Newsy

Szwajcarski rynek pracy od maja stoi otworem dla Polaków

2014-05-02  |  06:45

Od maja Szwajcaria zlikwidowała limity kwotowe na wydawanie długoterminowych pozwoleń na pobyt. Oznacza to całkowite otwarcie tamtejszego rynku pracy dla obywateli nowej Unii Europejskiej (oprócz Bułgarów i Rumunów), w tym dla Polaków. Do obecnych w Szwajcarii około 40 tysięcy Polaków mogą dołączyć następni, zwłaszcza że ten alpejski kraj kusi wysokimi zarobkami.

Szwajcarzy otwierają rynek, ponieważ jest taka potrzeba. Nie tylko polityczna, ze względu na integrację europejską, która też obejmuje Szwajcarów, choć mają oni w Europie pozycję wyjątkową. Wynika też z faktu, że społeczeństwo się starzeje, podobnie jak w innych rozwiniętych krajach europejskich, co powoduje, że potrzeba napływu taniej siły roboczej, zwłaszcza jeśli chodzi o zawody pielęgnacyjne, jest bardzo duża – zaznacza w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Bernhard Matussek, dyrektor zarządzający Kienbaum Polska.

Polacy, podobnie jak mieszkańcy innych krajów Europy Wschodniej, stosunkowo łatwo integrują się ze Szwajcarami. Ma to związek z podobnymi wyznawanymi wartościami. Szacuje się, że w Szwajcarii mieszka obecnie około 40 tysięcy Polaków, z czego połowa z nich to ci, którzy przyjechali ze względu na pracę.

Polacy są na rynku, obserwuję to przede wszystkim poprzez menadżerów, ludzi wysoko wykwalifikowanych, którzy pracują tam już od wielu lat. W Szwajcarii jest wiele centrali firm czy koncernów międzynarodowych. Wiedza i doświadczenie zdobyte przez polskich menadżerów w ciągu ostatnich 20 lat zaprowadziły ich również do centrali w Szwajcarii. Polacy na wysokich stanowiskach, na stanowiskach menadżerskich są tu obecni już od wielu lat – ocenia Bernhard Matussek.

Jak podkreśla, Szwajcaria oferuje wysokie zarobki, ale jednocześnie koszty utrzymania są tam znacząco wyższe niż w innych krajach europejskich. 

Uposażenie, które trzeba mieć, żeby korzystać z dobrodziejstw tego kraju jest wysoko ponad przeciętność. Płaca minimalna w Szwajcarii wynosi około 4 tysięcy franków. To suma z naszego punktu widzenia bardzo wysoka. Płaca minimalna w Szwajcarii jest jednak związana z bardzo wysokimi kosztami życia codziennego, co powoduje, że nie są to pieniądze, które pozwalałyby na podobny poziom życia jak odpowiednio 1314 tys. zł w Polsce – wyjaśnia Matussek.

Wysokie zarobki mogą skusić tych, którzy szukają przede wszystkim pracy pomocniczej i sezonowej oraz młodych ludzi, którzy początek kariery zawodowej chcą spędzić za granicą. 18 maja Szwajcarzy zadecydują w referendum, czy chcą podniesienia płacy minimalnej do poziomu 25 dolarów za godzinę. To najwyższa stawka na świecie, ale zdecydowana większość Szwajcarów zarabia więcej. Już teraz, jak podaje wydany przez szwajcarski związek zawodowy Unia we współpracy z Ambasadą Polską w Bernie i OPZZ przewodnik dla Polaków, minimalne wynagrodzenie np. malarza w niektórych kantonach przekracza tę kwotę.

Wysoka średnia płaca (na poziomie około 5 tys. euro) i niski poziom bezrobocia (na poziomie 3,5 proc.) przyciąga do pracy w Szwajcarii wielu obcokrajowców, zwłaszcza Niemców, Francuzów czy Włochów. Obcokrajowcy stanowią blisko 20 proc. mieszkańców.

Są to ludzie, którzy przez to społeczeństwo często są odbierani jako ci, którzy zabierają pracę Szwajcarom. To jest pewnie początek dyskusji społecznej, która musi się odbyć, żeby wzrosła świadomość społeczna, że obcokrajowcy, nie mówię tu koniecznie o Polakach, będą potrzebni ze względu na strukturę wiekową społeczeństwa – ocenia Matussek. 

W lutowym referendum Szwajcarzy opowiedzieli się – choć minimalną przewagą głosów – za ograniczeniem imigracji. Jednak z drugiej strony na rynku pracy brakuje siły roboczej, zwłaszcza słabo wykwalifikowanej, co oznacza, że wynik referendum może zostać zweryfikowany przez życie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Rady Podatkowej

Targi Bezpieczeństwa

Transport

Import materiałów budowlanych z Rosji zagrożeniem dla konkurencyjności europejskiego rynku. Konieczne są zmiany i egzekwowanie sankcji

Unia Europejska powinna zrewidować politykę celną na import materiałów budowlanych spoza państw członkowskich, w tym państw wschodnich – twierdzą uczestnicy konferencji „Bezpieczeństwo gospodarcze UE”. Obecnie Wspólnota nakłada na europejskich producentów coraz więcej ograniczeń, nie rewidując polityki celnej, co przekłada się na systematyczne osłabienie konkurencyjności przedsiębiorstw, spadek produkcji i zagrożenie dla miejsc pracy.

Konsument

Polacy odczuwają brak wiedzy na temat inwestowania. Może to sprzyjać podejmowaniu nieracjonalnych decyzji finansowych

Co trzeci Polak odczuwa brak wiedzy w obszarze inwestowania, a tylko co piąty chciałby pogłębić swoją wiedzę na ten temat – wynika z badania „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2025”. Ci, którzy na własną rękę szukają informacji i porad, coraz częściej sięgają do blogów, portali, podcastów i wideo w internecie. Eksperci przestrzegają, że finansowych i inwestycyjnych porad udzielają nie tylko specjaliści w danej dziedzinie, więc potrzebna jest zasada ograniczonego zaufania.

Handel

Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce

Wraz ze wzrostem kanału e-commerce w branży modowej rośnie liczba wykorzystywanych opakowań, z których znaczną część wciąż stanowią te z plastiku. Do 2030 roku w Polsce e-sprzedawcy zużyją 147 mln plastikowych opakowań – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie DS Smith. Można zauważyć rosnący trend wśród marek modowych, które coraz częściej wybierają opakowania wykonane z papieru lub materiałów z recyklingu. To o tyle istotne, że polscy konsumenci odczuwają wyrzuty sumienia z powodu ilości plastiku, w którym dostarczane są ich zamówienia.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.