Newsy

Mniejsze firmy niechętnie motywują swoich pracowników. Obawiają się komplikacji w rozliczeniach podatkowych

2016-04-28  |  06:35

Trzy na cztery firmy zatrudniające powyżej 250 osób i co druga średnia firma (od 50 osób) oferują swoim pracownikom więcej niż sześć różnego rodzaju pozafinansowych korzyści, które mają ich związać z firmą i zmotywować do pracy. Co więcej, niemal co piąte przedsiębiorstwo deklaruje zwiększenie środków na ten cel w 2016 roku. Mniejsze firmy często obawiają się jednak trudności i komplikacji w rozliczeniach podatkowych z tego tytułu.

– Badania pokazują, że w ostatnich latach firmy coraz częściej i chętniej stosują pozapłacowe systemy motywacyjne. Wynika z nich, że ponad połowa firm średniej wielkości i prawie 3/4 firm dużych, czyli zatrudniających powyżej 250 pracowników, stosuje średnio sześć i więcej motywatorów, które są niezależne od wynagrodzenia – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michał Jurczak, adwokat z WFY Group.

Jak podkreśla, zarządy firm są coraz bardziej świadome, że motywacja pracowników pozwala zwiększyć ich wydajność, co przekłada się na lepsze wyniki przedsiębiorstwa. Jurczak dodaje, że zarządzający firmami zdają sobie też sprawę z chwilowej skuteczności podwyżki jako motywacji i doceniają inne jej metody oraz często spotykają się z wymaganiami samych pracowników w tej kwestii.

Z „Drogowskazu motywacyjnego 2016”, przygotowanego przez Sodexo Benefits and Reward Services i Millward Brown wynika, że na jednego pracownika firmy średnio przeznaczają dodatkowo 840 zł rocznie, o 6,5 proc. więcej niż przed rokiem. W dodatku trzy czwarte firm deklaruje utrzymanie budżetów na ten cel, a 18 proc. – ich zwiększenie.

Ekspert zaznacza, że wyraźnie widać zwiększenie nakładów na dofinansowanie spędzania wolnego czasu przez pracowników w sposób aktywny: dofinansowanie na sport oferuje 31 proc. pracodawców, a na kulturę – 37 proc. Obie te wartości rosną z roku na rok o kilka punktów procentowych.

Nie wszystkie firmy stosują jednak takie zachęty, zwłaszcza wśród tych mniejszych.

– Przeszkody są dwie – mówi Michał Jurczak. – Pierwsza jest natury finansowej. Wciąż wiele firm w Polsce boryka się z problemami wynikającymi z krachu na rynkach wschodnich, mam tu na myśli Rosję i Ukrainę. Ponadto w tamtym roku mieliśmy dość istotny spadek cen surowców, w szczególności ropy, który też w dużej mierze na wielu firmach wywarł negatywny wpływ.

Drugą przyczyną jest lęk przed uwikłaniem się w skomplikowane rozliczenia podatkowe bądź dodatkowe obciążenia z tego tytułu i narażenie na kary. Michał Jurczak zapewnia, że w przypadku zastosowania sprawdzonych systemów motywacyjnych działanie takie jest bezpieczne, a nawet korzystne.

– Jeżeli zostanie to w sposób odpowiedni przygotowane, to wydatki z tytułu premii pracowniczych czy systemów motywacyjnych mogą stanowić koszt uzyskania przychodu. Należy natomiast pamiętać o tym, że istotne jest to, aby tego rodzaju wydatki miały bezpośredni wpływ na uzyskany przychód, względnie, aby istniał związek pomiędzy wydatkami a zabezpieczeniem czy zachowaniem źródeł przychodów – zastrzega. – Trzeba też pamiętać o tym, że to na przedsiębiorcy spoczywa ciężar udowodnienia tych okoliczności.

Coraz częściej stosowane systemy to instrumenty finansowe w przypadku kadry menedżerskiej i konkursy pracownicze w przypadku szeregowego personelu. Ten pierwszy, jak tłumaczy ekspert, polega na premii uzależnionej od wyników firmy bądź wzrostu kursu jej akcji. Jest o tyle skuteczny, że bezpośrednio motywuje do pracy na rzecz wyników firmy, ponadto łatwo udowodnić jego związek z uzyskanymi przychodami w razie kontroli. Michał Jurczak zaznacza, że takie korzyści opodatkowane są jak przychody kapitałowe stawką 19-proc. i nie podlegają oskładkowaniu.

– Drugi system, który też jest popularny i z reguły stosowany jest w przypadku pracowników niższego szczebla, to system oparty na tzw. konkursach pracowniczych. W tym przypadku też mamy do czynienia z istotną korzyścią podatkową. Nagrody uzyskiwane w tego rodzaju konkursach czy świadczenia z tego tytułu są opodatkowane zryczałtowaną stawką 10 proc. i również nie podlegają oskładkowaniu na ubezpieczenie społeczne ani na ubezpieczenie zdrowotne – dodaje Jurczak.

Adwokat doradza, by na wszelki wypadek przed zastosowaniem któregoś z systemów motywacyjnych zwrócić się o interpretację podatkową, której koszty są niewielkie w porównaniu z ewentualnymi karami za niewłaściwe rozliczenie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok

Wkrótce Sejm ma się zająć nowym projektem przepisów dotyczących systemu kaucyjnego, którego start zaplanowano na styczeń 2025 roku. Przedstawione przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmiany dotyczą m.in. rezygnacji z podatku VAT i wprowadzenia tzw. mechanizmu podążania kaucji za produktem. – Wszystkie te zmiany oceniamy bardzo pozytywnie, one są niezbędnym elementem dla właściwego funkcjonowania przyszłego systemu kaucyjnego – mówi Aleksander Traple, prezes Zwrotka SA. Jak podkreśla, dalsze odkładanie w czasie terminu uruchomienia systemu kaucyjnego jest bezzasadne, ponieważ branża odpadowa, handel detaliczny i szereg innych podmiotów już od dłuższego czasu przygotowują się do jego wdrożenia.

Problemy społeczne

Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami

Do Polski cały czas napływają kolejni uchodźcy z Ukrainy, a ci, którzy są u nas już ponad dwa lata, nadal potrzebują wsparcia – oceniają eksperci IOM Poland i UNHCR. Szacuje się, że ok. 200 tys. osób nadal mieszka w miejscach zakwaterowania zbiorowego. To często osoby starsze i z niepełnosprawnościami, którym trudno się usamodzielnić. Uchodźcy nadal potrzebują wsparcia związanego ze znalezieniem zatrudnienia, dostępu dzieci do edukacji czy nauki języka polskiego. Eksperci podkreślają, że integracja ekonomiczna Ukraińców to duża korzyść dla polskiej gospodarki. Tylko w 2023 roku udział pracowników z Ukrainy przełożył się na ok. 1 proc. krajowego PKB.

Konsument

Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność

Ponad połowa Europejczyków jedzących mięso aktywnie ogranicza jego roczne spożycie. Niemal 30 proc. co najmniej raz w tygodniu spożywa przynajmniej jedną roślinną alternatywę mięsa lub nabiału – wynika z badania ProVeg. Zmiana nawyków konsumenckich napędza branżę produktów roślinnych, ale wspomogłyby ją także zmiany systemowe, m.in. szersze dofinansowanie produkcji roślinnej kosztem mięsnej czy obniżenie podatku na żywność o niskim śladzie środowiskowym.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.