elektrownia w Bogatyni jest jedną z największych w kraju. Pokrywa ok. 7 proc. zapotrzebowania na energię w Polsce i dostarcza prąd do domów ok. 3,7 mln Polaków. Jest zasilana węglem brunatnym z sąsiadującej kopalni Turów. Cały ten kompleks, oprócz tego, że jest filarem lokalnego rynku pracy, zapewnia też m.in. wpływy z podatków do budżetu Bogatyni i ciepło, od którego zależne jest miasto.

Oddziaływanie kopalni i elektrowni na region jest ogromne – mówi wiceprezes zarządu PGE. 

Jak wskazuje, nieuchronnie zbliża się jednak perspektywa zakończenia eksploatacji kopalni węgla brunatnego w tym regionie. Kopalnia Turów ma kontynuować działalność do 2044 roku, a jej zamknięcie zbiegnie się w czasie z zakończeniem pracy tutejszej elektrowni.

– Przed nami jeszcze ponad 20 lat pracy. Wbrew pozorom to jest długo i krótko, bo w tym czasie musimy też przygotować się na to, że kopalnia w sposób naturalny zakończy swoją produkcję, ponieważ wyczerpie się źródło węgla – mówi Ryszard Wasiłek.

Transformacja energetyczna i zamknięcie kompleksu w Turowie będą mieć poważne skutki społeczno-ekonomiczne dla całego regionu. Zaważą zwłaszcza na życiu osób zatrudnionych w przemyśle wydobywczym oraz w jego otoczeniu, a także ich rodzin. Dlatego Grupa PGE już pracuje nad strategią przekształceń w tym regionie.

– Podobną sytuację mamy też w Bełchatowie. Tam koncesja i węgiel skończy się w latach 30., ale już o tym myślimy. Środki związane z przekształcaniem regionu bełchatowskiego będą przeznaczone na to, żeby zapewnić pracę kilku tysiącom ludzi – mówi wiceprezes zarządu PGE.

Grupa PGE chce uniknąć w Turowie scenariusza, który wcześniej miał miejsce w Wałbrzychu. Ponad 20 lat temu zlikwidowano tam wszystkie kopalnie, pracę straciło ok. 17 tys. górników., a bezrobocie sięgnęło 40 proc.

– Zrobiono to zbyt szybko, bez jakiegokolwiek zabezpieczenia ludzi, którzy pracowali w tych kopalniach. I skutki tej decyzji pokutują do dzisiaj. My nie chcemy popełnić tego błędu. Bardzo liczę na to, że samorządy pomogą nam w tym swoimi pomysłami – podkreśla Ryszard Wasiłek. 

W bliskim otoczeniu Turowa funkcjonuje w sumie dziewięć kopalni odkrywkowych węgla brunatnego – pięć na terenie Czech i cztery w Niemczech. Dlatego – jak podkreśla wiceprezes zarządu PGE – proces transformacji tych górniczych regionów nie obejdzie się bez współpracy na gruncie międzynarodowym. W ubiegłym tygodniu przedstawiciele Polski, Czech i Niemiec spotkali się w Bogatyni podczas drugiej konferencji „Wspólna przyszłość regionów górniczych położonych w trójstyku granic PL-CZ-DE. Gospodarka, Społeczeństwo, Środowisko”, w której uczestniczyli również eksperci w dziedzinie transformacji energetycznej i przedstawiciele samorządów. Konferencja ma tworzyć platformę współpracy, w ramach której będą wypracowywane działania umożliwiające efektywną transformację terenów górniczych w obrębie Polski, Czech i Niemiec.

– Każdy kraj ma swoją specyfikę. Porównując np. Polskę i Francję, która ma ponad 70 proc. produkcji energii z atomu, a my czerpiemy jej mniej więcej tyle samo z węgla kamiennego i brunatnego, widać, że jeśli pojęcie transformacji energetycznej w UE będzie dotyczyło różnych krajów w ten sam sposób, to nie osiągniemy sukcesu. Powinniśmy uwzględniać w tym procesie transformacji specyfikę danego kraju. Polska będzie musiała dłużej odchodzić od węgla na rzecz innych źródeł – mówi wiceprezes zarządu ds. operacyjnych w PGE Polskiej Grupie Energetycznej. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że to jest proces nieuchronny. Jednak kryzys wywołany wojną w Ukrainie, z którym się dzisiaj mierzymy, nieco przewartościowuje pojęcie tej transformacji energetycznej. Gaz, który miał być paliwem przejściowym, okazał się niestabilny. Musimy pracować pełną mocą na blokach węglowych. I nie tylko my, bo uruchamiają je też m.in. Niemcy i Holendrzy. To pokazuje, że w tym procesie transformacji coś nie zadziałało, jako UE nie uwzględniliśmy wszystkich zdarzeń, za bardzo się uzależniliśmy od Rosji i jej dostaw gazu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.