Mówi: | Piotr Muszyński, wiceprezes Orange Polska, Milan Zika, członek zarządu T-Mobile Polska, |
Orange i T-Mobile zbudują wspólnie 10 tys. nowych stacji bazowych
Dwaj najwięksi operatorzy w kraju współpracują przy budowie sieci współdzielonej, by poprawić swój zasięg i jakość usług. W ramach spółki NetWorkS, należącej PTK Centertel (operator sieci Orange) i T-Mobile Polska do połowy 2014 r. powstać ma 10 tys. stacji bazowych. Na razie udało się zbudować 4 tys. Sieć obejmuje dziś blisko 60 proc. powierzchni kraju.
– To jest sieć, która będzie miała większe pokrycie, zarówno tzw. outdoorowe, czyli na zewnątrz, jak i indoorowe, czyli wewnątrz budynków. To pokrycie będzie znacząco wyższe niż sieci osobne, ponieważ uzyskujemy w ten sposób ogromną ekonomię skali – podkreśla Piotr Muszyński, wiceprezes Orange Polska. – Widać wyraźnie zdecydowaną jakość w tych obszarach, gdzie połączyliśmy sieć, znaczącą poprawę wszystkich parametrów technicznych. W związku z tym dużo więcej klientów ma dostęp do sieci zarówno Orange, jak i T-Mobile.
Od rozpoczęcia działalności operacyjnej we wrześniu 2011 r. NetWorkS zbudowała już 4,2 tys. nowych stacji bazowych, głównie na wschodzie oraz wzdłuż zachodniej granicy Polski. Planowanych jest łącznie 10 tys. stacji, a ich budowa ma zakończyć się w przyszłym roku. W najbliższych miesiącach modernizacja obejmie Śląsk oraz okolice Wrocławia. W tej chwili nowa sieć pokrywa już niemal 60 proc. kraju.
Obydwaj operatorzy mają po 50 proc. udziałów w spółce. Dzięki temu dzielą się kosztami po połowie. Muszyński podkreśla, że ich optymalizacja spowodowała, że niższe są zarówno koszty nowego wyposażenia stacji radiowych, jak i koszty ich utrzymania.
– Nie jest to dla nas tylko projekt oszczędnościowy. Od początku chcieliśmy stworzyć coś nowoczesnego i zbudować wartości. Dlatego zasięg współdzielonej sieci się powiększa i będzie dostarczany na poziomie, który jest zwykle w krajach na zachód od Polski – dodaje Milan Zika, członek zarządu T-Mobile Polska.
– Poza tym bardziej optymalnie wykorzystujemy również moc naszego sprzętu, ilość dostępnych kanałów w poszczególnych częstotliwościach, co powoduje, że również w tej sferze częstotliwościowej widzimy znaczącą poprawę i dużo większą optymalizację wykorzystania posiadanych zasobów – zwraca uwagę Muszyński.
Zika przyznaje, że koszty inwestycji są o 20-30 proc. większe niż zakładane przez firmę. Wynika to m.in. z wykorzystania najnowszych technologii. Jednak w efekcie użytkownicy otrzymują jeszcze lepszą sieć.
Muszyński zauważa, że projekt w ramach spółki NetWorkS jest zamknięty – zakłada budowę sieci i zarządzanie nią. O dalszej współpracy obydwaj operatorzy nie chcą mówić. Muszyński podkreśla, że nawet jeśli będą toczyły się rozmowy, to będą one dotyczyły nowej spółki, a nie NetWorkS.
Operatorzy muszą bronić się przed zarzutami konkurencji o tworzenie duopolu na rynku telekomunikacyjnym. Zika zwraca uwagę, że o współpracy akurat pomiędzy T-Mobile (wtedy jeszcze PTC) oraz Orange zadecydował przypadek, bo akurat ci dwaj operatorzy byli najbardziej zainteresowani projektem przed trzema laty, gdy rozpoczynały się rozmowy. Zika podkreśla, że wtedy negocjacje obejmowały wszystkich operatorów, ale po rozpoczęciu projektu nikt inny nie chciał do niego dołączyć.
Współpraca w ramach NetWorkS przebiega za przyzwoleniem UKE i UOKiK-u.
Czytaj także
- 2025-07-01: Konsumenci rynku telekomunikacyjnego narzekają na nieprzejrzyste oferty. Jeden z operatorów chce je wyeliminować
- 2025-06-13: Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym
- 2025-04-17: Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-03-31: W cyfrowym świecie spada umiejętność koncentracji. Uważność można ćwiczyć od najmłodszych lat
- 2025-04-02: Zapobieganie cyberuzależnieniom wśród dzieci wymaga dużego zaangażowania rodziców. Zakazy nie są wystarczające
- 2025-03-12: Klienci oczekują od salonów optycznych nie tylko profesjonalnych badań wzroku. Ważne jest także doradztwo w doborze oprawek
- 2025-03-07: Polska w końcówce europejskiej stawki pod względem udziału kobiet w zarządach spółek. Zmienić ma to unijna dyrektywa
- 2025-02-28: Samotność coraz bardziej dotyka Polaków. Dla 90 proc. z nich problemem są też narastające podziały
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech
Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.
Handel
Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy

Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na rzecz amerykańskich producentów. Nie należy się jednak spodziewać spadku cen ropy, gdyż popyt powinien być wysoki, a pod znakiem zapytania stoi dostępność ropy z Rosji. Nie zmienia to faktu, że jesienią ceny paliw na stacjach zazwyczaj rosną, a w największym stopniu podwyżki dotyczyć będą diesla.
Nauka
Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.