Newsy

Polskie firmy wygrywają na konkurencyjnym rynku europejskim

2015-03-30  |  06:30
Mówi:dr hab. Jerzy W. Pietrewicz
Funkcja:wiceminister gospodarki
Firma:Instytut Rynków i Konkurencji, Kolegium Nauk o Przedsiębiorstwie SGH
  • MP4
  • Polskie firmy wywalczyły dla siebie miejsce na światowym rynku, zdominowanym przez międzynarodowe korporacje. O tym, że spółki z naszego kraju, choć są mniejsze, to odnoszą sukcesy, świadczą chociażby statystyki eksportu, szczególnie w obrębie UE. W ubiegłym roku Polska odnotowała niemal 30 mld euro nadwyżki w handlu z krajami wspólnoty.

    Jeśli popatrzymy na bilans handlowy, czyli różnicę między eksportem i importem, to co prawda w ostatnim roku wynik był ujemny, -2,4 mld euro w obrotach handlowych, ale z Unią Europejską ta nadwyżka wynosi ponad 20 mld euro. To naprawdę bardzo dużo – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr hab. Jerzy W. Pietrewicz, wiceminister gospodarki i pracownik Instytutu Rynków i Konkurencji, Kolegium Nauk o Przedsiębiorstwie w SGH. – Japonia w 2014 rok w relacjach ze światem osiągnęła nadwyżkę w wysokości 20 mld euro.

    Jak wynika z danych GUS, w ubiegłym roku nadwyżka wymiany z UE wyniosła dokładnie 28,8 mld euro i była większa o 4,3 mld euro niż rok wcześniej.

    Pietrewicz podkreśla, że takie statystyki polskiego eksportu świadczą o tym, że polscy przedsiębiorcy znaleźli dla siebie miejsce na globalnych rynkach. Światową gospodarkę kontrolują międzynarodowe korporacje, który wyznaczają tempo i kierunek rozwoju. Niewielkim w porównaniu do nich rodzimym firmom nie jest łatwo, jednak Polakom udało się zdobyć udział w rynku.

    Wiceminister gospodarki zwraca uwagę na to, że trudno jednoznacznie zmierzyć konkurencyjność polskich przedsiębiorstw. Jednak silna i wciąż poprawiająca się pozycja eksportowa jest jednym z ważnych wyznaczników.

    Można na to najprościej spojrzeć od tej strony, czy przedsiębiorstwo się rozwija, w jakim tempie, na jakich rynkach lokuje swoje produkty, czy na rynku krajowym, czy na rynkach zagranicznych, z jaką konkurencją musi się zmierzyć. Jeśli utrzymuje tempo wzrostu, jeśli wchodzi na kolejne rynki, to znaczy że jest konkurencyjne – wyjaśnia Pietrewicz.

    Uzyskanie tak dużej nadwyżki handlowej w handlu z krajami UE jest niezwykle cenne. Jak zwraca uwagę Pietrewicz, europejska wspólnota to wyjątkowy rynek. Nie można go nazwać w pełni wolnym, bo dużą rolę odgrywają regulujące prawa konkurencji instytucje w Brukseli. Właśnie to unikalne połączenie gospodarki wolnorynkowej ujednolicenia rynku i kontrolowanego przez instytucje rozwoju okazało się sukcesem.

    Szereg procesów nie kształtuje się tutaj spontanicznie, tylko ma charakter regulowany czy kontrolowany – podkreśla Pietrewicz. – Jak na razie wydaje się, że zdaje to egzamin, chociaż tempo rozwoju Unii nie jest imponujące. Ale nie tylko PKB się liczy, lecz także poziom życia, satysfakcja obywateli i sposób zagospodarowania wolnego czasu. To wszystko jest niewymierne, ale ważne. Myślę, że Unia Europejska ma czym się pochwalić.

    Pietrewicz podkreśla, że pod wieloma względami częściowo regulowana konkurencja wewnątrz UE daje największe szanse rozwoju oraz przynosi największą korzyść obywatelom. Bruksela dba o to, by w wyniku przetrwania tylko najbardziej konkurencyjnych firm nie powstały monopole, co mogłoby nastąpić według teorii ekonomicznej.

    Równocześnie ograniczenia wolnej konkurencji w UE są na tyle niewielkie, że nie przeszkadzają firmom zwiększać efektywności alokacji zasobów. Jak podkreśla Pietrewicz, nie zawsze musi to skutkować najniższymi cenami. Największą zaletą takiej konkurencji jest utrzymanie cen na poziomie akceptowalnym przez klientów, a równocześnie przynoszącym oczekiwanie zyski przedsiębiorcom.

    Tam, gdzie mamy do czynienia ze wzrostem gospodarczy w warunkach stabilnych cen, możemy mówić o efektywnej konkurencji – tłumaczy Pietrewicz.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Handel

    Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

    Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.

    Handel

    Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

    Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.