Mówi: | Jacek Grzeszak |
Funkcja: | analityk zespołu gospodarki cyfrowej |
Firma: | Polski Instytut Ekonomiczny |
Pandemia zwiększyła zainteresowanie portalami internetowymi i telewizją. Nie poszedł za tym wzrost przychodów wydawców z reklam
Okres pandemii sprzyja poszukiwaniu informacji w internecie. 44 proc. polskich internautów zadeklarowało, że więcej informacji czerpało w tym czasie z bezpłatnych serwisów informacyjnych. Wydłużył się też czas spędzany przez przeciętnego Polaka przed telewizorem. Jednak nie przełożyło się to na wyższe dochody z reklam dla wydawców i producentów. Jedynym segmentem, który nie stracił na pandemii, jest rynek reklamy internetowej – wynika z badania „Modele biznesowe mediów po pandemii” opublikowanego przez Polski Instytut Ekonomiczny.
W wyniku pandemii COVID-19 ruch na czołowych portalach internetowych wzrósł nawet dwu- lub trzykrotnie, a czas spędzany przed telewizorami wydłużył się średnio o 33 minuty dziennie. Respondenci badania PIE deklarowali także, że czerpali więcej informacji z radia, telewizji, serwisów informacyjnych i mediów społecznościowych. Najbardziej zyskały na znaczeniu bezpłatne serwisy informacyjne oraz social media. Pandemia była za to bardzo trudnym okresem dla prasy papierowej.
– Powód jest oczywisty: ludzie mniej wychodzili z domu, rzadziej odwiedzali sklepy i mniej kupowali. Prasa drukowana notowała regularne spadki sprzedaży od bardzo wielu lat, a w ubiegłym roku były one jeszcze głębsze. Choć obecnie po raz pierwszy prasa jest na plusie i zaczyna wychodzić z dołka. Co ciekawe, mimo większego zainteresowania czytelników media bazujące na reklamach traciły przychody – mówi agencji Newseria Biznes Jacek Grzeszak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Przychody reklamowe spadły o 8,6 proc. Jednym z efektów pandemii na polskim rynku jest znaczący spadek wydatków na reklamę kinową (o ok. 80 proc.), reklamę zewnętrzną (o ok. 40 proc.) oraz prasową (o ok. 35 proc.).
– Rynek reklamowy w II kwartale 2020 roku, czyli w czasie pierwszej fali pandemii, skurczył się o ponad 25 proc. Najmniej ucierpiały media internetowe, bo reklama w tym kanale w zasadzie nie odnotowała spadków, natomiast wszystkie pozostałe rodzaje mediów straciły – dodaje ekspert PIE.
W skali świata udział wydatków na reklamę w internecie w 2020 roku przekroczył 52 proc., co oznacza prawie podwojenie wyniku reklamy telewizyjnej (28 proc.).
– Zmiany, które zachodzą w mediach w ostatnich latach, można bardzo dobrze obserwować poprzez rynek reklamy. Obserwujemy coraz większy udział reklamy internetowej, która przez kilka ostatnich lat prześcignęła prasę i telewizję. Obecnie internet jest głównym rynkiem reklamy, zaraz za nim jest telewizja, daleko w tyle jest radio i prasa, a pozostałe media to już są niszowe rynki. Co ważne, rynek reklamy w internecie jest bardzo silnie zdominowany przez największych gigantów cyfrowych. Budżety reklamowe przenoszą się do sieci i w znacznym stopniu zasilają kasę największych spółek technologicznych jak Google i Facebook, a w znacznie mniejszym stopniu zasilają serwisy internetowe gazet, które czytaliśmy do tej pory – zauważa Jacek Grzeszak.
Media tradycyjne – prasa, radio, telewizja – są bardziej popularne w starszych grupach wiekowych. Różnica ta jest najbardziej widoczna w przypadku telewizji. Codzienny kontakt z nią deklaruje 46 proc. badanych, radio jest tylko nieco mniej popularne (44 proc.), natomiast cieszy się opinią najbardziej wiarygodnego medium (średnia ocena 5,6/10). Papierowa prasa codzienna jest źródłem informacji tylko dla 4 proc. badanych, którzy czytają ją codziennie, natomiast 37 proc. deklaruje, że nie ma w ogóle kontaktu z papierowymi dziennikami.
Z kolei media społecznościowe są szczególnie popularne wśród młodych ludzi, szczególnie kobiet, którzy stamtąd najczęściej czerpią informacje o świecie. To niejako wyzwanie dla wydawców. Serwisy społecznościowe wygrywają bowiem walkę o czas i zainteresowanie internautów, choć często korzystają nie z własnych treści, ale artykułów udostępnianych z serwisów informacyjnych. Jak podkreśla ekspert, to powoduje coraz większe napięcia pomiędzy mediami społecznościowymi i gigantami cyfrowymi a wydawcami mediów.
Jedna z głośnych batalii miała miejsce w Australii, gdzie niejako przymuszono gigantów cyfrowych do negocjacji z wydawcami i płacenia im za to, że udostępniają na swoich stronach ich treści. Z kolei właściciele serwisów społecznościowych podnoszą argumenty, że portale również korzystają z treści tworzonych w social media, np. na profilach celebrytów, a ponadto użytkownicy tych mediów udostępniają linki do artykułów czy dyskutują o nich, co generuje ruch. Podobne dyskusje o relacjach wydawców i social mediów toczą się także w innych krajach, m.in. we Francji czy w Hiszpanii.
– Media społecznościowe są obecnie w znakomitej sytuacji finansowej, w dużej mierze dzięki temu, że bardzo skutecznie przyciągają uwagę internautów. Statystyczny mieszkaniec Ziemi spędza około 2,5 godziny dziennie na korzystaniu z mediów społecznościowych. W najbardziej rozwiniętych krajach takich jak Stany Zjednoczone jest to 4–5 godzin – zauważa ekspert PIE.
Jednym ze sposobów na pokonanie trudności finansowych dla wydawców jest uruchomienie modelu płatnych subskrypcji. Jednak istnieje tu wiele barier. Jedną z nich jest rozdrobnienie podmiotów. Na rynku muzycznym, gdzie płatna subskrypcja działa, istnieje kilka dużych serwisów streamingowych i klient kupuje dostęp do zdecydowanej większości dostępnych nagrań w internecie za pomocą jednej płatności. W przypadku mediów nie ma takiej możliwości, bo każde medium ma własny zasób treści, który generuje na bieżąco, i trudno sobie wyobrazić sytuację, w której powstałby jeden gigant oferujący dostęp do artykułów wszystkich mediów na świecie. Ponadto ponad 80 proc. Polaków nie widzi w ogóle sensu i potrzeby płacenia za jakikolwiek dostęp do informacji.
Czytaj także
- 2025-03-04: Anna Dec: Za mówienie kontrowersyjnych rzeczy byłam karcona w szkole przez rówieśników. Teraz w pracy jestem za to doceniana
- 2025-03-11: Nowe prawo ograniczy dostęp dzieci do niebezpiecznych treści w sieci. Obecnie większość nastolatków ma dostęp do pornografii czy hazardu
- 2025-02-25: Radosław Majdan: Do swojego domu chamstwa nie zapraszam i tak samo jest z Instagramem. Jeżeli ktoś zachowuje się nieładnie, to z dużą przyjemnością go blokuję
- 2025-02-12: Jakub Rzeźniczak: Chciałbym wrócić do piłki nożnej. Teraz jednak widzę siebie już nie na boisku, ale na szczeblach zarządzających
- 2024-12-30: Ludzie przestają ufać treściom publikowanym w internecie. Rośnie także potrzeba bycia offline
- 2024-12-12: 15 proc. Polaków na co dzień korzysta z miejskich rowerów publicznych. To rosnący potencjał dla reklamodawców
- 2024-11-26: Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje marketing. Narzędzia AI dają drugie życie tradycyjnym formom reklamy
- 2025-01-02: Wiktor Dyduła: Słyszę coraz więcej utworów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Trudno je odróżnić od kompozycji stworzonych przez ludzi
- 2024-11-21: Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
- 2025-01-28: Joanna Kurowska: Aktorstwo to jest niesprawiedliwy zawód. Jesteśmy ciągle oceniani, a nie mamy żadnego wsparcia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
Mali i średni przedsiębiorcy coraz lepiej radzą sobie na arenie międzynarodowej, choć na razie tylko niecałe 5 proc. z nich sprzedaje swoje produkty za granicę. Duże możliwości ekspansji zagranicznej dają im e-commerce i współpraca z marketplace’ami. Za pośrednictwem Amazon w 2024 roku polskie MŚP sprzedały produkty za ponad 5,1 mld zł. Model sprzedaży sklepu umożliwia przedsiębiorcom z Polski działanie na skalę, która jeszcze kilka lat temu wydawała się zarezerwowana głównie dla największych marek
Polityka
Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji

– Polska należy do siedmiu krajów UE, które do tej pory nie wprowadziły jeszcze euro. Choć zobowiązaliśmy się do przyjęcia wspólnej waluty w traktacie akcesyjnym, nigdy nie podjęliśmy konsekwentnych działań w tym kierunku – ocenia europosłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. W dodatku tylko co czwarty Polak jest zwolennikiem zmiany waluty. Również obecna sytuacja gospodarcza – wysoka inflacja i rosnący deficyt – nie sprzyjają dyskusji o przyjęciu euro.
Handel
Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze

Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powierzenie NFOŚiGW zadań organizacji odpowiedzialności producenta, która w imieniu producentów będzie realizowała obowiązki wynikające z ROP w ramach zamkniętego obiegu finansowego. Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności i sektora odzysku odpadów ostrzegają, że może utrudnić to Polsce wypełnienie unijnych wymogów w zakresie selektywnej zbiórki odpadów, a co za tym idzie, może się wiązać z karami, a w konsekwencji – ze wzrostem cen.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.