Newsy

Polska gospodarka powinna poradzić sobie z dwutygodniowym lockdownem. Dłuższe zamknięcie może być bardzo niebezpieczne, również dla branż do tej pory niedotkniętych pandemią

2021-03-29  |  06:25
Mówi:dr hab. Witold Potwora
Funkcja:prorektor Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu
  • MP4
  • Ze względu na rekordową liczbę zakażonych i złą sytuację w służbie zdrowia do 9 kwietnia będą zamknięte przedszkola i żłobki, zakłady fryzjerskie i kosmetyczne czy sklepy budowlane. – To prawdopodobnie nie wpłynie znacząco na kondycję polskiej gospodarki – ocenia ekonomista dr hab. Witold Potwora. Dalsze przedłużanie zamknięcia gospodarki może już jednak okazać się bardzo niebezpieczne. Nawet dla branż, które do tej pory nie ucierpiały mocno w związku z pandemią.

    – Jeśli lockdown potrwa tylko do 9 kwietnia, to prawdopodobnie w sposób znaczący nie wpłynie na kondycję polskiej gospodarki. W ostatnich miesiącach niektóre branże rzeczywiście przeżywają dość poważne problemy, myślę tu o turystyce, gastronomii, branży eventowej, ale także częściowo o handlu – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr hab. Witold Potwora, prorektor Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu. – Jeśli to będzie tydzień czy dwa tygodnie, to wydaje się, że poradzimy sobie z tym, natomiast jeśli miałoby to potrwać dłużej, to będzie bardzo niebezpiecznie.

    25 marca premier i minister zdrowia ogłosili zaostrzenie warunków funkcjonowania firm – zamknięte mają być przedszkola i żłobki (z wyjątkiem dzieci pracowników medycznych), zakłady kosmetyczne i fryzjerskie, sklepy budowlane. Zarządzenie obowiązuje od soboty 27 marca do 9 kwietnia. Oznacza to m.in., że po raz drugi rząd uniemożliwił działanie dużej części sklepów w handlową niedzielę – po raz pierwszy stało się to 31 stycznia (lockdown obowiązywał wówczas do końca tego miesiąca).

    Cały czas się obawiamy, że w kolejnych tygodniach czy miesiącach, jeśli sytuacja potrwa dłużej, to wtedy nie będzie nas już stać na finansowanie tych mocno poturbowanych w czasie pandemii branż. Mogą też się pojawić kłopoty w tych branżach, którym do tej pory pandemia w pewnym stopniu nie przeszkadzała – przewiduje ekonomista. – Najpewniej w dalszym ciągu będziemy musieli tworzyć programy adresowane do turystyki i gastronomii. Niestety zamknięte zostaną też przedsiębiorstwa usługowe, które w ostatnich miesiącach trochę się odbiły i zaczęły względnie normalnie funkcjonować.

    Jak podkreśla, mimo poważnych problemów niektórych branż polska gospodarka jako całość dobrze radzi sobie z pandemią, co potwierdzają oceny międzynarodowych instytucji i agencji ratingowych. W połowie marca agencja Fitch utrzymała rating Polski na poziomie A- ze stabilną perspektywą. Według wstępnego szacunku GUS produkt krajowy brutto w 2020 roku był realnie niższy o 2,8 proc. w porównaniu z 2019 rokiem, wobec wzrostu o 4,5 proc. w 2019 roku (w cenach stałych roku poprzedniego). Analitycy Fitch zaznaczyli, że niewielki spadek, jaki zanotowała polska gospodarka w ubiegłym roku, to efekt silnej konsumpcji i wzrostu eksportu. W tym roku Fitch spodziewa się wzrostu PKB o 4,1 proc., a w przyszłym – o 4, 7 proc. Z kolei Komisja Europejska w lutym br. prognozowała dla Polski wzrost gospodarki o 3,1 proc. w tym roku i o 5,1 proc. w 2022 roku.

    Z ostatnich informacji, choćby niektórych agencji, Fitch chociażby, czyli ocen dotyczących prognozowanego produktu krajowego brutto w tym roku, wynika, że powinniśmy się odbić w II kwartale, ale to było jeszcze przed obowiązującym lockdownem. W kolejnych miesiącach jednak te optymistyczne prognozy mogą wyhamować i może się okazać, że w tym roku nie będzie wzrostu powyżej 4 proc., tylko będzie to np. 3–3,5 proc. – wskazuje prorektor Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

    Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

    Ochrona środowiska

    Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

    Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

    Motoryzacja

    Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

    Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.