Mówi: | Paweł Rymaszewski |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Thorium Space |
Turystyka kosmiczna ma być warta 4 mld dol. przed 2030 rokiem. Ceny biletów spadną, ale będzie to rozrywka tylko dla bogaczy
Lipcowe loty w kosmos miliarderów Richarda Bransona i Jeffa Bezosa otwierają nowy etap rozwoju turystyki kosmicznej. – Po krótkiej przerwie, czysto technicznej, zacznie się cykliczne latanie komercyjne. Miliarderzy nie budowali statków po to, żeby sami mogli sobie polatać, ale po to, żeby na tym zarabiać – ocenia Paweł Rymaszewski, prezes Thorium Space. Mimo kosmicznych cen biletów chętnych nie powinno brakować. Eksperci oceniają, że ten rynek czeka dekada dynamicznych wzrostów.
– Turystyka kosmiczna to pewnie będzie zupełnie nowy rozdział. Sam się zastanawiam, czy to tylko wyścig milionerów, czy coś, co będzie otwarte dla innych, ale wydaje się, że może to być szeroko dostępne, skoro jest konkretna cena i model biznesowy też jest pewnie opłacalny. Gdyby te ceny były niższe, pewnie wielu ludzi chciałoby polecieć w kosmos choć na chwilę. To jest tak naprawdę nowa era, przełom, choć NASA czy ESA mówiły, że do tego nigdy nie dojdzie. A dwóch panów stwierdziło, że polecą i polecieli – mówi agencji Newseria Biznes Paweł Rymaszewski, prezes Thorium Space.
Pierwszy komercyjny turystyczny lot w kosmos miał miejsce 11 lipca br. Właściciel Virgin Galactic, sir Richard Branson, odbył udany lot do granicy z kosmosem na pokładzie swojego statku VSS Unity, który wystartował z Nowego Meksyku i wzniósł się na wysokość 86 km. Miliarder wraz z załogą spędził ok. 4 min w stanie nieważkości i zapisał się w historii, otwierając nową erę turystyki kosmicznej. Tydzień po nim, 20 lipca, w kosmos poleciał inny miliarder, założyciel Amazona Jeff Bezos. Najbogatszy człowiek świata i trzech innych członków załogi wznieśli się na wysokość ok. 100 km w autonomicznej rakiecie New Shepard, zbudowanej przez należącą do Bezosa firmę Blue Origin. W kolejce czeka już też kolejny z miliarderów – prezes Tesli i założyciel SpaceX Elon Musk, który w kosmos ma polecieć jednak dopiero w 2023 roku.
– Loty Bransona i Bezosa to dopiero początek. Oni chcieli polecieć m.in. po to, aby pokazać, że to jest bezpieczne i mogą latać z turystami. Spodziewam się teraz chwili przerwy, czysto technicznej, żeby dopracować, co trzeba, a potem zacznie się cykliczne latanie w kosmos, bo zapotrzebowanie jest. Od dawna mówiło się o tym, że ludzie są skłonni płacić za to gigantyczne pieniądze. Miliarderzy nie budowali statków po to, żeby sami mogli sobie polatać, ale także żeby na tym zarabiać, bo to jest idealny biznes. Jeśli wszystko zadziała, to lista chętnych będzie zapewne pełna na kilka lat do przodu – mówi prezes Thorium Space.
Pierwszy bilet na suborbitalny lot turystyczny rakiety New Shepard został sprzedany w internetowej aukcji, a anonimowy zwycięzca zapłacił za niego 28 mln dol. Według nieoficjalnych jeszcze informacji loty w kosmos z Blue Origin mają jednak kosztować „tylko” 200 tys. dol. Drożej wyceniła je należąca do brytyjskiego miliardera firma Virgin Galactic, która poinformowała już, że w odpowiedzi na rosnące zainteresowanie turystyką kosmiczną będzie oferować komercyjne loty w kosmos w cenie zaczynającej się od 450 tys. dol. za miejsce w rakiecie.
– Wydaje się, że turystyka kosmiczna nigdy nie wejdzie na taki poziom, żeby każdy mógł sobie pozwolić na zakup biletu Taka rakieta to bardzo drogie urządzenie, a liczba ludzi potrzebnych do tego, żeby ją wystrzelić, też jest duża. Bariera ceny jest też potrzebna po to, żeby ograniczyć liczbę takich lotów – mówi Paweł Rymaszewski. – Patrząc realnie, za 5 czy 10 lat cena pewnie spadnie kilkukrotnie, ale wciąż będzie zaporowa.
Za pierwszego turystę w kosmosie jest uważany Dennis Anthony Tito, amerykański multimilioner, który w 2001 roku spędził prawie osiem dni na orbicie jako członek załogi misji wizytującej Międzynarodową Stację Kosmiczną. Za podróż zapłacił przeszło 20 mln dol. Z analizy Market Study Report wynika, że rynek turystyki kosmicznej będzie rósł do 2025 roku w tempie 15,6 proc. rocznie, by za cztery lata osiągnąć wartość prawie 1,4 mld dol. W 2019 roku jego wielkość była szacowana na niecałe 775 mln dol.
Z kolei amerykański bank USB prognozuje, że segment turystyki kosmicznej do 2030 roku osiągnie już wartość 4 mld dol., jeszcze dwa lata temu jego prognozy były o 1 mld dol. niższe. Bank spodziewa się, że plany w zakresie rozwoju na tym rynku będą ogłaszać kolejne hotele, linie lotnicze i touroperatorzy. Wartość całej gospodarki kosmicznej szacuje na ponad 900 mld dol. do 2030 roku.
Czytaj także
- 2024-07-17: Sektor MŚP wyczekuje cofnięcia Polskiego Ładu. W 2025 roku mały biznes może liczyć na więcej korzystnych zmian
- 2024-07-09: Poprawa dostępu do finansowania może napędzić innowacje w firmach. Banki będą miały do odegrania ważną rolę w transformacji cyfrowej i energetycznej gospodarki
- 2024-07-10: Banki mogą nie być w stanie sfinansować wielkich inwestycji w gospodarce. Sektor apeluje o zmiany w formule opodatkowania
- 2024-07-16: Polskie banki nie zwalniają procesu digitalizacji. Wydatki na technologie stanowią nawet do 70 proc. ich kosztów
- 2024-07-15: Małe i średnie firmy w UE zbyt wolno się cyfryzują. Polskie przedsiębiorstwa dużo poniżej unijnej średniej
- 2024-06-25: Polacy wśród narodów najczęściej odwiedzających Czechy. Południowy sąsiad chce przyciągnąć więcej polskich turystów, nie tylko do Pragi
- 2024-06-24: Zmiany w sektorze finansowym od 1 lipca. Będą dotyczyć ubezpieczeń oferowanych przez banki
- 2024-06-07: Polski sektor kosmiczny na fali wznoszącej. Trwa rewizja najważniejszych dla branży dokumentów strategicznych
- 2024-06-26: Polski sektor kosmiczny rośnie w siłę. Niszą dla krajowych firm może być diagnoza, naprawa czy tankowanie satelitów na orbicie
- 2024-06-28: Polski przemysł kosmiczny jest gotowy na zwiększanie udziału w programach Europejskiej Agencji Kosmicznej. Do tego będzie potrzebować coraz więcej wykwalifikowanych kadr
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-lifestyle.png)
Ochrona środowiska
![](https://www.newseria.pl/files/11111/riccardo-annandale-7e2pe9wjl9m-unsplash,w_274,_small.jpg)
Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces
Prace nad nowym Krajowym planem w dziedzinie energii i klimatu powinny, zgodnie z unijnymi zobowiązaniami, zakończyć się w czerwcu br., ale do tej pory nie trafił on do konsultacji społecznych. Trzydzieści organizacji branżowych i społecznych zaapelowało do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o przyspieszenie prac nad dokumentem i jego rzetelne konsultacje. Jak podkreśliły, nie powinien on być rozpatrywany tylko jako obowiązek do wypełnienia, lecz również jako szansa na przyspieszenie i uporządkowanie procesu transformacji energetyczno-klimatycznej w kraju. Polska pozostaje jedynym państwem w UE, który nie przedstawił długoterminowej strategii określającej nasz wkład w osiągnięcie neutralności klimatycznej UE do 2050 roku.
Bankowość
Firmy mogą się już ubiegać o fundusze z nowej perspektywy. Opcji finansowania jest wiele, ale nie wszystkie przedsiębiorstwa o tym wiedzą
![](https://www.newseria.pl/files/11111/lewicki-zmitrowicz-srodki-ue-foto,w_133,_small.jpg)
Dla polskich firm środki UE są jedną z najchętniej wykorzystywanych form finansowania inwestycji i projektów rozwojowych. W bieżącej perspektywie finansowej na lata 2021–2027 Polska pozostanie jednym z największych beneficjentów funduszy z polityki spójności – otrzyma łącznie ok. 170 mld euro, z których duża część trafi właśnie do krajowych przedsiębiorstw. Na to nakładają się również środki z KPO i programów ramowych zarządzanych przez Komisję Europejską. Możliwości finansowania jest wiele, ale nie wszystkie firmy wiedzą, gdzie i jak ich szukać. Tutaj eksperci widzą zadanie dla banków.
Ochrona środowiska
Biznes chętnie inwestuje w OZE. Fotowoltaika na własnym gruncie najchętniej wybieranym rozwiązaniem
![](https://www.newseria.pl/files/11111/edp-biznes-oze,w_133,r_png,_small.png)
Możliwości związanych z inwestowaniem w zieloną energię jest bardzo dużo, jednak to fotowoltaika na własnych gruntach jest najchętniej wybieranym przez biznes rozwiązaniem OZE. Specjaliści zwracają uwagę, że wydłużył się okres zwrotu z takiej inwestycji, mimo tego nadal jest atrakcyjny, szczególnie w modelu PV-as-a-service. Dlatego też firm inwestujących w produkcję energii ze słońca może wciąż przybywać.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.