Mówi: | Karolina Latus |
Funkcja: | właścicielka |
Firma: | Agencja Pracy Tymczasowej CRAFTS |
Media społecznościowe odgrywają coraz ważniejszą rolę w procesie rekrutacji. Są szansą, ale i zagrożeniem dla pracodawców
Dla osób poszukujących zatrudnienia media społecznościowe stanowią dobre źródło wiedzy o ofertach pracy i potencjalnym pracodawcy. Rekruterom pozwalają natomiast znaleźć kandydata w jak największym stopniu spełniającego ich oczekiwania. Aby media społecznościowe spełniły swoje zadanie, ważne jest jednak budowanie wizerunku w sieci, zaangażowanie rekruterów oraz dobra komunikacja wewnętrzna w firmie. Tym bardziej że social media mogą stanowić także forum dla niezadowolonych pracowników.
Z badań przeprowadzonych przez Lee Hecht Harrison DBM Polska wynika, że 97 proc. polskich rekruterów korzysta z mediów społecznościowych w swojej pracy. Codziennie robi to nawet 77 proc. headhunterów oraz 35 proc. rekruterów wewnętrznych. Dzięki temu pracodawcy oszczędzają czas, wyszukują bowiem kandydatów jak najpełniej spełniających ich wymagania, bez konieczności przeglądania napływających do firmy CV. Liczne badania pokazują ponadto, że z mediów społecznościowych korzysta większość Polaków, a coraz większa liczba internautów właśnie w tego rodzaju serwisach poszukuje ofert pracy i informacji na temat potencjalnego pracodawcy.
– Zachęcam, żeby rozmawiać z pracownikami na temat ich marki osobistej. Jeżeli mamy w pracy specjalistę ds. marketingu albo rekrutacji, porozmawiajmy z nim na temat używania jego mediów społecznościowych na korzyść firmy, a także na korzyść budowania jego własnej marki osobistej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Karolina Latus, właścicielka Agencji Pracy Tymczasowej CRAFTS.
Zdaniem ekspertki dobrą strategią jest umieszczanie ogłoszeń rekrutacyjnych na prywatnych profilach rekrutera. Jeśli potencjalni pracownicy zauważą, że jest to regularne działanie, wynikające z prawdziwej pasji i zaangażowania w funkcjonowanie firmy, będą zgłaszać swoje kandydatury. Ważne jest jednak to, by tego typu działanie pracowników i rekruterów było przejawem ich dobrej woli, a nie odgórnego nakazu.
– Jeżeli jesteśmy firmą, która lubi wszystko komunikować, pokazywać na zewnątrz, a zatrudniamy introwertyka, który niekoniecznie takie rzeczy lubi, nie możemy mu nic na siłę nakazać. Jeżeli pracownik nie ma ochoty, nie zmuszamy go – mówi Karolina Latus.
Sukcesy na polu rekrutacji wymagają jednak znacznie szerzej zakrojonych działań w zakresie budowania wizerunku firmy w mediach społecznościowych. Przedsiębiorstwa powinny zadbać o profesjonalne profile w najpopularniejszych serwisach, za pomocą których będą mogły się komunikować nie tylko z klientami, lecz także z potencjalnymi pracownikami. Niezwykle istotne jest ponadto wsparcie obecnych pracowników, a nawet tych, którzy niegdyś współpracowali z firmą.
– Ważne, abyśmy rozmawiali z pracownikami o tym, jakie są konsekwencje przekazywania na zewnątrz informacji na temat tego, co się dzieje w firmie, również o negatywnych rzeczach. Bardzo niedobrze jest, kiedy pracownicy dowiadują się na temat problemów czy negatywnych sytuacji, które dzieją się w firmie, z forów, mediów społecznościowych czy prasy – mówi Karolina Latus.
Media społecznościowe dają byłym i obecnym pracownikom firm duże możliwości zniszczenia pozytywnego wizerunku pracodawcy. Niektóre profesjonalne serwisy umożliwiają im ocenę danego przedsiębiorstwa wraz z komentarzem. Na prywatnych profilach pracownicy mogą się dzielić ze znajomymi szczegółami z działalności firmy, które nie przypadły im do gustu. Z tego też względu eksperci podkreślają wagę komunikacji wewnątrz przedsiębiorstwa.
– Tylko wtedy, jeżeli pracownik wie, na czym stoi, nawet jeżeli jest źle w firmie, powiemy: „Nie jest najlepiej, ale bardzo was prosimy o zachowanie dyskrecji, ponieważ robimy wszystko co w naszej mocy, żeby było dobrze”, wtedy pracownik nawet będzie się źle czuł, jeżeli będzie chciał coś w social media opisać – mówi Karolina Latus.
Czytaj także
- 2025-08-06: Edyta Herbuś: Ostatnio bardziej koncentrowałam się na aktorskim rozwoju w teatrze. Teraz znowu zawołała mnie telewizja i jest to czas fajnego odświeżenia
- 2025-07-14: Parlament Europejski wzywa do większej ochrony wolności dziennikarzy. Wiceprzewodnicząca: media mają pełnić funkcję kontrolną, a niektórym rządom to się nie podoba
- 2025-08-01: Reklama suplementów diety przez influencerów podlega pewnym ograniczeniom. Kontrolują to GIS i UOKiK
- 2025-07-23: Polacy chcą jak najszybciej przechodzić na emeryturę i nie chcą na niej pracować. Potrzebne zachęty do dłuższej aktywności zawodowej
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
- 2025-07-01: Konsumenci rynku telekomunikacyjnego narzekają na nieprzejrzyste oferty. Jeden z operatorów chce je wyeliminować
- 2025-07-30: Anna Dec: Często zapominamy, że poza ekranami telefonów jest prawdziwe życie i wartościowi ludzie. Bądźmy blisko nich i komunikujmy się najprościej, jak tylko się da
- 2025-07-21: Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły
- 2025-07-04: Firmy będą mogły przetestować krótszy tydzień pracy z rządowym wsparciem. Nabór wniosków ruszy w sierpniu
- 2025-07-11: Stres w życiu zawodowym może działać destrukcyjnie. O profilaktykę muszą zadbać zarówno pracownicy, jak i pracodawcy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji
Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.
Transport
Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami

W sierpniu ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu powinny pozostać na poziomach z lipca – uważa ekspertka rynku z firmy Reflex. Wyższe będą zawsze na stacjach premium, tych, które oferują bogatszą ofertę dodatkową, promocje dla uczestników programu lojalnościowego, oraz w regionach, w których tradycyjnie paliwa są droższe ze względu np. na wyższą siłę nabywczą mieszkańców. Różnice mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Obszary, wokół których te wartości oscylują, zależą z kolei od sytuacji globalnej. Warto patrzeć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.
Polityka
A. Mularczyk (PiS): Nawiązanie poważnego dialogu z Niemcami jest konieczne nie tylko w kontekście reparacji. Powinien być podpisany traktat polsko-niemiecki

– Nie wystarczy jednorazowy gest czy inicjatywa. To musi być podjęcie dialogu, być może też przygotowanie nowej umowy bilateralnej, nowego traktatu polsko-niemieckiego, który regulowałby wszystkie obszary, które wynikały ze skutków II wojny światowej – mówi Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS-u. Podkreśla, że proces ten nie będzie łatwy, bo wymaga konsekwencji i stanowczości, ale widzi szansę w prezydenturze Karola Nawrockiego, który już zadeklarował kontynuację starań w tym zakresie. Zdaniem europosła wsparciem w polsko-niemieckim dialogu może być administracja Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.