Mówi: | Piotr Przewrocki, Publico24 Jarosław Sokolnicki, Microsoft Polska |
Polski start-up chce zrewolucjonizować dystrybucję prasy. Nowy model opiera się na subskrypcji podobnej do Netflixa
Publico24 stworzyło model cyfrowej dystrybucji prasy, oparty na subskrypcji na wzór Netflixa. Dzięki niewielkim nadajnikom rozmieszczonym w miejscach publicznych czytelnik za pomocą aplikacji może bez ograniczeń czytać na telefonie lub tablecie wybraną gazetę czy pojedynczy artykuł. Nie płaci nic, bo koszt pokrywa abonament opłacany przez przedsiębiorcę lub właściciela lokalu, który może w ten sposób poszerzyć ofertę. Firma pracuje już nad uruchomieniem dostępu do cyfrowej prasy dla indywidualnych użytkowników w ramach comiesięcznego abonamentu.
Rynek prasy już od kilku lat przechodzi kryzys objawiający się spadkiem nakładów czasopism i przychodów z reklam. Ten problem ma szansę zaadresować Publico24, jeden ze start-upów wyłonionych w programie akceleracyjnym Microsoftu.
– W przypadku innych mediów, takich jak film czy muzyka, dokonała się już rewolucja w modelu dystrybucji. Teraz pora na prasę. Klienci pokochali subskrypcję, to, w jaki sposób mogą dostawać treści w tym modelu. Myślę, że w przypadku prasy będzie podobnie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jarosław Sokolnicki z Microsoft Polska.
Młoda spółka stworzyła model cyfrowej dystrybucji prasy, oparty na subskrypcji à la Netflix. Rozwiązanie bazuje na aplikacji wykorzystującej beacony – niewielkie nadajniki sygnału radiowego komunikujące się ze smartfonem czy innymi urządzeniami podłączonymi do sieci. Aplikacja łączy się z nimi poprzez bluetooth lub Wi-Fi i otrzymuje darmowy dostęp do ponad 50 tytułów prasowych z oferty cyfrowego kiosku. Każdy, kto znajduje się w pobliżu beacona (jak również do 2 godz. po zerwaniu połączenia), może bez ograniczeń czytać na telefonie lub tablecie wybraną gazetę, a dopasowanie treści do danego formatu i urządzenia zapewnia technologia HTML5. Z kolei technologia Microsoft Azure zapewnia bezpieczeństwo danych użytkowników.
Beacony mogą być rozmieszczone w kawiarniach, zakładach fryzjerskich, poczekalniach, a nawet w środkach komunikacji miejskiej. Czytelnik nie płaci nic za zakup cyfrowej prasy, bo koszty pokrywa abonament opłacany przez przedsiębiorcę lub właściciela lokalu, który może w ten sposób poszerzyć swoją ofertę dla klientów.
– Dla placówek handlowych, kawiarni czy poczekalni szpitalnych – każdego miejsca, w którym czekamy na jakąś usługę – wprowadziliśmy model dostarczania prasy za pomocą beaconów. Krótko mówiąc, za nasze czytanie prasy płaci właściciel lokalu. I płaci niewiele. To zrewolucjonizuje sposób, w jaki będziemy czytać prasę. Dla dystrybucji treści muzycznych to samo zrobił Spotify, dla filmowych – Netflix, dla książek – Amazon Prime i Legimi w Polsce. My robimy to dla gazet. Model abonamentowy à la Netflix jest tym, na co rynek czekał. W taki sposób ludzie chcą korzystać z prasy, chcą mieć kilkaset tytułów za niski abonament – mówi Piotr Przewrocki z Publico24.
– Restaurator robi to, aby przyciągnąć mnie do swojego lokalu, a ja – zamawiając posiłek – mogę przy okazji przeczytać najnowszą prasę. To jest korzyść dla wszystkich – dodaje Jarosław Sokolnicki.
Publico24 to wirtualny kiosk, ale także uniwersalne narzędzie do tworzenia cyfrowych wydań gazet. Obniża koszty i skraca czas, przez co stanowi ułatwienie dla wydawców, którzy chcą uruchomić cyfrowy kanał dystrybucji. Z platformy mogą korzystać również blogerzy, którzy za jej pośrednictwem mogą dystrybuować swoje treści do szerszego grona odbiorców. Aplikacja stworzona przez polski start-up ma już pierwsze wdrożenia.
– Rynek zareagował entuzjastycznie. Od trzech miesięcy nasze beacony są dostępne w sieci kawiarni So Coffee, również w sieci autobusów rejsowych Flixbus – dawniej Polskiego Busa. Dzięki temu można nieodpłatnie delektować się prasą cyfrową podczas podróży – mówi Piotr Przewrocki.
Twórcy aplikacji pracują nad rozwinięciem jej w oparciu o sztuczną inteligencję i technologię blockchain. W najbliższej przyszłości Publico24 planuje też uruchomić dostęp do cyfrowej prasy dla indywidualnych użytkowników w ramach comiesięcznego abonamentu. Dzięki temu czytelnik będzie mieć dostęp do pełnej bazy gazet, magazynów i innych treści – bez konieczności prenumerowania oddzielnie każdego z tytułów.
– Polacy pokochali subskrypcję. Podobnie jak w przypadku muzyki, gdzie zwykle podoba nam się jeden lub dwa utwory danego wykonawcy, tak w przypadku gazet czytamy zazwyczaj tylko 1–2 artykuły z danego tytułu. Teraz z kilkudziesięciu tytułów dostępnych w ofercie Publico mogę wybrać sobie dowolny. To absolutnie bardzo duża zmiana w sposobie konsumowania prasy – podkreśla Jarosław Sokolnicki.
Czytaj także
- 2025-04-17: Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-22: Rynek agencji PR staje się coraz bardziej rozproszony. Zdecydowanie rośnie liczba jednoosobowych działalności gospodarczych
- 2025-04-11: Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne
- 2025-04-04: W drugiej połowie roku do sprzedaży trafi najinteligentniejszy Mercedes. W pełni elektryczny CLA jest krokiem do całkowitej dekarbonizacji produkcji
- 2025-04-14: Nowe technologie podstawą w reformowaniu administracji. Będą też kluczowe w procesie deregulacji
- 2025-04-15: Obciążenia regulacyjne uderzają w branżę nowych technologii i start-upy. To może hamować innowacje
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.