Newsy

Opóźnienia w inwestycjach infrastrukturalnych. Problemem złe przygotowanie projektów i procedury przetargowe

2013-10-01  |  06:30

Znowelizowane Prawo zamówień publicznych powinno nie tylko wprowadzić definicję rażąco niskiej ceny, ale także dać zamawiającym więcej możliwości weryfikacji wykonawców. Tadeusz Syryjczyk z ZDG TOR podkreśla, że w tej chwili zbyt łatwo jest przystąpić do przetargów, a inwestycje są słabo przygotowywane. To wszystko skutkuje opóźnieniami w inwestycjach infrastrukturalnych.

 Potrzebny jest lepszy dialog między wykonawcami, biurami projektowymi i zamawiającymi. Realizujemy wielki program infrastrukturalny – takiego tempa od dawna w Polsce nie było i pewnie niedługo będziemy mogli je utrzymać ze względu na mniejsze środki unijne. Ale w okresie tego boomu mamy dużo upadłości, a zlecenia są, ale dla firm prawniczych i sądów – podkreśla Tadeusz Syryjczyk. – To  nie jest dobry symptom.

Jego zdaniem, problemy są już w fazie projektowo-koncepcyjnej inwestycji. Niskie nakłady na ten cel skutkują, po pierwsze, kłopotami biur projektowych, a po drugie, słabą jakością projektów, a tym samym przeciąganiem się w czasie inwestycji. 

 – Duża część sporów sądowych, które dzisiaj sięgają miliardów złotych, i które będą wisiały nad resortem transportu i nad całokształtem inwestycji infrastrukturalnych, jest wywołana tym, że były słabo przygotowane projekty – podkreśla Syryjczyk.

W kolejnym etapie – wyboru wykonawcy – zamawiający ma zbyt mało narzędzi do weryfikacji oferentów.

 – W istocie przystąpienie do przetargu to są deklaracje wykonawców, którzy gwarantują teoretycznie swoje zasoby, ale faktycznie te deklaracje składają na rzecz kilku różnych przedsiębiorstw, w wyniku czego tak naprawdę dysponują mniejszymi zasobami niż zadeklarowane – ocenia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria ekspert Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

Na to nakłada się problem wyboru najtańszych wykonawców. Syryjczyk zaznacza, że zamawiający chcą wydać jak najmniej pieniędzy, ale czasem taka oszczędność nie opłaca się w kontekście całej inwestycji.

 – Później przetarg wygrywa firma, która nie ma doświadczenia i albo nie płaci podwykonawcom, albo nie jest w stanie się wywiązać z umowy i znów narasta liczba sporów – dodaje.

Szanse na zmiany daje nowelizowane obecnie Prawo zamówień publicznych. Ma się w nim pojawić definicja rażąco niskiej ceny, a także nowe narzędzia weryfikacji ofert dla zamawiających instytucji. Syryjczyk ma nadzieję, że sytuację w polskich inwestycjach poprawią również międzynarodowe regulacje. Chodzi np. o zasady podziału ryzyka między wykonawców a zamawiającego, od których w Polsce jest wiele odstępstw, na ogół na niekorzyść wykonawcy.

 – Dokumenty FIDIC [Międzynarodowej Federacji Inżynierów Konsultantów – red.], które ukształtowały się w wyniku kilkudziesięcioletniej praktyki, wskazują, kto powinien jakie ryzyko wziąć na siebie. Są takie sprawy, których wykonawca nie jest w stanie załatwić, powinien właśnie obsłużyć je zleceniodawca, np. pozałatwianie różnych zezwoleń. Wydaje się, że wieloletnie doświadczenie FIDIC ten poprawny rozkład wprowadza – zaznacza Syryjczyk.

Stosowanie norm FIDIC pozwoli uniknąć sytuacji, w której wykonawca traci np. w wyniku wzrostu cen surowców lub usług. Obecnie przy większości inwestycji infrastrukturalnych to wykonawcy muszą ponosić takie ryzyko, bo dostosowanie wartości umowy w trakcie jej trwania jest bardzo skomplikowane lub wręcz niemożliwe.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Handel

Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.

Donald Trump podniósł cła na produkty z Kanady, Meksyku, Chin, a także nałożył taryfy na import stali i aluminium od wszystkich partnerów handlowych USA, w tym Unii Europejskiej. KE odpowiedziała nałożeniem ceł na amerykańskie produkty o łącznej wartości 26 mld euro. Wiadomo, że USA odpowiedzą wprowadzeniem kolejnych taryf, co nakręci wojnę handlową. – Jeżeli się obkładamy cłami, to my stracimy i straci Ameryka, żadnego innego skutku wojen handlowych w historii nie było – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Konsument

Branżę tworzyw sztucznych czekają kosztowne zmiany. Firmy wdrożą innowacyjne technologie recyklingu

Polska branża tworzyw sztucznych stoi przed wyzwaniami, które wynikają z unijnych regulacji i rosnącej świadomości ekologicznej konsumentów. Wdrożenie zasad gospodarki obiegu zamkniętego staje się koniecznością, a dla firm oznacza to koszty i inwestycje w nowe technologie. Z drugiej strony inwestycje w GOZ mogą przynieść firmom długofalowe korzyści zarówno w kontekście oszczędności surowców, jak i wzmocnienia pozycji na rynku. Kluczowy pozostaje jednak dostęp do finansowania i gotowość firm na wdrażanie zmian.

Finanse

UE przedstawi w tym tygodniu szczegóły dotyczące planu dozbrojenia Europy. Problemem jest sposób jego sfinansowania

W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi Białą Księgę w sprawie przyszłości europejskiej obronności. Znajdą się w niej wytyczne dotyczące zwiększenia produkcji i gotowości obronnej w obliczu możliwej agresji militarnej ze strony Rosji. Zgodnie z planem ReArm Europe na obronę w ciągu najbliższych czterech lat ma trafić 800 mld euro.  – Działania KE to ideologiczne zapowiedzi i teoretyczne obietnice. Unia Europejska znajduje się obecnie w ogromnym kryzysie finansowym i brakuje pieniędzy na obronność – ocenia europoseł Bogdan Rzońca.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.