Newsy

Ostatnie szanse na unijne dotacje dla przedsiębiorców

2013-10-14  |  06:50

Ponad 40 mld złotych i 13 tysięcy umów w realizacji – to efekt Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Zakontraktowanych jest 90 proc. środków z kończącej się perspektywy, więc przedsiębiorcy mają jeszcze szansę na dofinansowanie w tym roku. Jutro ma zostać ogłoszony konkurs w ramach Działania 4.4 POIG „Nowe inwestycje o wysokim potencjale innowacyjnym”.

 Większość środków w ramach programu Innowacyjna Gospodarka została już zakontraktowana, około 90 proc. mamy w podpisanych już umowach – mówi Iwona Wendel, wiceminister rozwoju regionalnego. – Zostało ok. 1 mld z oszczędności, przy czym staramy się to natychmiast kierować na nowe nabory w taki sposób, żeby wszystkie możliwe środki zostały zakontraktowane do końca bieżącego roku.

Konkurs w ramach Działania 4.4 POIG, który zostanie ogłoszony 15 października, będzie skierowany wyłącznie do małych i średnich przedsiębiorstw. Do rozdysponowania będzie 500 mln zł. Przedsiębiorcy będą mogli ubiegać się o wsparcie dla projektów o wysokim potencjale innowacyjnym, w wysokiej fazie przygotowania realizacyjnego (wykonalnych pod względem prawnym, technicznym i organizacyjnym). Nabór wniosków w Działaniu 4.4 będzie prowadzony od 4 do 29 listopada br. 

 – Blisko 10 mld euro, czyli ponad 40 mld złotych, 13 tysięcy umów w realizacji – to jest efekt Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, przy czym należy pamiętać, że w większości duże projekty będą kończyć swoją realizacje dopiero w 2014 i 2015 roku – mówi Iwona Wendel agencji informacyjnej Newseria Biznes.

Dlatego też – jak podkreśla – na podsumowanie kończącego się w tym roku programu jest jeszcze zbyt wcześnie. Ale już dziś resort ocenia, że był to skuteczny instrument finansowania.

 – Realizujemy projekty z każdej branży i z każdej technologii, przy czym wśród bardzo ambitnych są także małe projekty realizowane przez małych i średnich przedsiębiorców, które polegają na wdrożeniu innowacji, czyli zastosowaniu nowej technologii, produktu lub usługi w praktyce gospodarczej – wyjaśnia wiceminister. – Oprócz tego wiele projektów realizowanych jest w otoczeniu biznesu. Powstają klastry, parki okołotechnologiczne, w których przedsiębiorcy otrzymują pomoc.

W ramach POIG znaczne środki zostały przeznaczone również na e-administrację czy budowę szerokopasmowego internetu.

Na politykę spójności w latach 2014-2020 Polska ma dostać niemal 73 mld euro, czyli o niemal 6 mld euro więcej niż w obecnej siedmiolatce. Nowym programem operacyjnym, który zastąpi Innowacyjną Gospodarkę ma być Inteligentny Rozwój. Choć będzie bazował na doświadczeniach swojego poprzednika, ma być od niego bardziej ambitny. Jak zapowiada resort, ma jeszcze mocniej wspierać budowanie infrastruktury badawczo-rozwojowej. W efekcie ma przynieść wzrost udziału środków na badania i rozwój z obecnych 0,7 proc. do 1,8 proc. PKB w 2020 roku.

Dotacje z Inteligentnego Rozwoju adresowane będą do średnich i dużych firm, instytucji naukowych i uczelni, a także do instytucji z otoczenia biznesu. O terminach konkursów w ramach nowych programów operacyjnych, będzie można dokładnie powiedzieć po zakończeniu negocjacji z Komisją Europejską na temat podziału środków. Wiadomo jednak, że ruszą w przyszłym roku. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości

Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.

Handel

Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia

Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.

Problemy społeczne

Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników

Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.