Newsy

Praca tymczasowa atrakcyjna dla pracodawców. Korzyści z tego rozwiązania jednak są często mniejsze od założeń firmy

2015-11-12  |  06:35

Dzięki pracownikom tymczasowym firmy mogą obniżyć koszty i zwiększyć elastyczność. To rozwiązanie sprawdza się także w okresach zwiększonego zapotrzebowania na pracowników. Związane z pracą tymczasową korzyści mogą być jednak mniejsze, niż zakładała firma, jeśli rozwiązanie to nie będzie w odpowiedni sposób wdrażano. Błędy, jakie towarzyszą pracy tymczasowej, to najczęściej wybór nieodpowiedniego partnera czy niewłaściwe zarządzanie relacjami.

Podstawową przeszkodą przy wdrażaniu pracy tymczasowej jest błędna komunikacja między pracodawcą użytkownikiem a agencją zatrudnienia, która przenosi się potem na relacje z zatrudnionymi – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Andrzej Trela, dyrektor sprzedaży w spółce LeasingTeam. – Z naszego punktu widzenia tylko otwartość, transparentność procesu, badanie potrzeb pracodawcy i użytkownika dają gwarancję sukcesu takiego wdrożenia.

Chociaż praca tymczasowa umożliwia optymalizację kosztów, podniesienie efektywności oraz elastyczne dopasowanie zasobów do potrzeb biznesowych, nie wszystkie firmy są w stanie osiągnąć związane z nią korzyści. Przyczyną są błędy popełniane już na etapie przygotowań do wprowadzenia takiego rozwiązania.

Pierwszym i podstawowym warunkiem sukcesu jest wybór partnera z dużym doświadczeniem w danym obszarze, najlepiej firmy ogólnopolskiej, mającej doświadczenie w określonej branży – przekonuje Andrzej Trela. – Dopiero drugim kryterium powinna być cena, czyli skorelowanie jakości z odpowiednią wartością materialną. Duże firmy mają już wypracowane procesy i procedury wdrażania pracy tymczasowej. Wiedzą, jakie pytania zadać klientowi i na które obszary zwrócić uwagę. Dzięki temu usługa dokładniej odpowiada im potrzebom.

Punktem kluczowym skutecznego wdrożenia, jak podkreśla Andrzej Trela, jest analiza przedwdrożeniowa. Z doświadczenia LeasingTeam wynika, że firmy bardzo często, jeszcze na etapie selekcji dostawcy, starają się zdefiniować oczekiwane rozwiązanie. Koncentrując się na swojej wizji, nie rozważają innych, a czasem nawet nie wiedzą, jakie rozwiązania mogą być bardziej korzystne.

Partner HR powinien również wykonać rzetelną analizę sytuacji i celów organizacji. Tylko znając potrzeby pracodawcy i jego model biznesowy, agencja może dostarczyć firmie pracowników, którzy rzeczywiście spełnią oczekiwania. Przydatne jest to także między innymi podczas przedstawiania firmy potencjalnym kandydatom.

Zarządzanie relacjami musi się opierać na transparentności i dobrej komunikacji między pracodawcą, czyli użytkownikiem, agencją zatrudnienia a samymi pracownikami – uważa Andrzej Trela. – Powinniśmy poznać kluczowe czynniki, którymi użytkownik ocenia współpracę z takimi partnerami jak my i powinniśmy umieć przekazać je zatrudnionym. Powiedzieć im, na co mają zwracać uwagę, jakie elementy są najważniejsze dla pracodawcy itp.

Praca tymczasowa, jak przypominają analitycy LeasingTeam, jest rozwiązaniem, w które zaangażowane są trzy podmioty: agencja, pracownik tymczasowy i pracodawca, czyli użytkownik. Pierwszy jest formalnym pracodawcą zatrudnionego. On też deleguje pracownika na rzecz użytkownika, swojego partnera biznesowego. Po stronie agencji leży więc odpowiedzialność zarówno za proces rekrutacji, jak i obsługę administracyjną (podpisywanie umów, naliczanie wynagrodzeń, rozliczanie urlopów czy odprowadzanie zaliczek na podatek dochodowy i składki ZUS itd.).

Najważniejsze jest jednak poznanie oczekiwań wobec pracowników, dlatego że istotą tej usługi jest dostarczanie zatrudnionych, którzy będą wypełniać zadania stawiane przez użytkownika – zauważa Andrzej Trela. – Tak nas oceniano i tak nas się będzie oceniać. Liczy się to, w jaki sposób realizujemy zlecenia i jak nasi ludzie realizują zadania firmy.

W pierwszym kwartale br. tylko agencje wchodzące w skład Polskiego Forum HR zatrudniły łącznie ponad 123 tys. pracowników tymczasowych, co w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku daje wzrost na poziomie 24 proc.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.