Mówi: | Krzysztof Hetman |
Funkcja: | poseł do Parlamentu Europejskiego, Polskie Stronnictwo Ludowe |
Prace nad deregulacją przyspieszają. Przedsiębiorcy wyczekują korzystnych zmian
Większość firm w UE wskazuje przeregulowanie jako przeszkodę dla inwestycji i traktuje je jako największe wyzwanie, przede wszystkim dla konkurencyjności – wskazują badania przytaczane w raporcie Mario Draghiego. Od kilku miesięcy deregulacja jest więc odmieniana przez wszystkie przypadki, zarówno na forum UE, jak i w Polsce. Są też już pierwsze konkretne propozycje uproszczeń.
– Chyba nikt nie ma wątpliwości, że narosło tej biurokracji zbyt dużo, stworzyła się cała buchalteria urzędnicza, szczególnie wokół środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej. Mówią o tym nie tylko przedsiębiorcy, ale także rolnicy i samorządowcy – praktycznie wszyscy, którzy z tych pieniędzy korzystają. Biurokracja jest jedną z największych barier rozwoju gospodarczego. Potrzebna jest deregulacja niepotrzebnych zapisów, wszelkiego rodzaju absurdów – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Krzysztof Hetman, europoseł z Polskiego Stronnictwa Ludowego, były minister rozwoju i technologii.
Mario Draghi w swoim raporcie uznał usuwanie obciążeń regulacyjnych i uproszczenia prawa UE za kluczowe priorytety w walce o konkurencyjność. Zgodnie z przytaczanymi w publikacji badaniami Europejskiego Banku Inwestycyjnego ponad 60 proc. przedsiębiorstw z UE uważa regulacje za przeszkodę dla inwestycji, a 55 proc. MŚP wskazuje przeszkody regulacyjne i obciążenia administracyjne jako swoje największe wyzwanie.
Styczniowy raport BusinessEurope, zrzeszającej organizacje przedsiębiorców z różnych krajów, wskazuje, że zdaniem większości jej członków obciążenia administracyjne dla firm w ciągu ostatniego roku wzrosły na skutek zmian legislacyjnych wdrożonych na poziomie UE. Z danych przedstawicieli tej organizacji wynika, że 86 proc. firm w UE zatrudnia pracowników wyłącznie do obsługi obowiązków regulacyjnych, generując koszty na poziomie 1,8 proc. obrotów (dla MŚP nawet 2,5 proc.). Dla porównania wydatki przedsiębiorstw na energię po kryzysie energetycznym stanowią około 4 proc. ich obrotów.
– Przeregulowaliśmy cały system i trzeba go niestety, po pierwsze, przejrzeć, zobaczyć, co można zmienić, jakie przepisy można odwołać. Po drugie, powinniśmy wprowadzić żelazną zasadę, że jeśli jeden przepis wchodzi w życie, to drugi przepis powinniśmy wycofać, a najlepiej nawet dwa, bo inaczej w tych regulacjach całkiem utoniemy – przekonuje Krzysztof Hetman.
W ogłoszonym niedawno planie działania na rzecz konkurencyjności w UE (tzw. Kompas konkurencyjności) Komisja przedstawiła swoją koncepcję, jak zwiększyć efektywność i konkurencyjność unijnej gospodarki. Podstawą są zalecenia zawarte w raporcie Draghiego. Aby pobudzić konkurencyjność i wzrost gospodarczy, konieczna jest budowa sprzyjającego otoczenie biznesowego. W swoim programie prac na 2025 rok Komisja Europejska zapowiedziała, że będzie chciała wyeliminować przepisy, które są niepotrzebne, nieproporcjonalne lub stanowią kopię innych, już obowiązujących. Do końca swojej kadencji w 2029 roku KE planuje zmniejszyć obciążenia administracyjne o 25 proc., a w przypadku małych i średnich przedsiębiorstw – o 35 proc. Pierwszy pakiet deregulacji, zaproponowany pod koniec lutego br., dotyczy m.in. uproszczeń w zakresie sprawozdawczości i innych obowiązków w zakresie ESG, mechanizmu dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO2 (CBAM) oraz unijnych programów inwestycyjnych. KE wyliczyła, że może on przynieść łączne oszczędności w rocznych kosztach administracyjnych na poziomie około 6,3 mld euro oraz przyciągnąć dodatkowe publiczne i prywatne zdolności inwestycyjne w wysokości 50 mld euro.
– Jeśli będziemy wzywać, postulować i wykonywać określoną pracę w Parlamencie Europejskim, to deregulacja jest możliwa na poziomie europejskim, zrealizowana przy pomocy Komisji Europejskiej. Nie tylko w przypadku obszaru prowadzenia działalności gospodarczej, ale także prowadzenia działalności rolniczej, bo dzisiaj, praktycznie rzecz biorąc, niewiele różni się od tego, czy ktoś prowadzi działalność gospodarczą, czy rolniczą. W wielu miejscach obowiązują te same zasady, a regulacja jest tak samo przerośnięta – ocenia europoseł PSL.
Również w Polsce deregulacja przyspiesza. Zajmuje się nią m.in. pełnomocnik do spraw deregulacji i dialogu gospodarczego w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, dr Mariusz Filipek, powołany w styczniu 2024 przez Krzysztofa Hetmana, oraz zespół złożony z przedstawicieli środowisk biznesowych w Polsce. Przygotowany przez nich pierwszy pakiet deregulacyjny został przyjęty przez Radę Ministrów 11 marca br. Nowe przepisy to propozycja ponad 40 zmian dotyczących różnych obszarów działalności gospodarczej, na różnych etapach jej prowadzenia, m.in. nowe zasady kontroli firm, skrócenie ich czasu z 12 do sześciu dni, usprawnienia w dialogu administracji z przedsiębiorcami czy przejrzyste zasady tworzenia prawa gospodarczego (m.in. zasada „one in, one out”, zakładająca, że przy projektowaniu nowego obowiązku ustawodawca będzie dążył do wyeliminowania innego). Większość zmian ma wejść w życie 1 maja br.
W lutym premier Donald Tusk zaproponował, żeby sami przedsiębiorcy opracowali zbiór propozycji deregulacji polskiej gospodarki. Zespołem kieruje prezes InPostu Rafał Brzoska, który opublikował już pierwsze propozycje zmian prawnych wraz z ich uzasadnieniem.
– Nie mam najmniejszych wątpliwości, że deregulacja jest możliwa i się uda. W Sejmie ma powstać nowa komisja do spraw deregulacji na wniosek Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Więc mamy dzisiaj wszystko, co jest nam niezbędne do tego, aby doprowadzić do uproszczeń, uelastycznień w zakresie prawa, prowadzenia działalności gospodarczej – mówi Krzysztof Hetman.
Z raportu „Barometr prawa” Grant Thornton wynika, że w 2023 roku uchwalono w Polsce 34,4 tys. stron nowego prawa, wprowadzono 1604 modyfikacji przepisów regulujących działalność gospodarczą, a vacatio legis dla ustaw podatkowych trwało rekordowe krótkie 31 dni. Eksperci BCC wskazują, że brak stabilności legislacyjnej szczególnie dotknął małych i średnich przedsiębiorców, którzy często nie mają zasobów, by szybko dostosować swoje procesy do nowych regulacji.
Czytaj także
- 2025-04-25: Rząd zapowiada nową strategię wspierającą polski kapitał. Rodzimym firmom przyda się promocja ze strony instytucji państwowych
- 2025-04-24: Polska nauka potrzebuje różnych źródeł finansowania. Trwają rozmowy o zmianach w systemie
- 2025-04-02: Temat deregulacji dominuje media tradycyjne i społecznościowe. Więcej pozytywnej narracji niż negatywnych uwag
- 2025-04-04: Obowiązki w zakresie zrównoważonego rozwoju staną się mniej uciążliwe. Będą dotyczyć tylko największych firm
- 2025-04-14: Nowe technologie podstawą w reformowaniu administracji. Będą też kluczowe w procesie deregulacji
- 2025-04-15: Obciążenia regulacyjne uderzają w branżę nowych technologii i start-upy. To może hamować innowacje
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
- 2025-04-08: Przedsiębiorcy czują się pomijani w pracach nad przepisami. Narzekają na zawrotne tempo prac legislacyjnych
- 2025-03-25: Uproszczenie przepisów zwiększy potencjał obronny Europy. Ułatwi współpracę sektora prywatnego i publicznego
- 2025-03-04: Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
Wojna handlowa i trudna sytuacja geopolityczna stanowią zagrożenie dla funkcjonowania firm. Niepewność sytuacji gospodarczej to obok wysokich kosztów pracowniczych najczęściej wskazywana bariera utrudniająca działalność. 60 proc. właścicieli i zarządzających firmami w Polsce uważa ją za największe zagrożenie. – Kryzysy są tyleż szokiem dla systemu, co szansą. Jeśli wykorzystamy nowo tworzące się sytuacje, mamy szansę wyjść wzmocnieni – ocenia Małgorzata Mroczkowska-Horne, dyrektor generalna Konfederacji Lewiatan.
Transport
Ataki cybernetyczne na kolej stają się coraz częstsze. Hakerzy zwykle chcą doprowadzić do paraliżu

W pierwszym kwartale tego roku hakerzy zaatakowali systemy sprzedaży biletów w polskiej i ukraińskiej kolei. Zagrożenia wiążą się jednak również z atakami na systemy zasilania i zarządzania ruchem. Wszystkie tego typu zdarzenia mają jeden cel – mniejszy lub większy paraliż transportu kolejowego, co w obecnej sytuacji geopolitycznej przekłada się na bezpieczeństwo strategiczne. W wielu przypadkach wciąż najsłabszym ogniwem jest człowiek – albo dlatego, że nienależycie chroni hasła i dostęp do urządzeń, albo dlatego, że nadane mu uprawnienia są nieadekwatnie szerokie w stosunku do realnych potrzeb.
Edukacja
Polska nauka potrzebuje różnych źródeł finansowania. Trwają rozmowy o zmianach w systemie

– Finansowanie polskiej nauki wymaga zmian, ale do tego potrzeba politycznej woli i odwagi – ocenia prof. dr hab. Grzegorz Mazurek, rektor Akademii Leona Koźmińskiego. Wśród propozycji wymienia stworzenie systemu zachęt dla biznesu do inwestowania w naukę i edukację, wyznaczenie strategicznych obszarów badań, na które będą trafiały fundusze, czy rozliczanie instytucji naukowych z wykorzystania publicznych pieniędzy. W ramach cyklu „Porozmawiajmy o polskiej nauce” MNiSW w ostatnich miesiącach prowadzi konsultacje ze środowiskiem akademickim i badawczym na temat stojących przed sektorem wyzwań i możliwych do wdrożenia rozwiązań, nie tylko dotyczących finansowania.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.