Newsy

Radna Warszawy apeluje o powstrzymanie się od oskarżeń w sprawie oczyszczalni Czajka. Mieszkańcy stolicy podzieleni w kwestii przypisania odpowiedzialności za awarię

2020-09-21  |  06:20

– Nie ferujmy wyroków, które mogłyby okazać się krzywdzące, dopóki nie uzyskamy fachowej opinii ekspertów w kwestii odpowiedzialności za awarię Oczyszczalni Ścieków „Czajka” – mówi Anna Auksel-Sekutowicz, radna m.st. Warszawy. Po kolejnej awarii kolektorów doprowadzających nieczystości do oczyszczalni zapadła decyzja o budowie awaryjnego systemu, który ma powstrzymać zrzut ścieków do Wisły.

W pierwszych dniach września wojsko zakończyło budowę mostu pontonowego na Wiśle. Obecnie trwa montaż tymczasowego rurociągu, którym będą transportowane ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do zakładu Czajka. Jak informuje Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, budowa bypassu może potrwać nawet cztery tygodnie. Wody Polskie podkreślają, że w ubiegłym roku, kiedy doszło do pierwszej dużej awarii rurociągu, opracowanie projektu bypassu i jego skonstruowanie na moście pontonowym zajęło 10 dni, a koszt wyniósł 36 mln zł netto.

– Nad zeszłoroczną awarią pracowało wielu specjalistów z Politechniki Warszawskiej oraz Politechniki Krakowskiej. Pamiętajmy, że tuż przed ponownym uruchomieniem rurociągu byli na miejscu eksperci z Krakowa, którzy ocenili, że wszystko jest w porządku. Jestem mieszkanką Białołęki, mieszkam niedaleko Czajki, więc jest to dla mnie bardzo ważna sprawa – przyznaje Anna Auksel-Sekutowicz.

Warszawska radna nie chce jednak oceniać, co mogło być przyczyną awarii i na kim spoczywa odpowiedzialność za obecną sytuację.

– Nie będę wyrokowała, dopóki nie wypowiedzą się eksperci. Obecnie otrzymujemy wiele informacji, począwszy od przypuszczeń, że awaria jest wynikiem błędu ludzkiego, skończywszy na ocenie, że to wina samego rurociągu. Pamiętajmy, że został on wybudowany kilkanaście lat temu, jeszcze za kadencji poprzedniej ekipy rządzącej. W związku z tym nie ferujmy wyroków, które mogłyby być krzywdzące dla obecnych władz i prezydenta Rafała Trzaskowskiego – apeluje radna.

Jak wynika z badania przeprowadzonego 8 i 9 września na zlecenie urzędu miasta na reprezentatywnej próbie mieszkańców Warszawy, co czwarty respondent, który słyszał o awarii, był zdania, że główną odpowiedzialność za nią ponosi Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Nieco ponad 20 proc. mieszkańców uważa, że awaria była usterką techniczną, której nie można było przewidzieć, a 13 proc. respondentów uznało prezydenta Rafała Trzaskowskiego za głównego odpowiedzialnego za awarię. Z kolei 8 proc. ankietowanych wskazało poprzedniego prezydenta Lecha Kaczyńskiego i tyle samo zapytanych wybrało odpowiedź „Wszyscy prezydenci m.st. Warszawy urzędujący od 1999 r.”.

60 proc. mieszkańców Warszawy, którzy słyszeli o awarii, dobrze oceniło działania prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Ocenę negatywną wystawiło mu natomiast 28 proc. respondentów.

– Sztab kryzysowy jest cały czas na miejscu i pracuje. My jako koalicyjni radni Warszawy jesteśmy w stałym kontakcie z zarządem miasta, a każdy dzień przynosi nam dużo więcej informacji, dlatego jeszcze za wcześnie na wnioski – informuje Anna Auksel-Sekutowicz.

Badanie pokazało również, że respondenci mają wiedzę na temat podjętych przez władze miasta rozwiązań, które mają ograniczyć skutki awarii. Zdecydowana większość mieszkańców Warszawy (92 proc.) słyszała o ułożeniu tymczasowego rurociągu na moście pontonowym. O codziennym badaniu jakości wody w Wiśle wiedziało 64 proc. badanych, natomiast o budowie nowego przewiertu pod Wisłą oraz ozonowaniu ścieków po 63 proc.

Z kolei prawie połowa z tych, którzy znali rozwiązania podjęte przez władze miasta w celu ograniczenia skutków awarii, uważała, że działania te były wystarczające (48 proc.). Przeciwnego zdania było 33 proc. respondentów, a trudność w ocenie miał prawie co piąty badany (19 proc.). Jednak większość warszawiaków nie ma zastrzeżeń do jakości wody pitnej. Aż 78 proc. mieszkańców Warszawy uważa, że w ciągu ostatnich dni jakość wody w kranie się nie zmieniła. Tylko nieliczni stwierdzili, że pogorszyły się walory warszawskiej kranówki (4 proc.).

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Rady Podatkowej

Targi Bezpieczeństwa

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii

Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).

Handel

Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.

Farmacja

Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.