Mówi: | Mateusz Brząkowski |
Funkcja: | doradca prawny |
Firma: | Polska Organizacja Pracodawców Osób Niepełnosprawnych |
Od dziś nowe zasady dofinansowania dla firm zatrudniających niepełnosprawnych. Stracą zakłady pracy chronionej
1 kwietnia wejdzie w życie nowelizacja ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych przez pracodawców. Eksperci ostrzegają, że w efekcie zmian najmocniej ucierpią zakłady pracy chronionej, a w konsekwencji – niepełnosprawni. Stopa bezrobocia w tej grupie może znacząco wzrosnąć.
Zgodnie z nowymi przepisami nastąpi zrównanie dofinansowania z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych dla wszystkich pracodawców, którzy zatrudniają osoby niepełnosprawne. Do tej pory korzystniejsze warunki miały firmy o statusie zakładu pracy chronionej.
– Zakłady pracy chronionej uzyskiwały większe kwoty, natomiast pozostali przedsiębiorcy uzyskiwali tylko 70 procent kwot, które przysługują ZPCh-om. Od 1 kwietnia ma nastąpić zrównanie dofinansowania dla wszystkich pracodawców, natomiast kwoty będą uzależnione, tak jak do tej pory, od stopnia niepełnosprawności – podkreśla w rozmowie z Newseria Biznes Mateusz Brząkowski, doradca prawny z Państwowej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych.
Co ważne, zmniejszeniu ulegnie maksymalna kwota dofinansowania. Najbardziej odczują to właśnie zakłady pracy chronionej, które od kwietnia będą dysponowały mniejszym dofinansowaniem na każdego zatrudnionego niepełnosprawnego.
Kwoty dofinansowania ustalone są ustawowo i, co należy podkreślić, są to kwoty maksymalne. Oznacza to, że kwota, jaka zostanie przekazana na konto danego pracodawcy zależy od wielu kryteriów – m.in. od wynagrodzenia, jakie otrzymuje osoba niepełnosprawna. Dlatego też pracodawca zamiast 450 zł, które od 1 kwietnia przysługują na osobę z lekkim stopniem niepełnosprawności, w zależności od wyliczeń może dostać znacznie mniej – 410 czy nawet 300 złotych. Kwoty te są wypłacane miesięcznie, a pracodawcy są zobowiązani za każdym razem składać osobny wniosek w systemie elektronicznym. W zależności od liczby zatrudnionych niepełnosprawnych, do pracodawcy trafiają określone pieniądze.
– Mimo że dofinansowania mają być od kwietnia zrównane dla wszystkich, to widzimy także pewne negatywne skutki, które mogą mieć miejsce w związku z nowelizacją ustawy. Wielu przedsiębiorców, którzy prowadzą ZPCh-y zastanawia się, czy mają nadal prowadzić w tej formie swoją firmę, ponieważ z jednej strony dostaną mniejsze kwoty, i ze względu na nałożone na nich obowiązki może się okazać, że ta forma prowadzenia działalności przestanie się opłacać – ocenia ekspert z POPON-u.
Do tej pory za zatrudnioną osobę ze znacznym stopniem niepełnosprawności zakłady pracy chronionej dostawały dofinansowanie do kwoty maksymalnie 2700 zł. Po zmianach będzie to już tylko 1800 zł (dla porównania pracodawcy z rynku otwartego stracą na zmianach zaledwie 90 zł). Przy osobach z umiarkowanym i lekkim stopniem niepełnosprawności pracodawcy z rynku otwartego zyskają, natomiast zakłady pracy chronionej wyraźnie stracą. Należy przy tym pamiętać, że zakłady pracy chronionej mają dodatkowe obowiązki względem zatrudnionych niepełnosprawnych – np. prowadzenie doraźnej i specjalistycznej opieki medycznej.
– Biorąc pod uwagę to, że teraz wszyscy będą dostawali takie same pieniądze z Państwowego Funduszu, ale nie wszyscy będą mieli takie same obowiązki w stosunku do zatrudnionych pracowników niepełnosprawnych, to wielu przedsiębiorców mówi, że będzie wnioskowało o utratę statusu. A to może spowodować na rynku pracy spadek zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Pamiętajmy, że ZPCh-y muszą mieć obowiązkowy wskaźnik – to dzisiaj 50 procent osób niepełnosprawnych w firmie. Czyli jak stracą status, takiego obowiązku nie będzie, czyli ten wskaźnik na pewno spadnie i to przełoży się na wzrost stopy bezrobocia – tłumaczy Mateusz Brząkowski.
Wedle obowiązujących przepisów, w grupie 50 procent osób niepełnosprawnych zatrudnionych w zakładach pracy chronionej, 20 procent mają stanowić osoby ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. I to w tej grupie poziom bezrobocia może wzrosnąć w największym stopniu.
Czytaj także
- 2025-03-06: Pracodawcy chcą ułatwień w zatrudnianiu cudzoziemców. Strategia migracyjna ograniczy jednak napływ imigrantów
- 2025-02-12: Młodzi naukowcy przez niskie płace odchodzą z uczelni. To duże zagrożenie dla rozwoju polskiej gospodarki i technologii
- 2025-01-31: Zmieni się definicja mobbingu. Nowe prawo da skuteczniejsze narzędzia ochrony nękanym pracownikom
- 2025-01-20: Czterodniowy tydzień pracy testuje coraz więcej organizacji. Przynosi korzyści zarówno pracownikom, jak i firmom
- 2025-02-06: Firmy stawiają na coraz większą autonomię pracowników. To ważne szczególnie dla młodego pokolenia
- 2025-01-15: Pracodawcy apelują o usprawnienie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Nowe regulacje tylko w części w tym pomogą
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2025-01-02: Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci
- 2025-01-03: W Polsce brakuje ośrodków interwencji kryzysowej. Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje o zmiany w prawie i zwiększenie finansowania
- 2024-11-04: Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Transport

Ryanair w tym roku obsłuży rekordową liczbę pasażerów z polskich lotnisk. Przewoźnik nie planuje otwierać połączeń z Radomia
W 2025 roku Ryanair planuje przewieźć 18,3 mln pasażerów z Polski. Nasz kraj jest w czołówce najszybciej rosnących rynków irlandzkiej linii. Największych przyrostów liczby pasażerów Ryanair spodziewa się w Krakowie czy Katowicach. Jednocześnie linia wyklucza obecnie możliwość uruchomienia połączeń z lotniska w Radomiu. – Jeżeli chodzi o infrastrukturę w centralnej Polsce, to na tę chwilę jesteśmy zaspokojeni – mówi Michał Kaczmarzyk, prezes Buzz, Ryanair Group.
Transport
Europejska motoryzacja gotowa do pełnej elektryfikacji. Możliwe zmiany w unijnym prawie dotyczące zeroemisyjności

Mimo coraz częściej pojawiających się prognoz dotyczących częściowego odejścia Europy od elektromobilności Bruksela nadal pozostaje przy stanowisku, że po 2035 roku motoryzacyjny rynek pierwotny będą stanowiły wyłącznie samochody zeroemisyjne. – Nie będzie całkowitego odwrotu od elektromobilności w Unii Europejskiej. W grę wchodzi jedynie pewne poluzowanie norm i przepisów – uważa Adam Holewa, członek zarządu oraz dyrektor ds. motoryzacji w spółce Boryszew SA. Jego zdaniem przemysł motoryzacyjny na Starym Kontynencie jest gotowy do pełnej elektryfikacji.
Problemy społeczne
Na rynku nieruchomości rośnie popularność rewitalizacji. Odnowa dotyczy nie tylko zabytkowych budynków, ale też dawnych terenów poprzemysłowych

Rewitalizacja byłych terenów przemysłowych i budynków jest kluczowym aspektem zrównoważonego rozwoju miejskiego i szansą na zachowanie dziedzictwa kulturowego. Jak podkreślają eksperci Deloitte’a, prawidłowo przeprowadzona rewitalizacja może pobudzić do życia dany obszar miasta i zwiększyć jego atrakcyjność inwestycyjną. Poprawi też jakość życia mieszkańców.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.