Newsy

Pracoholicy czują się w pracy gorzej niż inni pracownicy. Doświadczają stanów podobnych do innych uzależnionych osób

2024-01-10  |  06:15

Pracoholicy zgłaszają gorsze samopoczucie niż inne osoby w organizacjach. Nie poprawia go nawet zajęcie się pracą i obowiązkami, czyli rzeczami, od których są uzależnieni – wykazali włoscy naukowcy. Oznaki spłaszczenia emocjonalnego, które zaobserwowano u osób zmagających się z uzależnieniem od pracy, są podobne do tych, których doświadczają osoby uwikłane w inne nałogi. Pracoholizm niesie szereg konsekwencji zdrowotnych, przede wszystkim dla zdrowia psychicznego, ale nie tylko. To czynnik zwiększający też ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.

Naukowcy włączyli do badania 139 pełnoetatowych pracowników. Najpierw zastosowano u nich test psychologiczny, aby ocenić poziom zależności uczestników od pracy. Następnie badacze przeanalizowali nastrój pracowników i ich postrzeganie obciążenia pracą, stosując metodę próbkowania doświadczenia. Odbywało się to za pomocą aplikacji zainstalowanej na telefonach uczestników, która umożliwiała wysyłanie krótkich ankiet mniej więcej co 90 min w godzinach od 9:00 do 18:00 przez trzy dni robocze (poniedziałek, środa i piątek). Wyniki badania zostały opublikowane niedawno w „Journal of Occupational Health Psychology”.

Odkryliśmy, że osoby, które wykazują większe skłonności do pracoholizmu, zazwyczaj zgłaszają więcej negatywnych reakcji emocjonalnych związanych z pracą i czynnościami jej towarzyszącymi. Intuicja podpowiadałaby, że osoby, które są pracoholikami, zazwyczaj doświadczają pozytywnych reakcji emocjonalnych, przebywając w pracy, ponieważ koncentrują się na jednej rzeczy, która zajmuje kluczowe miejsce w ich życiu, czyli na działalności zawodowej. Bynajmniej, odkryliśmy coś całkowicie odmiennego. Jeśli wykazujesz większe skłonności do pracoholizmu, nie doświadczasz pozytywnych reakcji emocjonalnych w pracy, lecz więcej negatywnych w porównaniu z osobami, które nie wykazują tak dużych skłonności – informuje w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje prof. Cristian Balducci z Wydziału Studiów nad Jakością Życia na Uniwersytecie Bolońskim.

To odkrycie pozwala przypuszczać, że pracoholizm rzeczywiście ma dużo wspólnego z innymi uzależnieniami. Podobnie jak w przypadku narkotyków czy alkoholu osobom uzależnionym po zażyciu tych substancji, a w przypadku pracoholików podczas wykonywania obowiązków nie towarzyszy poczucie ulgi, ale negatywne stany afektywne.

Na podstawie badania stwierdzono, że większość pracoholików ma średnio gorszy nastrój niż pozostali uczestnicy badania. W przeciwieństwie do innych pracowników pracoholicy utrzymują bardziej negatywny nastrój przez cały dzień. Zmniejszona reaktywność nastroju na bodźce zewnętrzne jest oznaką spłaszczenia emocjonalnego, które jest zjawiskiem występującym również w innych typach uzależnień.

Kolejnym interesującym odkryciem wynikającym z badań jest to, że kobiety są zazwyczaj bardziej narażone na skłonności do pracoholizmu w porównaniu do mężczyzn. Jeżeli są pracoholiczkami, doświadczają lub mogą doświadczać więcej negatywnych stanów afektywnych niż mężczyźni. Oznacza to, że osobowość pracoholika lub skłonności do pracoholizmu mogą być bardziej szkodliwe dla kobiet niż dla mężczyzn – wskazuje prof. Cristian Balducci.

Przepracowanie może nieść negatywne skutki dla zdrowia psychicznego, prowadząc do wypalenia zawodowego, ale czynników ryzyka jest więcej, bo – jak wskazuje badacz – emocje zazwyczaj wykazują korelacje z reakcjami fizjologicznymi. W toku badania ustalono, że osoby wykazujące skłonności do pracoholizmu zgłaszają wyższe poziomy skurczowego i rozkurczowego ciśnienia krwi. W Japonii bardzo dobrze zostało udokumentowane zjawisko karoshi, czyli śmierci z przepracowania, która następuje wskutek zawału serca lub popełnienia samobójstwa. W białej księdze japońskiego Ministerstwa Zdrowia, Pracy i Opieki Społecznej z 2023 roku wskazano, że ponad 10 proc. mężczyzn i ponad 4 proc. kobiet w tym kraju pracuje więcej niż 60 godzin tygodniowo. Prawie 27 proc. osób pracujących w takim wymiarze zaobserwowało u siebie objawy depresji lub stanów lękowych.

– Pracoholizm może być pewnego rodzaju chorobą. W ścisłym znaczeniu tego słowa trudno jest nazwać ten stan chorobą tylko dlatego, że ma negatywne konsekwencje. Nie jest oficjalnie uznany za jednostkę chorobową, przynajmniej obecnie. Może stanie się tak w przyszłości – mówi badacz z Uniwersytetu Bolońskiego. – Metaanaliza przeprowadzona w tym obszarze, której wyniki niedawno opublikowano, sugeruje, że pracoholizm to częste zjawisko, które dotyka około 15 proc. aktywnej zawodowo populacji. Jest to zatem zjawisko, którego nie można ignorować, ponieważ dotyka znacznej liczby pracowników i ma poważne następstwa.

Receptą na pracoholizm powinno być zdaniem naukowców promowanie idei work–life balance, czyli dążenie do równowagi między życiem zawodowym i osobistym.

– Musimy w pewnym momencie zakończyć pracę i przejść do innego rodzaju czynności, w szczególności tych, które uważamy za przyjemne i które nie mają nic wspólnego z pracą. W ten sposób przestajemy pracować i możemy się zregenerować po utracie energii, która została spożytkowana na obowiązki zawodowe. Kolejny dzień rozpoczynamy z wyższym poziomem zaangażowania i nie doświadczamy negatywnych konsekwencji pracoholizmu, bo nie pracowaliśmy wieczorami ani w weekend. Zasadniczo należy się nauczyć sposobu na odcięcie od pracy i spędzanie czasu na dobrych dla nas czynnościach, które nie mają nic wspólnego z pracą – radzi ekspert.

Wciąż jednak w wielu miejscach świadczenie pracy w dni wolne od zajęć i poza godzinami pracy nie jest uznawane za zjawisko negatywne, lecz wręcz pożądane. Najłatwiej odcinać się od pracy mogą pracownicy fizyczni. Najtrudniej przychodzi to osobom na stanowiskach wymagających wysiłku umysłowego oraz kadrze menedżerskiej. W ich przypadku część zadań bardzo często da się wykonywać zdalnie, z domu, a to nie sprzyja stawianiu granicy między czasem służbowym a prywatnym.

– Muszą one uświadomić sobie, jak ważna jest taka zdolność i jak ważne jest przeznaczenie czasu na inne aktywności. Jest to również istotne z punktu widzenia organizacji, ponieważ pracoholizm wpływa też negatywnie na wyniki pracy. Jeśli przez dłuższy czas pracujemy wieczorami i podczas weekendów, nie możemy się zregenerować. To oznacza, że na dłuższą metę nasza wydajność spadnie, ponieważ potrzebne są duże nakłady energii i wysiłku na utrzymanie tego samego poziomu wydajności, jeśli nie możemy zregenerować sił i nie czujemy się zbyt dobrze – uważa prof. Cristian Balducci.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Rolnictwo

Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu

Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.