Newsy

Od 1 października rynek cukru czekają poważne zmiany. Ceny cukru mogą drastycznie wzrosnąć

2017-03-30  |  06:40

Zniesienie kwotowania na rynku buraka cukrowego od października może oznaczać koniec stabilizacji na tym rynku, a nadprodukcja cukru doprowadzi do drastycznej obniżki jego ceny – przekonuje Krzysztof Nykiel, prezes Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego. Części plantatorów nie będzie opłacała się produkcja, więc w długim terminie będzie ona ograniczana, co z kolei może wywołać dołek na rynku i znaczne podwyżki cen cukru. Rozwiązaniem mogłoby być uwolnienie limitu eksportowego w Unii Europejskiej.

– 1 października dojdzie do zniesienia kwotowania na rynku buraków i cukru. Jako związek plantatorów uważamy, że to złe rozwiązanie. Kwotowanie dawało stabilizację zarówno plantatorom, producentom, jak i konsumentom, a cena cukru trzymała się mniej więcej na tym samym poziomie. Teraz będziemy mieć wahania na rynku. W przyszłym roku na rynku może się pojawić bardzo dużo cukru. Wszystkie firmy funkcjonujące na rynku chcą kontraktować więcej buraków – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Krzysztof Nykiel, prezes Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego.

Według niemieckiej firmy analitycznej F. O. Licht w sezonie 2016/2017 światowy deficyt cukru może wynieść 5,5 mln ton. W następnym sezonie na rynku może być już jednak nadprodukcja cukru, na poziomie ponad 2 mln ton, w dużej mierze właśnie ze względu na zniesienie systemu kwotowania. Zniesienie limitów produkcyjnych, choć zwiększy potencjał produkcyjny, jednocześnie może przynieść nadpodaż.

– Nadprodukcja cukru może doprowadzić do drastycznych obniżek cen za buraki cukrowe. Ta cena już w tym roku jest o około 20–30 proc. niższa, niż była dotychczas. Może być również tak, że plantatorom przy bardzo niskich cenach nie będzie się opłacało sadzić buraków, a to będzie już katastrofa na rynku – ocenia Krzysztof Nykiel.

Jak podkreśla, rozwiązaniem mogłoby być zniesienie limitów eksportowych.

– Byłoby dobrze, żeby firmy, jeśli kontraktują więcej buraków, miały również określony zbyt na nadprodukcję cukru. Limit eksportowy w Unii Europejskiej wynegocjowany ze Światową Organizacją Handlu jest na poziomie 1,4 mln ton, powinien zostać absolutnie zniesiony. Skoro uwalniamy produkcję w Unii Europejskiej, nie kwotujemy, to powinno się również uwolnić limit eksportowy tak, byśmy mieli możliwość eksportowania cukru i konkurowania z rynkiem światowym – tłumaczy Nykiel.

Agencja Rynku Rolnego oblicza, że w 2016 roku eksport polskiego cukru w ujęciu ilościowym wzrósł o 8 proc. (do poziomu 465 tys. ton), a wartościowym – o 20 proc. (226 mln euro). Blisko 60 proc. trafiło na rynki europejskie. Poza Unię wyeksportowano 180 tys. ton, przede wszystkim do Izraela, Rosji, Gruzji i Kazachstanu. Potencjał jest jednak znacznie większy.

Nykiel podkreśla, że polscy plantatorzy są przygotowani do nadchodzących zmian.

– Plantatorzy dokonali olbrzymiego postępu. Plony osiągane przez nas z hektara są obecnie o 40 proc. wyższe niż jeszcze 10 lat temu – podkreśla prezes KZPBC.

W sezonie 2016/2017 produkcja cukru wyniosła 2 mln ton (wzrost o 620 tys. ton). Wzrósł areał upraw buraków (o 18 proc. do 203 tys. ha) i plony (wzrost o 21 proc. do nieco ponad 65 t/ha). Następna kampania cukrownicza może być jeszcze lepsza. Dane Związku Producentów Cukru w Polsce wskazują, że produkcja wyniesie 2,2 mln ton, wzrośnie też powierzchnia upraw i średnia produkcja cukru w pojedynczej cukrowni.

– Polska jest trzecim producentem w UE, ale liderzy, czyli Francuzi i Niemcy, mają dużo lepsze warunki glebowo-klimatyczne do uprawy i osiągają lepsze wyniki z hektara. To będzie istotne, bo jeżeli ktoś osiąga plon rzędu 80–90 ton z hektara, to inaczej rozłożą się u niego koszty niż u tych, którzy osiągają 60–70 ton. Mamy już oczywiście też takich plantatorów, u których plony sięgają 90 i 100, ale to jeszcze nie jest reguła – mówi Nykiel.

Jak przekonuje prezes KZPBC, nie ma większych szans na powrót do kwotowania. W długim terminie stracić mogą na tym nie tylko plantatorzy i producenci, lecz także konsumenci.

– Konsumenci będą kupować cukier w niższych cenach, ale może się tak zdarzyć, że później one znacznie wzrosną. Jeżeli w konsekwencji niskich cen cukru produkcja zostanie ograniczona przez plantatorów i producentów, to może się pojawić dołek na rynku, a wówczas ceny wzrosną. Uważam, że kwotowanie było stabilizatorem. Po jego zakończeniu może być podobna sytuacja jak na rynku mleka. Mieliśmy bardzo duży dołek, dzisiaj jest trochę lepiej, choć to wciąż nie jest jeszcze pełnia szczęścia – podkreśla Krzysztof Nykiel.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Kongres MOVE

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Zorganizowane grupy cyberprzestępcze sięgają po coraz bardziej zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji. Często celem ataków jest infrastruktura krytyczna

Rozwój cyberprzestępczości postępuje w kierunku budowania powiązań o charakterze mafijnym i wykorzystywania zaawansowanych technologicznie rozwiązań, po jakie sięgają służby specjalne. Coraz częściej służy do tego także sztuczna inteligencja, która przyniosła ze sobą szereg nowych zagrożeń. Choć w ślad za technologicznym zaawansowaniem cyberprzestępców rozwijają się też narzędzia zapobiegające atakom, to wciąż najsłabszym ogniwem jest człowiek. Atrakcyjnym celem ataków dla hakerów są jednostki publiczne, infrastruktura krytyczna i samorządy, również te małe, którym brakuje zasobów finansowych i kadrowych, by zapewnić wystarczającą ochronę. 

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.

Problemy społeczne

Docenianie przez szefa jest równie ważne dla pracowników, co atrakcyjne wynagrodzenie i obowiązki. Kluczową rolę odgrywa komunikacja między liderem a zespołem

Niemal co czwarty pracownik chciałby, by jego przełożony częściej go doceniał. Blisko połowa jest gotowa odejść z pracy z powodu szefa, nawet mimo zadowolenia z firmy i zarobków – wynika z badania „Lider w oczach pracowników” zrealizowanego dla Pluxee. – Liderzy pełnią kluczową rolę w budowaniu zespołu – są też coraz lepsi w rozumieniu tego, że niezbędna jest wizja i cel, do którego można angażować ludzi – ocenia Monika Reszko, psycholożka biznesu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.