Mówi: | Alicja Zbytniewska |
Firma: | Firmy.net |
Gorsze nastroje w mikro- i małych przedsiębiorstwach. Przeszkadzają im słabsza sprzedaż, większa konkurencja i presja na spadek cen
Pierwsza połowa roku dla mikro- i małych przedsiębiorców okazała się trudniejsza, niż wskazywały na to przewidywania z końca 2014 r. Z badania Firmy.net wynika, że negatywną zmianę sygnalizuje co trzeci przedsiębiorca. Pesymistycznie oceniają też przyszłą kondycję finansową. Pozytywne jest jednak to, że pozycja konkurencyjna mikro- i małych firm będzie się polepszać.
– W I połowie roku w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej poziom sprzedaży, ceny czy sytuacja finansowa mikro- i małych przedsiębiorstw charakteryzowały się tendencją spadkową – mówi agencji Newseria Biznes Alicja Zbytniewska, ekspertka Firmy.net. – Więcej firm odczuwa pogorszenie sytuacji w stosunku do grupy raportujących polepszenie sytuacji finansowej, ożywienie rynku i wzrost liczby klientów.
Według wyników piątej edycji badania nastrojów gospodarczych Firmy.net ogólna sytuacja przedsiębiorstw w I półroczu była raczej stabilna. Ponad 42 proc. firm nie odczuło w tym czasie żadnej zasadniczej zmiany, ani na lepsze, ani gorsze. W pozostałej grupie częściej wskazywano jednak na pogorszenie sytuacji gospodarczej niż na jej poprawę. Negatywną tendencję sygnalizował co trzeci przedsiębiorca (32,3 proc.), podczas gdy 25,2 proc. zauważyło poprawę.
Jak wskazują autorzy badania, grupa pesymistycznie oceniających sytuację swoich przedsiębiorstw przeważyła liczebnie nad optymistami.
– W odczuciu mikroprzedsiębiorców bardzo trudno prowadzi się obecnie firmę – komentuje Alicja Zbytniewska. – Barierą są wciąż wysokie podatki, składki ZUS czasami nieadekwatne do poziomu przychodów oraz zmieniające się regulacje prawne. W dodatku silna konkurencja i walka o niską ceną powodują, że sytuacja finansowa przedsiębiorstw staje się trudna.
Przyczyną gorszych nastrojów jest przede wszystkim zbyt duża konkurencja cenowa (27,5 proc.), wzrost kosztów prowadzenia firmy (21,3 proc.), spadek popytu (20,7 proc.), zmiany w prawie (15,4 proc.), utrata klientów (8,4 proc.) i zatory płatnicze (4 proc.).
– Pesymistycznie jest też oceniana przyszła kondycja finansowa. Szybkiej poprawy przedsiębiorcy raczej się nie spodziewają – zauważa Alicja Zbytniewska. – Pozytywne jest to, że pozycja konkurencyjna powinna się polepszać. Małe firmy wciąż muszą walczyć o klienta, ale tym razem chcą to robić nie niską ceną, jak w poprzednich półroczach, lecz lepszą oferty i reklamą.
Zdaniem Zbytniewskiej przedsiębiorcy oczekują od rządu obniżenia podatków oraz składek ZUS, ponieważ koszty prowadzenia działalności gospodarczej są zbyt wysokie, w tym koszty pracy. Można jednak oczekiwać, że firmy będą zatrudniać, bo według ich deklaracji we wzroście zatrudnienia widzą szansę na poprawę swojej konkurencyjności.
– Już od dłuższego czasu mamy stabilizację w poziomie zatrudnienia z delikatną tendencją wzrostową – podsumowuje Alicja Zbytniewska. – Można prognozować, że w sektorze mikro- i małych firm będzie rósł popyt na pracę. Przedsiębiorcy potrzebują nowych pracowników, głównie specjalistów.
Najliczniejsza grupa przedsiębiorców, bo aż 74,8 proc., nie planuje zmian w polityce kadrowej i deklaruje utrzymanie poziomu zatrudnienia. Wśród pozostałych częściej sygnalizowane jest zwiększenie liczby pracujących (16,1 proc.) niż redukcja etatów (9,2 proc.).
Czytaj także
- 2025-06-04: Bryska: Kończę prace nad nowym albumem. To jest bardzo osobisty krążek opowiadający o nowym okresie w moim życiu
- 2025-05-23: Maciej Rock: Przygotowania do Polsat Hit Festiwal trwają cały rok. To olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne
- 2025-05-21: Duży udział własności państwowej negatywnie wyróżnia Polskę na tle Europy. Większość Polaków za ograniczeniem wpływu polityków na gospodarkę
- 2025-05-28: Interakcja z firmą jest dla klientów równie ważna jak jej produkty. Biznes wykorzystuje do tego AI
- 2025-05-15: Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”
- 2025-04-29: Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
- 2025-04-25: Rząd zapowiada nową strategię wspierającą polski kapitał. Rodzimym firmom przyda się promocja ze strony instytucji państwowych
- 2025-05-29: Stabilność zatrudnienia jedną z najważniejszych kwestii dla pokolenia Z. Nie chodzi jednak o wieloletnią pracę na etacie
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.