Mówi: | Krzysztof Oppenheim |
Firma: | Kancelaria Doradztwa Finansowego. Oddłużanie, Upadłość konsumencka |
Pandemia i nowe przepisy spowodowały dynamiczny wzrost liczby upadłości konsumenckich. W tym roku rekord może zostać pobity
Ponad 13 tys. upadłości konsumenckich zostało ogłoszonych w ubiegłym roku. To o 2/3 więcej niż rok wcześniej. Ten przyrost to z jednej strony efekt przepisów, które weszły w życie w marcu 2020 roku, a z drugiej strony – pandemicznego kryzysu. Wprawdzie zmienione prawo zapewnia, że każdy wniosek o upadłość zostanie przyjęty, kryją się w nich jednak pułapki, przez które zadłużony konsument, decydując się na taki krok, może wyrządzić sobie więcej szkód, niż zyskać korzyści.
– Na pewno ten rok i następny będą bardzo istotne, jeżeli chodzi o upadłość konsumencką. Wiele osób w związku z pandemią będzie zmuszonych udać się po tę formę oddłużenia. Z drugiej strony jednak przestrzegam przed zbyt łatwym wchodzeniem w proces upadłościowy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Oppenheim z Kancelarii Doradztwa Finansowego. Oddłużanie, Upadłość konsumencka. – Upadłość konsumencka ma nie tylko swoje zalety, ale też bardzo dużo wad. Patrzymy bowiem na samo oddłużenie, natomiast nie zastanawiamy się nad tym, jakie są minusy upadłości, m.in. hamowanie aktywności zawodowej, także utrata posiadanego majątku, bo musimy złożyć tenże do masy upadłości.
Wniosek o upadłość konsumencką mogą złożyć osoby, które nie są w stanie regulować swoich zobowiązań od co najmniej trzech miesięcy. Głównym celem postępowania upadłościowego jest oddłużenie polegające na zaspokojeniu wierzycieli, np. z majątku dłużnika, bądź umorzeniu części lub całości długów. Jak wynika z analiz Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej, w 2020 roku ogłoszono upadłość konsumencką w stosunku do 13 084 osób. To o 64,5 proc. więcej niż w 2019 roku i jedna trzecia wszystkich upadłości zarejestrowanych w ciągu sześciu lat. Rekord padł w grudniu 2020 roku, gdy upadłość ogłosiło 1809 osób. Granica tysiąca upadłości po raz pierwszy została przekroczona pół roku wcześniej.
Możliwość ogłoszenia upadłości przez konsumentów istnieje od stycznia 2015 roku. Przez pięć lat około połowy wniosków było jednak odrzucanych. Niemal równocześnie z wprowadzeniem pierwszego lockdownu w marcu 2020 roku weszły jednak w życie zmiany w prawie ułatwiające rozpoczęcie procesu upadłości konsumenckiej. Wcześniej sąd sprawdzał, czy niekorzystna sytuacja finansowa dłużnika nie powstała z jego winy, i dopiero wtedy decydował o przyjęciu lub odrzuceniu wniosku. Obecnie każde zgłoszenie upadłości przez dłużnika kończy się jej ogłoszeniem, natomiast to sąd rozstrzyga, czy i w jakiej wysokości – dostosowanej do aktualnej możliwości dłużnika – oraz przez jak długi czas (do siedmiu lat) dłużnik będzie spłacał zobowiązania. Ponieważ jednak wiele osób nie zna szczegółowych zasad, zamiast oddłużenia może stanąć w obliczu utraty majątku.
– Nowe przepisy wbrew pozorom nie są w każdym przypadku korzystne dla upadłych. Owszem, upadłość może ogłosić nawet osoba, która wykonała wiele posunięć lekkomyślnie, można jej zarzucić rażące niedbalstwo, natomiast proces upadłościowy może się przeciągnąć nawet do 10 lat. Nie wszystkie procedury są jasne i może nastąpić zbycie majątku z udziałem syndyka i brak oddłużenia – tłumaczy Krzysztof Oppenheim. – Pewne zapisy w obecnej ustawie o upadłości konsumenckiej są niejednoznaczne, pozwalające na różne interpretacje i jest to poważne zagrożenie dla tych osób, które są nieprzygotowane, idą po upadłość bez odpowiedniej wiedzy. Zalecam również zabezpieczenie się i korzystanie z pomocy pełnomocnika w okresie postępowania upadłościowego wtedy, kiedy sprawą opiekuje się syndyk. Jest to obrona przed sytuacją, kiedy syndyk wyraźnie będzie działał w interesie wierzycieli ze szkodą dla upadłego.
Dodaje, że w najlepszej sytuacji są te osoby, które nie posiadają żadnego majątku. Wówczas nie mają nic do stracenia, a mogą liczyć na oddłużenie. Tu jednak też kryje się pułapka, jeśli bowiem w ciągu ostatnich pięciu lat – a sąd sprawdza sytuację finansową wstecz – dokonali darowizny majątku, np. nieruchomości, to nie mogą liczyć na darowanie długów. Ten mechanizm zadziała także w przyszłości. W przypadku gdy podczas trwania procesu upadłościowego zadłużony otrzyma spadek, to wejdzie on do masy upadłości.
– Upadłość konsumencka może okazać się bardzo niekorzystna dla byłych przedsiębiorców, którzy utracili płynność finansową. Procedura upadłościowa obecnie zakłada dokładną weryfikację transakcji, które ów przedsiębiorca przeprowadził w okresie ostatnich 12 miesięcy, i nie wszystkie działania mogą się spodobać wierzycielom – tłumaczy ekspert. – Absolutnie nie można traktować upadłości konsumenckiej jako lekarstwa na całe zło. W każdym przypadku zanim złożymy wniosek, trzeba ocenić, czy opłacalność upadłości konsumenckiej przewyższy straty. Często doradzam klientom upadłość, ale nie w tym momencie, tylko za rok, dwa, czasem za pięć. Najważniejsza jest profesjonalna diagnoza.
W tym roku liczba upadłości może ponownie wzrosnąć, ponieważ od lipca zacznie działać system teleinformatyczny, który ułatwi składanie wniosków i usprawni przebieg postępowań.
Czytaj także
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
- 2025-04-24: Polska nauka potrzebuje różnych źródeł finansowania. Trwają rozmowy o zmianach w systemie
- 2025-04-29: Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive
- 2025-03-20: Prace nad deregulacją przyspieszają. Przedsiębiorcy wyczekują korzystnych zmian
- 2025-03-04: Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
- 2025-02-13: Rekordowe emisje dwutlenku węgla przyspieszają wzrost temperatury. Naukowcy przestrzegają przed przekroczeniem kolejnych punktów krytycznych
- 2025-02-04: Jakub Rzeźniczak: Jestem dumny z tego, jaki teraz jestem. Mam przy boku osobę, która ma na mnie bardzo dobry wpływ
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2024-12-13: Do lutego 2025 roku państwa ONZ muszą przedstawić swoje nowe zobowiązania klimatyczne. Na razie emisje gazów cieplarnianych wciąż rosną
- 2024-12-05: Walka z globalnym wylesianiem przesunięta o rok. Rozporządzenie UE prawdopodobnie zacznie obowiązywać dopiero w grudniu 2025 roku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
Polskie przedsiębiorstwa w coraz mniejszym stopniu finansują się kredytem bankowym, zwłaszcza w porównaniu z rosnącym PKB. Powoduje to wysoką nadpłynność sektora bankowego. Deregulacja mogłaby pomóc w skróceniu drogi firm do finansowania bankowego, zwłaszcza że Polskę czekają ogromne wydatki na transformację energetyczną i obronność. Sektor ma bardzo dobre wyniki finansowe, co powoduje, że politycy patrzą w stronę jego zysków. Ryzyko prawne, jakim wciąż są kredyty frankowe, pociąga za sobą brak zainteresowania ze strony zagranicznych inwestorów.
Firma
Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive

W Polsce od kilku lat stopa bezrobocia utrzymuje się poniżej 6 proc., a według metodologii unijnej jest o połowę niższa i jedna z najniższych w Unii. Pracownicy przywykli już, że sytuacja na rynku pracy jest dla nich korzystna. Jednak zaczynają się pojawiać pierwsze niepokojące sygnały zwiastujące możliwą zmianę trendu. Część branż ucierpiała np. z powodu spowolnienia w Niemczech, inne rozważają wybór innej niż Polska lokalizacji ze względu na wysokie koszty pracy czy energii. Na razie ogromnym wyzwaniem pozostaje aktywizacja osób biernych zawodowo.
Ochrona środowiska
Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych

Centra danych to jeden z dynamicznie rozwijających się, ale przy tym energochłonnych sektorów gospodarki. Prognozy PMR wskazują, że do 2030 roku operatorzy w Polsce będą dysponować centrami danych o mocy przekraczającej 500 MW, co oznacza, że wzrośnie ona ponad trzykrotnie względem 2024 roku. Przyspieszona cyfryzacja i dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji sprawiają, że w ciągu kilku następnych lat zużycie energii elektrycznej w centrach danych tylko w Europie wzrośnie o 66 proc. Dlatego coraz więcej firm sięga po zrównoważone rozwiązania i energię pochodzącą ze źródeł odnawialnych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.