Newsy

Od lipca program Rodzina 500+ będzie obejmował 6,8 mln dzieci. Nie wpłynął na dzietność, ale ma pozytywny wpływ na gospodarkę

2019-05-21  |  06:20

Statystyki GUS pokazują, że program Rodzina 500+ nie jest skutecznym narzędziem kształtowania polityki demograficznej, ale – jak podkreśla były minister finansów Stanisław Kluza – należy go pozytywnie oceniać w kontekście jego długoterminowego oddziaływania na gospodarkę i kształtowania polityki prorodzinnej państwa. Rodzina 500+ jest programem o charakterze sprawiedliwościowym, redystrybucyjnym i istotnie przekłada się na stabilny i zrównoważony rozwój gospodarczy – uważa ekonomista.

 Uważam, że program Rodzina 500+ istotnie przekłada się na stabilny i zrównoważony rozwój gospodarczy. Głównie dlatego, że oddziałuje w długim okresie. Po pierwsze, wpływa na bezpieczeństwo tych, którzy wychowują dzieci, co ma bardzo duże znaczenie ekonomiczne. To są pokolenia, które – jeżeli zostaną w Polsce – będą się przysparzać do ciągłości funkcjonowania naszej gospodarki. Po drugie, przekłada się to na kwestie związane z konsumpcją, wydatkami w gospodarce, a co za tym idzie – z podatkami – mówi agencji Newseria Biznes Stanisław Kluza, ekonomista, były minister finansów i przewodniczący KNF, założyciel Instytutu Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

W kwietniu minęły trzy lata od wprowadzenia rządowego programu Rodzina 500+. Finansowym wsparciem – w wysokości nieopodatkowanych 6 tys. zł rocznie – zostało objętych blisko 2,6 mln rodzin i w sumie 3,6 mln dzieci (świadczenie przysługuje na drugie i każde kolejne dziecko w rodzinie). Podsumowując trzylecie działania programu, premier Mateusz Morawiecki podkreślał, że ma on charakter prorodzinny i propaństwowy, a do tej pory Skarb Państwa przeznaczył na niego już 67 mld zł.

W tym roku świadczenie Rodzina 500+ ma zostać rozszerzone (w ramach tzw. „piątki Kaczyńskiego”) i będzie przysługiwać także na pierwsze dziecko. Ustawę w tej sprawie prezydent Andrzej Duda podpisał 16 maja. To oznacza, że finansowe wsparcie obejmie już w sumie 6,8 mln dzieci w Polsce. Wnioski o świadczenie będzie można składać od 1 lipca br. i – jak informowała szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska – będzie kosztować budżet państwa dodatkowe ok. 20 mld zł rocznie.

Były przewodniczący KNF ocenia, że rząd słusznie nie zdecydował się na wprowadzenie kryterium dochodowego, które wyłączyłoby z programu osoby zamożne, osiągające ponadprzeciętne dochody.

Uważam, że nie powinno być progu, bo jest to związane z dzietnością oraz z pewną redystrybucyjną, sprawiedliwościową rolą państwa. To, czy 500 zł oznacza dla kogoś dużą czy relatywnie małą kwotę, nie powinno być więc żadnym kryterium. A jeżeli zwrócimy uwagę na to, że tych osób bardziej zamożnych jest niewiele, to po zsumowaniu wychodzi naprawdę mały ułamek wydatków w ramach tego programu – mówi Stanisław Kluza.

Ekonomista podkreśla, że programu Rodzina 500+ nie należy oceniać przez pryzmat wzrostu dzietności. Z danych GUS wynika, że w 2017 roku – kolejnym po wprowadzeniu świadczenia – liczba urodzeń wzrosła do 402 tys. (o 20 tys. więcej w stosunku do 2016 roku), jednak był to wzrost krótkotrwały. W ubiegłym roku liczba urodzeń ponownie spadła (o 3,5 proc.) – w Polsce urodziło się 388 tys. dzieci.

Obecnie w wiek produkcyjny, w którym jest możliwość posiadania dzieci, wchodzą osoby z pokoleń niżu demograficznego. To oznacza, że liczba osób, które mogłyby mieć dzieci, będzie z roku na rok coraz niższa – mówi Stanisław Kluza. – Po drugie, koszty życia i utrzymania są relatywnie coraz wyższe. Gdyby tego programu nie było, to dla wielu rodzin – w szczególności tych średnio uposażonych – koszt wychowywania dzieci byłby na tyle duży, że kwestie ekonomiczne stałyby się dużo większym dylematem.

Jak podkreśla Stanisław Kluza, z tego powodu program należy oceniać raczej w kontekście jego długoterminowego oddziaływania na gospodarkę i kształtowania polityki prorodzinnej państwa.

– Rodzina 500+ jest programem o charakterze sprawiedliwościowym, redystrybucyjnym. Osoby, które świadomie decydują się na wychowywanie dzieci, podejmują trud opiekuńczy, wychowawczy i przez 20 kolejnych lat ponoszą z tego tytułu bardzo duże wydatki. Beneficjentem tych wydatków nie są de facto tylko ci biologiczni rodzice, ale całe społeczeństwo – ponieważ ich dzieci płacą na emerytury wszystkich, stają się elementem całej gospodarki, a zatem ważne jest zrównoważenie korzyści i kosztów pomiędzy stronami – mówi ekonomista.

Styczniowe dane GUS pokazały też, że Rodzina 500+ ma pozytywny wpływ na rynek pracy. Na podstawie cyklicznych badań aktywności ekonomicznej BAEL i analizy dotyczącej aktywności zawodowej Polaków urząd podał, że program wpłynął na sytuację zawodową prawie 300 tys. rodziców dzieci korzystających ze świadczenia. Pod jego wpływem 76 tys. osób zaczęło pracę, a 75 tys. – zaczęło jej szukać. Natomiast odwrotne, negatywne przełożenie program miał na grupę 67 tys. rodziców, z których 34 tys. zadeklarowało, że przestało szukać pracy, a 33 tys. z niej zrezygnowało.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Prace nad unijnym budżetem po 2027 roku nabierają tempa. Projekt ma być gotowy w lipcu

W Parlamencie Europejskim głosowanie nad sprawozdaniem dotyczącym wieloletniego budżetu UE na lata 2028–2034. Uwzględnia ono stanowisko PE ws. priorytetów na kolejną perspektywę finansową, ale też struktury i zasobów budżetu. Priorytetem ma być m.in. kwestia obronności ze względu na globalne napięcia geopolityczne i wojnę w Ukrainie. Zdaniem europosła PiS w pracach nad wieloletnimi ramami finansowymi brakuje rzetelnej debaty o źródłach finansowania planowanych wydatków i konieczności szukania oszczędności. Obawia się przy tym niekorzystnych zmian w polityce spójności i polityce rolnej.

Handel

Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić

Siódmego maja sejmowa Komisja Zdrowia zajmie się nowelizacją ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, która w części reguluje rynek woreczków nikotynowych. Eksperci z Forum Prawo dla Rozwoju podkreślają pilną potrzebę objęcia tego rynku przepisami prawnymi. Podkreślają, że brak odpowiednich regulacji prawnych dotyczących tych produktów, obecnych na polskim rynku od pięciu lat, to realne zagrożenie dla zdrowia publicznego. Niezbędne są kompleksowe przepisy, które uregulują kwestię saszetek i ograniczą do nich dostęp młodzieży.

Prawo

PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar

Na wtorkowym posiedzeniu Parlamentu Europejskiego posłowie zgodzili się w trybie pilnym procedować kwestię zmiany dotyczącej redukcji emisji CO2 dla nowych aut osobowych i dostawczych. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się w czwartek 8 maja. Dzięki zmianie podejścia do obowiązku corocznej redukcji dwutlenku węgla producenci samochodów mogą uniknąć grożących im kar, które pewnie przełożyłyby się na wzrost cen dla klienta końcowego oraz na dalsze pogorszenie kondycji branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.