Newsy

Ostatnie lata przyniosły wysyp start-upów sektora foodtech. Rozwój rynku napędza rosnąca świadomość konsumentów

2022-11-29  |  06:20

Rynek foodtech może zanotować w najbliższych kilku latach ponad 50-proc. wzrost przychodów – przewidują analitycy. Innowacje w sektorze żywności kreują dziś przede wszystkim start-upy, których nie ma może na rynku dużo, ale w szybkim tempie ich przybywa. Zajmują się dziś m.in. wytwarzaniem roślinnych zamienników mięsa, po które konsumenci sięgają coraz chętniej, ale też upcyklingiem żywności i ograniczaniem marnotrawstwa. Są też obszary bardziej zaawansowane, takie jak mięso hodowane w laboratoriach czy druk 3D jedzenia. – Wiele osób myśli, że to może jakaś przemijająca moda, ja myślę, że to już zmiana, której nie da się zatrzymać – mówi Piotr Grabowski z foodtech.ac. Co istotne, podobnie podchodzą do tego inwestorzy, którzy chcą wspierać ten biznes.

Innowacje w sektorze żywności najczęściej dotyczą dziś roślinnych zamienników mięsa i nabiału, ale to już nie jest jedyny obszar, bo od tego ta rewolucja się zaczęła. Coraz większa jest świadomość społeczna konsumentów i to w różnych grupach wiekowych. Roślinnymi zamiennikami interesuje się nie tylko pokolenie młodych, generacja Z, ale coraz częściej silver generation. Te produkty trafiają do koszyków konsumentów z bardzo wielu grup wiekowych – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Piotr Grabowski, współzałożyciel akceleratora start-upów działających w sektorze żywności foodtech.ac.

To właśnie świadomość konsumentów napędza ten rynek. Kolejne czynniki to m.in. regulacje dotyczące bezpieczeństwa żywności, dobrostanu zwierząt i dążenie do minimalizacji zjawiska marnowania żywności. 

– Widzimy coraz więcej start-upów zajmujących się obszarem niemarnowania żywności czy ponownego wykorzystania odpadów poprodukcyjnych, bo często w wyniku produkcji jednych produktów pozostaje coś, co jeszcze można wykorzystać w innych produktach, np. zdrowych batonach musli. Dzisiaj nazywamy to upcyklingiem żywności – mówi ekspert foodtech.ac.

Przykładem może być wykorzystywanie fusów po kawie, resztek owoców i warzyw czy czerstwego chleba, czym zajmują się już polskie start-upy. 

 Przed nami wiele technologii bardziej zaawansowanych, które też już widzimy na Zachodzie, jak mięso hodowane komórkowo, mleko wytwarzane z enzymów w laboratoriach lub druk jedzenia 3D. Takie technologie już są np. w Izraelu i będą się do nas wdzierać coraz szybciej – mówi Piotr Grabowski

Kolejny perspektywiczny obszar to szukanie prozdrowotnych produktów żywnościowych i wykorzystywanie ich w codziennej diecie. Przykładem mogą być konopie, wcześniej wiązane przede wszystkim z przemysłem tekstylnym.

– Jest jeszcze bardzo wiele rzeczy, o których nam się nie śniło, że będziemy z nich robić żywność, przetwarzać je na białka, tak że to jest bardzo dobry początek – ocenia współzałożyciel foodtech.ac.

Według Emergen Research światowy rynek foodtech w 2019 roku był wyceniany na ponad 220 mld dol. Do 2027 roku jego przychody mają jednak przekroczyć pułap 342 mld dol. Dlatego ten obszar coraz częściej trafia w centrum zainteresowania społeczności innowatorów. Moda na innowacje w sektorze żywności przyszła do nas z Zachodu, a krajowe start-upy najszybciej podchwyciły temat. 

W ciągu ostatnich czterech lat w Europie Środkowo-Wschodniej pojawiło się około 300 start-upów działających w tym obszarze. Może się to wydawać niedużo, bo start-upy technologiczne, IT liczymy raczej w tysiącach, dziesiątkach tysięcy, ale myślę, że jest to bardzo dobry zaczynek, bo jeszcze kilka lat temu nie było tu żadnego takiego podmiotu – mówi Piotr Grabowski.

Za tym idzie także zainteresowanie inwestorów, którzy dziś coraz częściej patrzą na prośrodowiskowe i prospołeczne zyski ze swoich inwestycji, nie tylko na twarde liczby. Akcelerator foodtech.ac ma właśnie za zadanie m.in. łączyć innowatorów z inwestorami i ich funduszami. We wrześniu przeprowadził szóstą rundę inwestycyjną. W poprzednich pięciu przez ten proces przeszło 27 start-upów, z których większość działa na rynku, a osiem pozyskało finansowanie inwestorów i znacznie przyspieszyło działalność. Największa spółka z portfolio foodtech.ac to Apollo Roślinny Qurczak, produkujący roślinne substytuty produktów z mięsa drobiowego, takich jak stripsy, kebab, gyros czy burgery,

– Marka jest już dostępna w wielu sieciach handlowych w całej Polsce, a trzy lata temu był to początkujący start-up. Myślę, że każdy po naszej akceleracji ma swoją ścieżkę. To, na czym się najlepiej znamy i w czym pomagamy, to pozyskiwanie finansowania, dotarcia do inwestorów dla tych start-upów oraz druga rzecz – wejście do sieci handlowych skróconą ścieżką – wymienia współzałożyciel foodtech.ac. – Oprócz tego, co robią nasi mentorzy, ludzie doświadczeni w biznesie, którzy dostarczają wiedzę start-upom, jak budować linie produkcyjne, jak skalować produkcję, jak budować kampanie marketingowe, to megaważną wartością jest to, że te start-upy wzajemnie sobie pomagają. Rynek jest na tyle młody i na tyle jeszcze pojemny, że tutaj każdy będzie wygrany w najbliższych latach.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

Demografia, zdrowie, edukacja i ekologia. Nowe technologie mają coraz większe znaczenie dla rozwiązywania najbardziej palących problemów

O pozytywnym wpływie technologii na biznes mówi się od dawna, za czym idą rosnące z roku na rok inwestycje przedsiębiorstw w ten obszar, m.in. chmurę czy sztuczną inteligencję. Coraz częściej nowe technologie znajdują także zastosowanie w rozwiązywaniu palących problemów globalnych. Pracują nad nimi zarówno duże korporacje, naukowcy i studenci, jak i start-upy z całego świata. – Nowe technologie posiadają ogromny potencjał w przekształcaniu i wspieraniu kluczowych obszarów społeczno-gospodarczych, takich jak edukacja, zdrowie, środowisko i gospodarka – mówi Alicja Tatarczuk z Huaweia. Koncern szuka takich innowacyjnych pomysłów wśród młodych naukowców w swoim konkursie Tech4Good, który jest częścią programu Seeds for the Future.

Handel

W okresie okołoświątecznym Polacy generują duże ilości elektroodpadów. Połowa nie wie, że nie można ich wyrzucić do śmietnika

Polacy mają problem z prawidłowym wskazaniem elektroodpadów i nie do końca wiedzą, gdzie oddawać takie zużyte sprzęty – pokazuje badanie agencji badawczej Zymetria na zlecenie RLG. 34 proc. badanych przyznało, że zdarzyło im się źle zutylizować wyrzucane elektroodpady. Odpady, które najczęściej trafiają w nieodpowiednie miejsce, to m.in. kable, ładowarki czy słuchawki. – Podobnie jest z różnego rodzaju golarkami, lokówkami, zabawkami na baterie i innymi małymi sprzętami, czyli tym, co niebawem będziemy kupować pod choinkę – zauważa Monika Wyciechowska z RLG w Polsce. Jak wskazuje, ponad połowa Polaków nie wie, że starych sprzętów nie wolno wyrzucać do pięciu frakcji, ale trzeba je oddać do specjalnych punktów zbiórki.

Bankowość

Banki i fundusze skoncentrowane na zielonych aspektach finansowanych projektów. UE stawia przed nimi coraz więcej wymogów

Zielona transformacja w Europie odciska coraz mocniejsze piętno na wszystkich sektorach gospodarki, także w branży finansowej. Wchodzące w życie kolejne regulacje z jednej strony wymuszają na bankach i innych instytucjach uwzględnianie kwestii ESG przy podejmowaniu decyzji o udzielaniu firmom kredytu inwestycyjnego czy zakupie akcji lub obligacji spółek. Z drugiej strony kolejne dyrektywy i rozporządzenia tworzą podstawy do oceny stopnia „zieloności” projektów. Ekologizację branży ma wspomóc utworzona właśnie platforma koordynująca działania branży – POLSIF.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.