Panele fotowoltaiczne potencjalną furtką dla cyberprzestępców. Brak odpowiednich działań może doprowadzić do poważnych zakłóceń w dostawach energii [DEPESZA]
W piątek 9 kwietnia padł w Polsce rekord generacji mocy z fotowoltaiki – podały PSE. Niska temperatura i duże nasłonecznienie spowodowały, że systemy pracowały z mocą przekraczającą 2,7 GW. Fotowoltaika bije w Polsce rekordy popularności i stanowi jeden z motorów transformacji energetycznej. Okazuje się jednak, że może być podatna na zagrożenia związane z cyberbezpieczeństwem. W panelach PV wykorzystuje się urządzenia sterowane przez internet, które mogą być podatne na cyberataki. To zaś stwarza możliwość zakłóceń w przesyle energii czy nawet całkowitego blackoutu. Eksperci podkreślają, że rząd będzie musiał zająć się tym problemem, zwłaszcza w kontekście błyskawicznego rozwoju branży PV.
Boom na fotowoltaikę trwa w Polsce od kilku lat i napędziły go m.in. korzystne zmiany w prawie i rządowy program dopłat do zakupu paneli PV Mój Prąd. Jak podaje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, do tej pory dofinansowano z niego 220 tys. prosumenckich mikroinstalacji fotowoltaicznych o mocy 2–10 kW (ich łączna liczba w Polsce zbliża się już do 500 tys.).
Wkrótce polska energetyka może być w znacznym stopniu oparta na energii słonecznej, co z kolei zwraca uwagę na problem bezpieczeństwa.
– Wyobraźmy sobie sytuację, że za kilka czy kilkanaście lat polska energetyka będzie w dużo większym stopniu oparta na fotowoltaice i ktoś postanowi wyłączyć nam wszystkie panele. Będziemy mieli wtedy prawdziwy problem z niedoborem energii elektrycznej. Nie pomogą żadne zwiększenia dostaw jednego czy drugiego surowca, nasz system będzie zblokowany. Dlatego jestem zwolennikiem podejścia do kwestii bezpieczeństwa sieci energetycznej podobnie jak do sieci telekomunikacyjnej, czyli dywersyfikacji dostawców, ażeby uniknąć szantaży i ryzyka ingerencji w ciągłość działania sieci przez jednego z dostawców sprzętu – powiedział podczas debaty „Bezpieczeństwo energetyczne Polski” Michał Kanownik, prezes zarządu ZIPSEE Cyfrowa Polska.
Przydomowe instalacje fotowoltaiczne stały się już popularnym sposobem na produkcję własnej, ekologicznej energii i obniżanie rachunków. Coraz chętniej inwestują w nie również firmy, motywowane podwyżkami cen i koniecznością cięcia kosztów, a od kilku lat – dzięki aukcyjnemu systemowi wsparcia - rozwijają się też większe farmy fotowoltaiczne. W efekcie fotowoltaika rozwija się nawet szybciej od rynkowych prognoz. Jeszcze na początku grudnia moc zainstalowana PV w krajowej sieci energetycznej sięgała 3,6 GW (wzrost aż o 181 proc. r/r), a już na początku lutego przekroczyła 4 GW.
Okazuje się jednak, że sektor OZE – zwłaszcza fotowoltaika – może być podatny na zagrożenia do tej pory kojarzone głównie z branżą telekomunikacyjną i cyfrową. W instalacjach PV powszechnie wykorzystuje się urządzenia sterowane przez internet, które mogą być podatne na cyberataki.
– Wyzwaniem jest postęp technologiczny i pojawienie się nowych elementów infrastruktury, np. optymalizatorów mocy wykorzystywanych w instalacjach fotowoltaicznych. W Europie ten temat nie jest jeszcze dobrze znany, ale w Stanach Zjednoczonych jest zagadnieniem poważnie podnoszonym już od 2019 roku. Tam ustalono, że ekspansję w tym zakresie prowadzą Chińczycy, a właśnie w tych optymalizatorach mocy mogą znajdować się urządzenia szpiegowskie albo elementy, które mogą bezpośrednio wpływać na działanie systemu energetycznego – mówi dr Marcin Kraśniewski, ekspert z Uniwersytetu Łódzkiego.
Optymalizator mocy to element instalacji PV, który steruje parametrami prądu generowanego przez panele. W teorii może on zostać zhakowany, co stwarza możliwość zakłóceń w przesyle energii czy nawet całkowitego blackoutu.
Te urządzenia w 2019 roku stały się przedmiotem poważnej debaty politycznej w Stanach Zjednoczonych, gdzie zarówno senatorowie republikanów, jak i demokratów wezwali departamenty energii i bezpieczeństwa do pilnych działań na rzecz ochrony krytycznych systemów infrastruktury elektroenergetycznej. Obecnie Chiny są światowym liderem w produkcji paneli fotowoltaicznych. W rankingach największych firm z branży i producentów paneli PV od kilku lat niezmiennie dominują właśnie firmy z Państwa Środka.
– W czerwcu 2019 roku Chińczycy zrezygnowali z produkcji na amerykański rynek optymalizatorów mocy, które pozwalają na efektywniejsze funkcjonowanie instalacji fotowoltaicznych. I to pomimo tego, że ich urządzenia są bardzo konkurencyjne do oferowanych przez innych producentów z uwagi na bardzo zaawansowaną technologię – mówi dr Marcin Kraśniewski. – W Polsce udział fotowoltaiki nie jest jeszcze aż tak duży, więc podobnie jak w innych krajach europejskich problem nie jest jeszcze zauważalny. Jednak z pewnością wystąpi.
Eksperci podkreślają, że cyberbezpieczeństwo – do tej pory podnoszone głównie w kontekście sieci telekomunikacyjnych – będzie mieć coraz większe znaczenie także w przypadku sieci elektroenergetycznych jako infrastruktury krytycznej, niezbędnej do zachowania ciągłości funkcjonowania państwa.
– Państwo będzie musiało poszerzać i edytować zakres swojej kontroli co do elementów, które pojawiają się na krajowym rynku – mówi ekspert Uniwersytetu Łódzkiego.
– Pojęcie infrastruktury krytycznej będzie się rozszerzać. Dzisiaj musimy o nim mówić już nie tylko w kontekście sieci telekomunikacyjnych, ale i sieci energetycznych – dodaje Michał Kanownik.
Jak podkreśla, Europa ma już doświadczenia w budowaniu systemu cyberbezpieczeństwa wyniesione z branży telekomunikacyjnej. Teraz te analizy, które pokazują m.in., jak na dany rynek wpływa uzależnienie od pojedynczego dostawcy, powinna wykorzystać również w branży energetyki i OZE.
– Europa zaczęła myśleć o fotowoltaice bardziej w kontekście ceł na szkło niż w kwestiach bezpieczeństwa energetycznego. Jednak zrozumienie tego problemu jest niezbędne. Jakaś forma uniknięcia uzależnienia od jednego czy drugiego dostawcy jest niezmiernie ważna – podkreśla prezes ZIPSEE Cyfrowa Polska.
Czytaj także
- 2025-04-29: Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych
- 2025-04-17: PGE mocno inwestuje w odnawialne źródła energii. Prowadzi też analizy dotyczące Bełchatowa jako lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej
- 2025-04-17: Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-05-09: Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii
- 2025-05-06: Duże projekty fotowoltaiczne w Polsce mocno spowolnione. Największymi problemami nadmierna biurokracja i chaos interpretacyjny
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
- 2025-04-14: Nowe technologie podstawą w reformowaniu administracji. Będą też kluczowe w procesie deregulacji
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.