Mówi: | Iwona Wendel |
Funkcja: | wiceminister rozwoju regionalnego |
Pięć województw ściany wschodniej nadal będzie otrzymywać gigantyczne wsparcie z UE. Nawet 2 mld zł
Nowe miejsca pracy, poprawa infrastruktury transportowej i wsparcie przedsiębiorstw – to cele programu Polska Wschodnia. Pięć wschodnich województw kraju dostanie w nowej perspektywie unijnej 2014-2020 około 2 mld euro. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego prowadzi konsultacje nad projektem tego programu.
Program jest dodatkowym instrumentem wsparcia finansowego dla pięciu województw Polski Wschodniej: lubelskiego, podlaskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego i warmińsko-mazurskiego.
– Podjęliśmy decyzję, że w nowej perspektywie będzie realizowany dodatkowy program dla Polski Wschodniej z alokacją 2 mld euro. Dodatkowy, ponieważ region będzie mógł korzystać z pozostałych wszystkich programów operacyjnych, zarówno z regionalnych programów operacyjnych, jak i ze wszystkich programów na poziomie krajowym – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Iwona Wendel, wiceminister rozwoju regionalnego.
Polska Wschodnia ma niski poziom rozwoju gospodarczego w skali kraju, a jej regiony należą do grupy najsłabiej rozwiniętych gospodarczo regionów Unii Europejskiej. W 2010 r. wartość PKB przypadająca na jednego mieszkańca w województwach tego makroregionu stanowiła 42-47 proc. średniej dla 27 krajów UE. Pod względem przedsiębiorczości Polska Wschodnia odstaje od średniej krajowej. W 2011 r. na 1000 mieszkańców makroregionu przypadało jedynie 36,3 aktywnych firm. W tym samym czasie średnia krajowa wynosiła 46,3 firm.
Głównym celem programu ma być wzrost konkurencyjności i innowacyjności makroregionu Polski Wschodniej. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego chce, aby w nowej perspektywie finansowej pieniądze dla regionu wschodniego były przeznaczone w większym stopniu na wsparcie przedsiębiorców.
Głównymi beneficjentami Programu Polska Wschodnia 2014-2020 – oprócz przedsiębiorców – będą też inicjatywy klastrowe, ośrodki innowacji, samorządy oraz PKP PLK SA.
Działania w ramach programu będą koncentrować się m.in. na wsparciu w obszarze innowacyjności oraz badań i rozwoju.
– Chcemy realizować projekty związane z wdrażaniem nowych technologii w gospodarce oraz z budowaniem przedsiębiorstw w Polsce Wschodniej, ponieważ ten region jest tradycyjnie rolniczy, z ukrytym bezrobociem w rolnictwie. Dlatego trzeba stworzyć nowe miejsca pracy, ale chcemy je tworzyć w innowacyjnych firmach – mówi wiceminister rozwoju regionalnego.
Dodaje, że zarówno nowe, jak i już działające na rynku firmy otrzymają pomoc ze strony instytucji otoczenia biznesu ze świadczeniem profesjonalnych usług, m.in. doradczych, szkoleniowych, informacyjnych.
– Część środków będziemy dedykować na internacjonalizację przedsiębiorstw, ponieważ w obecnej perspektywie finansowej bardzo dobrze ten projekt nam wyszedł. Przedsiębiorcy z Polski Wschodniej, zwłaszcza w przetwórstwie spożywczo-rolnym stają się prawdziwą potęgą – podkreśla Wendel.
Pieniądze z programu będą przeznaczane także na poprawę infrastruktury transportowej. Również pod tym względem region wschodni wypada gorzej niż reszta kraju. W 2011 roku na 100 km kw. przypadało niecałe 76 km dróg o twardej nawierzchni, podczas gdy średnia kraju to blisko 90 km. W przypadku sieci kolejowej było to 4,8 km na 100 km kw. (średnia krajowa to 6,5 km linii).
– Będziemy się skupiali przede wszystkim na systemach zarządzania komunikacją miejską w dużych miastach i kilku projektach kolejowych – reasumuje Iwona Wendel.
Obecnie trwają konferencje uzgodnieniowe w regionach. Ministerstwo do 25 października czeka na sugestie do projektu, z których powstanie ostateczny dokument.
Czytaj także
- 2024-08-09: Liquidy do e-papierosów w przyszłym roku będą droższe niż paczka tradycyjnych papierosów. Krajowi producenci prognozują zwolnienia pracowników i upadłości
- 2024-08-12: Ponad 200 polskich sportowców walczyło w Paryżu nie tylko o medale, ale też nagrody finansowe i uwagę sponsorów. To szczególnie istotne dla mniej popularnych dyscyplin
- 2024-08-05: Polscy producenci papryki mierzą się z silną konkurencją z Hiszpanii czy Holandii. To prowadzi do spadku cen poniżej kosztów produkcji
- 2024-07-30: Siatkówka z coraz większym wsparciem sponsorów. Największe firmy inwestują nie tylko w drużyny narodowe, ale i ligowe kluby
- 2024-07-26: Polskie firmy z szansą na zdobycie azjatyckich rynków. Mogą otrzymać wsparcie na promocję podczas Expo 2025 w Osace
- 2024-07-23: Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces
- 2024-07-24: Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy
- 2024-07-18: Branża tytoniowa alarmuje o drastycznych podwyżkach akcyzy. Są kilkukrotnie wyższe od zaplanowanych do 2027 roku
- 2024-07-09: Poprawa dostępu do finansowania może napędzić innowacje w firmach. Banki będą miały do odegrania ważną rolę w transformacji cyfrowej i energetycznej gospodarki
- 2024-06-28: Samorządy mogą liczyć na rekordowe finansowanie w tej perspektywie finansowej UE. Pierwsze środki już do nich trafiają
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości
Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.
Handel
Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia
Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.
Problemy społeczne
Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników
Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.