Mówi: | dr Tomasz Baran |
Firma: | Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna, Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego |
Platformy VoD i gry komputerowe coraz popularniejsze. Informacje o końcu tradycyjnej telewizji są jednak przesadzone
Choć niemal połowa Polaków codziennie ogląda telewizję, to pod względem popularności szybko gonią ją płatne serwisy VoD, z których przynajmniej raz w miesiącu korzysta blisko 70 proc. osób – wynika z badania „Od Netflixa do Fortnite’a – jak Polacy spędzają czas przed ekranem” Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna. Przy rosnącej popularności portali VoD, telewizję czekają zmiany. Telewizja przyszłości ma być oparta na spersonalizowanych informacjach.
– Telewizja trzyma się nadal dobrze i wszelkie zapowiedzi o jej śmierci są przedwczesne, ale niewątpliwie serwisy VoD bardzo mocno przyciągają uwagę konsumentów. Co więcej, coraz częściej płacimy za korzystanie z tych treści. Obecnie tylko mniej więcej połowa osób nie płaci za treści wideo – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Tomasz Baran z Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna i Wydziału Psychologii UW.
Z badania „Od Netflixa do Fortnite’a – jak Polacy spędzają czas przed ekranem" przeprowadzonego na panelu Ariadna dla „Media & Marketing Polska" wynika, że w ramach rozrywki coraz częściej wybieramy serwisy VoD i gry, ale telewizja wciąż jeszcze trzyma się mocno. Codziennie telewizję ogląda 44 proc. osób, a przynajmniej raz w miesiącu niemal każdy (95 proc.).
– Jedna trzecia badanych internautów przyznaje, że gdyby musieli wybierać, to za wszelką cenę chcieliby znaleźć czas na oglądanie telewizji. Telewizja ma tę zaletę, że jest bezpłatna i można ją oglądać bez angażowania większych zasobów uwagowych – podkreśla dr Tomasz Baran.
Aby jednak w przyszłości móc skutecznie konkurować z platformami VoD, telewizja potrzebuje zmian.
– Postrzegałbym telewizję jako ekran informacji – i tak bym definiował telewizję przyszłości, składający się z wielu wątków informacyjnych, które są dobierane i personalizowane pod kątem zainteresowań danej osoby i danej grupy docelowej. Czyli profilowanie treści wideo i informacji zamiast – tak jak obecnie – układanego dziś programu, który być może nam będzie pasował, a być może nie – przekonuje dr Tomasz Baran.
Wśród bezpłatnych serwisów prym wiedzie YouTube, gdzie materiały wideo codziennie ogląda 23 proc. badanych. Spośród płatnych serwisów zdecydowanie wygrywa Netflix. Za oglądanie wideo w tym serwisie płaci 15 proc. badanych, dla porównania dostęp do Player.pl opłaca 7 proc., a Ipla.pl i HBO Go – po 6 proc. Respondenci najchętniej oglądają seriale i filmy fabularne (odpowiednio 61 proc. i 50 proc.). Wśród największych zalet serwisów VoD wymieniają brak reklam, duży wybór treści i możliwość oglądania na dowolnym urządzeniu.
– Okazuje się, że oglądanie treści VoD nie jest postrzegane jako marnowanie czasu w takim stopniu jak np. poświęcanie czasu na gry wideo. Serwisy VoD konkurują o uwagę i czas na rozrywkę bardziej z różnymi grami elektronicznymi niż między sobą – wskazuje ekspert.
Blisko 70 proc. Polaków korzysta z serwisów VoD przynajmniej raz w miesiącu, a 16 proc. codziennie lub prawie codziennie. Z kolei w gry elektroniczne, czy to na komputerze, konsoli, czy smartfonie lub tablecie, gra przynajmniej raz w miesiącu 57 proc., a codziennie 15 proc. badanych. Raport finansowy Netflixa wskazuje, dla platformy większym zagrożeniem niż HBO jest Fortnite, czyli komputerowa gra survivalowa z liczbą zarejestrowanych kont przekraczającą 200 mln.
Czytaj także
- 2024-07-25: Polscy producenci gier coraz mocniej obecni na zagranicznych rynkach. Wykorzystanie nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji, może zwiększyć ich konkurencyjność
- 2024-07-29: Sektor gier silnie reprezentowany na warszawskim parkiecie. GPW liczy na kolejne debiuty firm gamingowych
- 2024-07-10: Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem
- 2024-07-02: Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki
- 2024-07-23: Problem wykorzystywania seksualnego dzieci online wymaga pilnych regulacji. To może wymagać rezygnacji w pewnym stopniu z szyfrowania korespondencji
- 2024-06-17: Klaudia Carlos: Dzięki abonamentowi Telewizja Polska realizuje swoją misję. Mogą być pokazywane wydarzenia kulturalne czy sportowe
- 2024-05-07: Stworzenie cyfrowego bliźniaka Ziemi coraz bliżej. Pomoże precyzyjniej przewidywać klęski żywiołowe
- 2024-04-17: Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]
- 2024-05-15: Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać
- 2024-05-29: Tomasz Ciachorowski: Publiczna służba zdrowia wymaga reform. Kiedy chciałem zapisać się do gastrologa, to okazało się, że na wizytę muszę czekać pół roku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Ochrona środowiska
Zmiany w ustawie wiatrakowej przełożą się na dodatkowe wpływy do budżetów gmin. Do 2030 roku sięgnąć mogą one 935 mln zł
Nowelizacja ustawy wiatrakowej, a szczególnie zmniejszenie wymaganej odległości farm od zabudowań, może zwiększyć potencjał polskiej energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie. Przychody z podatków od takich instalacji mogą wynieść w każdej z gmin nawet kilka milionów złotych rocznie. Na turbinach wiatrowych w gminie zyskają również sami mieszkańcy, ponieważ 10 proc. łącznej mocy zainstalowanej będzie możliwe do objęcia przez mieszkańców na zasadzie tzw. wirtualnego prosumenta. – Wokół energetyki wiatrowej krąży jednak wiele mitów. Konieczna jest edukacja społeczeństwa – podkreśla Anna Kosińska z Res Global Investment.
Problemy społeczne
Ukraińscy uchodźcy w Polsce mają coraz lepszy dostęp do opieki zdrowotnej. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi
Uchodźcy z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce, mają coraz lepszy dostęp do polskiego systemu opieki zdrowotnej i coraz lepiej rozumieją, jak się w nim poruszać. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi, blisko co piąty korzysta z usług stomatologicznych, a wśród dzieci obserwowany jest wzrost poziomu wyszczepienia. Statystyki zebrane przez GUS i Światową Organizację Zdrowia pokazują też, że wyzwania, z którymi wciąż się mierzą – jak długie kolejki do specjalistów, duże koszty konsultacji i leczenia czy wysokie ceny leków – pokrywają się z tymi, z którymi boryka się również polskie społeczeństwo.
Ochrona środowiska
Średnie i małe firmy mogą mieć problem z gromadzeniem danych do raportów zrównoważonego rozwoju. Bez nich grozi im utrata partnerów biznesowych
Duże podmioty już w 2025 roku będą musiały opublikować swoje raporty zrównoważonego rozwoju w zgodzie z wymogami unijnej dyrektywy CSDR. To pociągnie za sobą zmiany w całym łańcuchu wartości i wpłynie również na MŚP. Ich więksi partnerzy biznesowi zaczną bowiem wymagać od nich dostarczania określonych danych – dotyczących m.in. ich emisji gazów cieplarnianych i wpływu na środowisko – aby móc je uwzględnić w swoich sprawozdaniach. – Mniejsze firmy, które są partnerami czy podwykonawcami dużych koncernów, będą musiały ten wymóg spełnić – podkreśla Dariusz Brzeziński z Meritoros. Jego zdaniem w praktyce mogą jednak mieć z tym duży problem.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.