Newsy

Pokolenie Y źle oceniane przez pracodawców. Zarzucają młodym brak zaangażowania i roszczeniowość

2015-04-03  |  06:10
Mówi:Piotr Palikowski
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Polskie Stowarzyszenie Zarządzania Kadrami
  • MP4
  • W ciągu kolejnych 10 lat pokolenie Y, czyli ludzie urodzeniu między 1980 a 2000 r., będzie stanowić 75 proc. siły roboczej na świecie. W powszechnej opinii pracownicy z tego pokolenia są roszczeniowi i brakuje im zaangażowania. To stereotypy – oceniają eksperci i podkreślają, że zaletami tych pracowników są m.in. wielozadaniowość i dobra znajomość nowych technologii. Nie chcą oni jednak poświęcać całego życia na karierę, a stawiają mocno na rodzinę i pasje. 

    Pokolenie Y chce pracować przede wszystkim w takich miejscach, gdzie kapitał ludzki traktowany jest jako ważny, strategiczny element rozwoju całej organizacji – twierdzi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Piotr Palikowski, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami. – Młodzi ludzie poszukują zatrudnienia w firmach, którym zależy na rozwijaniu potencjału zatrudnionych poprzez mądre, dobre podejście do motywowania, uwzględniające również nowe wartości, które pokolenie Y, trochę w przeciwieństwie do X, wyznaje.

    Dla osób wchodzących obecnie na rynek pracy ważne są – poza pracą – rodzina, hobby i zainteresowania, które tak samo jak zainteresowania zawodowe chcą rozwijać z pasją.

    Przedstawiciele tego pokolenia nie będą już, tak jak obecni trzydziesto- i czterdziestolatkowie, poświęcać całego swojego życia rozwojowi kariery – uważa Palikowski.

    Według raportu firmy doradczej Deloitte „Trendy HR w 2014 roku” w ciągu najbliższej dekady pokolenie Y będzie stanowić 75 proc. siły roboczej na świecie. Wydłużenie wieku emerytalnego oznacza dla wielu firm konieczność zarządzania pracownikami reprezentującymi cztery różne generacje. Zarówno w Polsce, jak i na świecie najbardziej widocznym trendem w zarządzaniu kapitałem ludzkim staje się budowanie skutecznego przywództwa, które umie pogodzić wyzwania biznesowe z rosnącymi aspiracjami zatrudnionych.

    Firmy dzisiaj właściwie nie mają wyboru: muszą zatrudniać przedstawicieli pokolenia Y, ponieważ jest ono tym, które wchodzi na rynek pracy i zaczyna go kształtować – potwierdza Piotr Palikowski. – Przed pracodawcami staje zatem zadanie mądrej komunikacji z tym pokoleniem. Muszą dobrać narzędzia, które będą do tego pokolenia trafiały.

    Według obiegowych opinii przedstawiciele pokolenia Y na rynku pracy prezentują postawy roszczeniowe i mają w ogóle niechętny stosunek do zatrudnienia. Prezes PSZK jednak przekonuje, że są to stereotypy.

    Pokolenie Y to ludzie, którzy potrafią naprawdę zaangażować się w pracę, pod warunkiem że są odpowiednio motywowani – podkreśla Palikowski. – Nowoczesne technologie trochę uczą multitaskingu. Pokolenie Y coraz lepiej potrafi przełączać się zarówno pomiędzy programami, jaki i pomiędzy różnymi zadaniami. Pracodawcy to obserwują i to jest wielka zaleta, którą należy wykorzystywać.

    Polskie Stowarzyszenie Zarządzania Kadrami realizuje kampanię „Jestem Ygrekiem, nie jestem leniem”, której zadaniem jest przełamanie niesprawiedliwych – zdaniem organizacji – stereotypów. Jej celem jest także zachęcenie młodych ludzi do zaprezentowania się pracodawcom z lepszej strony już na etapie studiów, czyli podczas staży i praktyk. Ma też zachęcić pracodawców do otwartej postawy wobec Ygreków i budowania z nimi relacji.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Finanse

    K. Gawkowski: Polska w cyfrowej transformacji gospodarki awansowała do pierwszej ligi w Europie. 2,8 mld zł z KPO jeszcze ten proces przyspieszy

    Uruchomiony na początku lipca przez Ministerstwo Cyfryzacji i BGK program „KPO: Pożyczka na cyfryzację” cieszy się dużym zainteresowaniem. Samorządy, uczelnie oraz firmy mogą wnioskować o wsparcie finansowe dla inwestycji w transformację cyfrową, m.in. modernizację infrastruktury czy cyberbezpieczeństwo. W sumie na ten cel trafi 2,8 mld zł (650 mln euro). Ze względu na krótki czas naboru obie instytucje organizują w poszczególnych województwach warsztaty dla wnioskodawców, które mają rozwiać ich wątpliwości przy przygotowywaniu wniosków.

    Prawo

    Koszty certyfikacji wyrobów medycznych sięgają milionów euro. Pacjenci mogą stracić dostęp do wyrobów ratujących życie

    Od 2027 roku wszystkie firmy produkujące wyroby medyczne w Unii Europejskiej będą musiały posiadać certyfikat zgodności z rozporządzeniem MDR (Medical Devices Regulation). Nowe przepisy wprowadzają dużo ostrzejsze wymagania w zakresie dokumentacji, badań klinicznych oraz procedur certyfikacyjnych. Branża ostrzega, że część małych i średnich producentów nie zdąży się dostosować. Problemem jest także wysoki koszt i długi czas uzyskiwania certyfikatów. W konsekwencji z rynku mogą zniknąć urządzenia ratujące życie.

    Infrastruktura

    Nowe przepisy o ochronie ludności cywilnej wprowadzają obowiązkowe elastyczne zbiorniki na wodę. Mają one służyć w razie suszy, pożarów czy wybuchu wojny

    Samorządy będą musiały posiadać m.in. elastyczne zbiorniki na wodę pitną i przenośne magazyny wody przeciwpożarowej. To element odpowiedniego przygotowania zasobów na wypadek sytuacji kryzysowych, kataklizmów czy wybuchu konfliktu, wprowadzony nowymi przepisami o ochronie ludności. Eksperci podkreślają, że tego typu rozwiązania to innowacyjne produkty, które nie tylko ułatwiają logistykę w sytuacjach kryzysowych, ale także mogą znacząco skrócić czas reakcji służb ratunkowych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.