Pracodawcy RP krytycznie wypowiadają się o projekcie ustawy o cyberbezpieczeństwie. Ostrzegają przed pogorszeniem relacji z Chinami i UE [DEPESZA]
Zaledwie tydzień przewidzieli projektodawcy na konsultacje społeczne ustawy o cyberbezpieczeństwie. Po protestach branży zdecydowali się na przedłużenie terminu, ale tylko o kolejne siedem dni. Zdaniem Pracodawców RP to termin zbyt krótki, zważywszy na wagę zagadnienia. – Ustawa wpłynie nie tylko na rynek telekomunikacyjny, lecz także na całą gospodarkę cyfrową w Polsce – podkreśla prezydent tej organizacji. Niektóre zapisy mogą wręcz uderzyć rykoszetem w firmy z innych branż. Zdaniem Andrzeja Malinowskiego chodzi o możliwość ograniczenia działalności Huaweia w Polsce, co może popsuć relacje gospodarcze z Chinami i zakłócić dostawy komponentów dla przemysłu.
Tylko do 2 listopada przedłużono termin konsultacji ustawy o cyberbezpieczeństwie, której nową wersję Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało 13 października. I to mimo apelu przedsiębiorców o wydłużenie go do standardowych 30 dni. W opinii prezydenta Pracodawców RP jest to przejaw nonszalancji rządzących.
– Jeśli państwo polskie wprowadza ustawowe przepisy godzące w interes określonych dostawców, jednocześnie nie chce się wsłuchać w głos rynku, to przekaz jest bardzo prosty: projektodawca z nikim, z niczym się nie liczy. Przepisy tam zawarte są istotne nie tylko z punktu widzenia telekomunikacji, ale także dla całej polskiej gospodarki cyfrowej. Mam wrażenie, że opracowane zostały na kolanie. Nie są to standardy, których można oczekiwać po Polsce, kraju w końcu europejskim, który ma już znaczące miejsce w gospodarce globalnej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP.
W przekonaniu organizacji przedsiębiorców ustawa o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (KSC) jest wyraźnie wymierzona w chińską firmę Huawei. Zapisy ustawy zostały tak skonstruowane, że dostawca sprzętu do budowy sieci 5G może być uznany za dostawcę wysokiego ryzyka na podstawie uznaniowej decyzji władz. A to rodzi obawy o powtórkę z „lex TVN” i wprowadza czynnik niepewności wśród inwestorów zagranicznych o bezpieczeństwo ich inwestycji w Polsce.
Tymczasem Chiny są dla Polski drugim po Niemczech partnerem handlowym z ponad 14-proc. udziałem w imporcie. Z drugiej strony globalny rynek i tak ma problemy z poprzerywanymi łańcuchami dostaw. Cierpi m.in. rynek motoryzacyjny z powodu braku mikroprocesorów, których większość produkowana jest w Azji, głównie w Chinach. Wstrzymanie dostaw może uderzyć rykoszetem w polskie firmy.
– Uchwalenie przepisów, które w jasny sposób uderzają w chińskich dostawców, z pewnością może zachwiać współpracą gospodarczą, to jest dla mnie nawet pewnik, znając trochę Chińczyków. To będzie bolesne przede wszystkim dla polskich przedsiębiorców, którzy oferują swoje produkty na ogromnym rynku chińskim – przekonuje Andrzej Malinowski. – Dla Chin jesteśmy jako partner handlowy tylko jedną z wielu opcji, inni mogą tę sytuację wykorzystywać. Zdaję sobie sprawę, że na nasze obecne relacje z Chinami mocno rzutuje polityka Stanów Zjednoczonych wobec Pekinu, ale Polska powinna lawirować między korzyściami ekonomicznymi płynącymi ze współpracy z błyskawicznie rozwijającym się rynkiem chińskim a presją o charakterze dyplomatycznym płynącą z Waszyngtonu.
Rząd argumentuje, że przepisy mają dostosować polską legislację do wymogów unijnych, w szczególności do przyjętego w styczniu 2020 roku unijnego zestawu narzędzi na potrzeby cyberbezpieczeństwa sieci 5G (Toolbox). Jednak zdaniem przedsiębiorców efekt wprowadzenia proponowanych przepisów może być wręcz przeciwny. Zwrócił na to uwagę sam koncern Huawei w swoich uwagach do projektu. Podkreśla on, że w stanowisku Rady Europejskiej, przedstawionym na posiedzeniu w październiku 2020 roku, wprawdzie apeluje ona do UE i państw członkowskich o wykorzystanie Toolboxa, wskazuje jednak, że ewentualne ograniczenia wobec dostawców wysokiego ryzyka dotyczyć powinny tylko kluczowych aktywów określonych jako krytyczne i wrażliwe w unijnych, skoordynowanych ocenach ryzyka. Dodatkowo potencjalni dostawcy 5G muszą być poddawani ocenie opartej na wspólnych, obiektywnych kryteriach, a UE musi pozostać otwarta dla wszystkich przedsiębiorców przestrzegających europejskich norm i przepisów.
– Kryteria proponowane do oceny dostawców nie mają nic wspólnego z dbałością o cyberbezpieczeństwo. Uznaniowość jest szczególnie widoczna, gdy weźmiemy pod uwagę, że w procesie oceny bezpieczeństwa sprzętu i oprogramowania ustawa uwzględnia udział wyłącznie osób związanych z władzami, a nie przewiduje udziału organizacji wywodzących się z sektora telekomunikacyjnego jako operatorów – argumentuje prezydent Pracodawców RP. – Branża już dawno wypracowała standardy weryfikacji jakości sprzętu. Są testy i certyfikaty. Uznaniowość przepisów godzi w zasady równego dostępu do rynku. Może to także stanowić kolejny element tej niepotrzebnej wojny z Unią Europejską, naruszać regulacje unijne i prawo międzynarodowe.
Czytaj także
- 2025-01-02: Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej wchodzi w życie. Najważniejszym zadaniem przygotowanie społeczeństwa na zagrożenia
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-16: L. Kotecki (RPP): Dyskusje o obniżkach stóp procentowych mogą się rozpocząć w marcu 2025 roku. Pierwsze cięcia powinny być ostrożne
- 2024-12-05: Saszetki nikotynowe dodane na finiszu prac do ustawy tytoniowej. Pracodawcy RP: to kontrowersyjna wrzutka legislacyjna
- 2024-12-10: Europosłowie PiS: Europa traci na konkurencyjności. Potrzeba redefinicji polityki klimatycznej
- 2024-12-30: Mija rok obowiązywania ustawy o opiece geriatrycznej. W systemie opieki nad seniorami zmieniło się niewiele
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
- 2024-11-22: Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
- 2024-11-20: Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
NEWSERIA POLECA
Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku
Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Producenci drobiu obawiają się liberalizacji handlu z Mercosurem i Ukrainą. Ostrzegają przed zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego w UE
Umowa o wolnym handlu z krajami Mercosur może się okazać zagrożeniem dla polskich i europejskich producentów drobiu – ocenia Krajowa Rada Drobiarstwa – Izba Gospodarcza. Dziś 25 proc. mięsa z piersi kurczaka spożywanego w UE pochodzi z krajów spoza Wspólnoty – ocenia AVEC. Dodatkowy kontyngent z krajów Ameryki Południowej w wysokości 180 tys. t oznacza, że łącznie importowalibyśmy do UE 1,1 mln t mięsa drobiowego. Unijnych producentów niepokoją też stosunki handlowe z Ukrainą.
Prawo
Eksperci apelują o zmiany w konstrukcji podatków od nieruchomości. Danina od wartości byłaby bardziej sprawiedliwa i transparentna
Polska jest jednym z nielicznych unijnych państw, gdzie wysokość podatku od nieruchomości zależy od jej powierzchni, a nie wartości. Dyskusja nad zmianą systemu toczy się w Polsce od kilku dekad, ale hamują ją przede wszystkim obawy społeczne o wzrost daniny. Eksperci jednak przekonują, że podwyżki podatku od nieruchomości nie muszą iść w parze ze zmianą, a nowe rozwiązanie byłoby bardziej sprawiedliwe i z korzyścią dla transparentności rynku oraz samorządów.
Konsument
Polacy chcieliby głosować elektronicznie. Brakuje woli politycznej i technicznego zaplecza dla takiego rozwiązania
Ponad połowa Polaków chciałaby głosować przez internet – wynika z analizy CBOS. Już dziś niektóre państwa na świecie korzystają z głosowania elektronicznego, a wiele innych rozważa wprowadzenie takiego rozwiązania. Światowym liderem w tym zakresie jest Estonia, gdzie od 2005 roku działa e-voting. Także w Polsce po wyborach w 2023 roku pojawił się tego typu pomysł. Okazuje się jednak, że choć wola społeczna zdigitalizowania sposobu wyboru rządzących jest, to woli politycznej ciągle brakuje. Nie wiadomo też, która z platform mogłaby pełnić rolę bezpiecznej urny wyborczej.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.