Mówi: | Jakub Chojnicki |
Funkcja: | wicedyrektor Departamentu Prewencji i Promocji |
Firma: | Główny Inspektorat Pracy |
Prace w rolnictwie coraz bezpieczniejsze. Liczba wypadków śmiertelnych w ciągu kilku lat obniżyła się o 30 proc.
Liczba wypadków rejestrowanych w rolnictwie wynosi średnio 21 tys. rocznie. W ubiegłym roku odnotowano 63 wypadki śmiertelne. – Na szczęście wypadkowość w rolnictwie spada – podkreśla Główny Inspektorat Pracy. W przypadku zdarzeń o najcięższych skutkach jest to 30-proc. spadek w stosunku do 2012 roku. Na wzrost bezpieczeństwa w rolnictwie ma wpływ nie tylko rosnąca świadomość rolników, lecz także postępująca mechanizacja i inwestycje w nowoczesne maszyny.
– Z roku na rok odnotowujemy coraz mniejszą liczbę zdarzeń wypadkowych, w tym zdarzeń o najcięższych skutkach, czyli wypadków śmiertelnych – mówi Jakub Chojnicki, wicedyrektor Departamentu Prewencji i Promocji w Głównym Inspektoracie Pracy. – Trzeba zaznaczyć, że Państwowa Inspekcja Pracy prowadzi postępowania kontrolne związane z wypadkami osób zatrudnionych na podstawie o umowę o pracę, natomiast w przypadku rodzinnych gospodarstw rolnych, kiedy wypadkom ulegają rolnicy lub członkowie ich rodzin, to takie postępowanie prowadzi Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
W 2015 roku do KRUS zgłoszono 20 154 wypadki, a 8,1 proc. mniej niż w ubiegłym roku. Odnotowano 63 wypadki śmiertelne, o 14 (18,2 proc.) mniej niż w poprzednim roku. Wypłacono też ponad 14,3 tys. odszkodowań z tytułu uszczerbku na zdrowiu lub śmierci wskutek wypadku przy pracy rolniczej. Tu również spadek wyniósł 8,1 proc.
– Najczęstszą przyczyną wypadków od lat pozostaje kategoria upadek osób, i to zarówno na płaskiej powierzchni, czyli przykładowo podczas wyjścia z budynku gospodarskiego na podwórze, jak i upadki z wysokości (blisko 6,8 tys. poszkodowanych i 47,1 proc, wszystkich wypłaconych odszkodowań) – wyjaśnia Jakub Chojnicki.
13,2 proc. wypadków to uszkodzenia związane z pracą maszyn i urządzeń (blisko 1,9 tys. poszkodowanych). Z kolei 12,4 proc. to wypadki z udziałem zwierząt, np. uderzenie, przygniecenie lub pogryzienie przez zwierzę (prawie 1,8 tys. poszkodowanych). W przypadku wypadków śmiertelnych główną przyczyną jest uderzenie i przejechanie przez środek transportu w ruchu.
Wskaźnik wypadkowości w rolnictwie indywidualnym wyniósł 10,3 wypadków na tysiąc ubezpieczonych (o 0,5 mniej niż w 2014 roku). Najwyższą wypadkowość odnotowano w województwach warmińsko-mazurskim (14,9), podlaskim (12,2), wielkopolskim (12,1) i lubelskim (12,0). Najlepsze statystyki ma w tym obszarze Opolskie (6,2), Śląskie (7,1) i Zachodniopomorskie (7,6).
W I półroczu tego roku do KRUS zgłoszono 9 428 zdarzeń wypadkowych, czyli o 6,2 proc. mniej niż rok temu.
– Na wzrost poziomu bezpieczeństwa, oprócz prowadzenia działań uświadamiających, na pewno ma wpływ wymiana parku maszynowego. Nowoczesne maszyny są dużo bezpieczniejsze niż te kupowane 30 czy 40 lat temu. Postęp technologiczny, np. w zbiorach roślin, i zmiana organizacji pracy również spowodowały podniesienie poziomu bezpieczeństwa – ocenia ekspert Głównego Inspektoratu Pracy.
Zaznacza jednak, że zaawansowana mechanizacja może się przyczynić do zmniejszenia wypadkowości, o ile maszyny używane są zgodnie z zaleceniami producentów.
– Polska nie wyróżnia się negatywnie na tle innych krajów. Przykładowo, w Wielkiej Brytanii rocznie notowanych jest około 50 wypadków śmiertelnych. Nie jest to więc znacząca różnica. Z tym że w różnych inspekcjach pracy w krajach Unii Europejskiej różnie rozwiązana jest kwestia możliwości oddziaływania na sektor rolny – mówi Chojnicki.
W Polsce pracownicy PIP nie mają uprawnień do prowadzenia kontroli, skupiają się więc na działaniach prewencyjno-promocyjnych i akcjach uświadamiających prowadzonych wśród rolników.
– Naszą rolą na szkoleniach jest przekazanie rolnikom informacji o zagrożeniach i sposobach, w jakich mogą ich unikać. Jednocześnie prowadzimy wizytacje gospodarstw rolnych. W ubiegłym roku było ich ponad 3,8 tys. Uczulamy pracujących rolników i członków ich rodzin na niebezpieczne metody prowadzenia pracy, na złą organizację. Wskazujemy i podpowiadamy, jak można tę pracę zorganizować lepiej, żeby nikomu nie stała się krzywda – mówi Chojnicki.
Rolnictwo obok górnictwa i budownictwa jest jedną z najbardziej wypadkowych gałęzi produkcji. To dotyczy nie tylko Polski. Duże ryzyko często wynika z wielości różnych zadań, które rolnicy wykonują.
– Rolnik musi godzić ze sobą wiele zawodów. W swoim gospodarstwie jest elektrykiem, hydraulikiem, prowadzi produkcję rolną, naprawia maszyny, ma kontakt z substancjami chemicznymi, więc tych zagrożeń jest mnóstwo – podsumowuje Jakub Chojnicki.
Czytaj także
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-23: Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-10: Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online
- 2025-04-09: Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności
- 2025-04-18: Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
Polskie przedsiębiorstwa w coraz mniejszym stopniu finansują się kredytem bankowym, zwłaszcza w porównaniu z rosnącym PKB. Powoduje to wysoką nadpłynność sektora bankowego. Deregulacja mogłaby pomóc w skróceniu drogi firm do finansowania bankowego, zwłaszcza że Polskę czekają ogromne wydatki na transformację energetyczną i obronność. Sektor ma bardzo dobre wyniki finansowe, co powoduje, że politycy patrzą w stronę jego zysków. Ryzyko prawne, jakim wciąż są kredyty frankowe, pociąga za sobą brak zainteresowania ze strony zagranicznych inwestorów.
Firma
Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive

W Polsce od kilku lat stopa bezrobocia utrzymuje się poniżej 6 proc., a według metodologii unijnej jest o połowę niższa i jedna z najniższych w Unii. Pracownicy przywykli już, że sytuacja na rynku pracy jest dla nich korzystna. Jednak zaczynają się pojawiać pierwsze niepokojące sygnały zwiastujące możliwą zmianę trendu. Część branż ucierpiała np. z powodu spowolnienia w Niemczech, inne rozważają wybór innej niż Polska lokalizacji ze względu na wysokie koszty pracy czy energii. Na razie ogromnym wyzwaniem pozostaje aktywizacja osób biernych zawodowo.
Ochrona środowiska
Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych

Centra danych to jeden z dynamicznie rozwijających się, ale przy tym energochłonnych sektorów gospodarki. Prognozy PMR wskazują, że do 2030 roku operatorzy w Polsce będą dysponować centrami danych o mocy przekraczającej 500 MW, co oznacza, że wzrośnie ona ponad trzykrotnie względem 2024 roku. Przyspieszona cyfryzacja i dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji sprawiają, że w ciągu kilku następnych lat zużycie energii elektrycznej w centrach danych tylko w Europie wzrośnie o 66 proc. Dlatego coraz więcej firm sięga po zrównoważone rozwiązania i energię pochodzącą ze źródeł odnawialnych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.