Newsy

Firmy coraz odpowiedzialniej podchodzą do obrotu danymi i e-dokumentami. Rośnie popularność usług, które go zabezpieczają

2024-09-04  |  06:30

Aktualizacja 05-09-2024, g. 09:12

W latach 2018–2023 zainteresowanie podpisem elektronicznym na polskim rynku zwiększyło się trzykrotnie – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie KIR i ZBP. Polscy przedsiębiorcy coraz powszechniej korzystają też z e-pieczęci, czyli kolejnego narzędzia do potwierdzania autentyczności dokumentów elektronicznych. Rosnąca popularność tzw. usług zaufania wynika z faktu, że firmy aktywnie korzystające z rozwiązań cyfrowych są coraz bardziej świadome zagrożeń wyłudzeniami, oszustwami i atakami hakerskimi.

 Firmy kładą coraz większy nacisk na bezpieczeństwo dokumentów udostępnianych na zewnątrz czy wymienianych z klientami. Podpisując umowę, chcą mieć gwarancję, że ma ona rzeczywiście taką treść, jaka została uzgodniona między stronami. Z kolei wysyłając fakturę do klienta, chcą mieć pewność, że ten klient otrzymał właściwy dokument, a nie np. fakturę podstawioną przez hakerów – mówi agencji Newseria Biznes Elżbieta Włodarczyk, dyrektor Linii biznesowej podpis elektroniczny w KIR – firmie specjalizującej się m.in. w dostarczaniu usług zaufania.

Według badań przeprowadzonych przez Stuarta Madnicka z Massachusetts Institute of Technology na potrzeby raportu Apple’a w latach 2013–2022 liczba naruszeń danych wzrosła trzykrotnie, a tylko w 2023 roku łupem cyberprzestępców padło w sumie 2,6 mld informacji. W tym samym roku, jak wskazuje KPMG, w Polsce aż 66 proc. przedsiębiorstw zmagało się z problemami związanymi z bezpieczeństwem danych. Świadomość zagrożeń sprawia, że firmy coraz bardziej odpowiedzialnie podchodzą do kwestii obrotu danymi, cyberbezpieczeństwa i autoryzacji dokumentów.

– Żeby zabezpieczyć swoje dokumenty, firmy mogą wykorzystać podpis elektroniczny, pieczęć elektroniczną albo znakowanie czasem. To usługi zaufania, które pozwalają chronić dokumenty przed nieautoryzowanymi zmianami i dają odbiorcy możliwość zweryfikowania, kto jest autorem danego dokumentu. Przykładowo, jeżeli fakturę, którą wysyłamy do kontrahenta, opatrzymy pieczęcią elektroniczną, to odbiorca będzie miał pewność, z jakiej firmy czy instytucji ona pochodzi i czy rzeczywiście jest to faktura, którą powinien opłacić – wyjaśnia Elżbieta Włodarczyk.

Według danych przytaczanych przez KIR w latach 2018–2023 zainteresowanie podpisem elektronicznym na polskim rynku zwiększyło się trzykrotnie. E-podpis pozwala na digitalizację pracy i eliminację papieru z formalnej komunikacji, umożliwiając zredukowanie nawet o 75 proc. kosztów obsługi dokumentacji. Sygnowanie dokumentu elektronicznym podpisem kwalifikowanym jest równoważne ze złożeniem na nim odręcznego podpisu i ma taką samą wagę prawną. Można nim opatrzyć dowolny dokument, w tym np. umowy cywilnoprawne, sprawozdania finansowe przesyłane do Krajowego Rejestru Sądowego czy oferty przetargowe. E-podpis może być również wykorzystywany w kontaktach między osobami prywatnymi lub między osobą prywatną a firmą.

Nieco inaczej jest w przypadku kwalifikowanej pieczęci elektronicznej, czyli cyfrowego odpowiednika tradycyjnej pieczęci firmowej. W przeciwieństwie do podpisu elektronicznego e-pieczęć nie zawiera danych osobowych, ale wyłącznie dane podmiotu, m.in. nazwę rejestrową, identyfikator, np. NIP oraz adres. E-pieczęć przeznaczona jest dla firm i instytucji, które chcą mieć pewność, że w obiegu znajdują się tylko autoryzowane przez nie dokumenty, z gwarancją źródła pochodzenia. Za pomocą e-pieczęci można sygnować praktycznie wszystkie dokumenty wymieniane z urzędami i kontrahentami, w tym m.in. regulaminy, e-faktury, dokumenty księgowe, zaświadczenia i sprawozdania, a także potwierdzać odbiory i nadania oficjalnej korespondencji. Co ważne, e-pieczęć będzie również wspierać wdrożenie regulacji dotyczących KSeF, czyli Krajowego Systemu e-faktur, który docelowo będzie dla przedsiębiorców obligatoryjny.

– E-pieczęć funkcjonuje już od 2016 roku, kiedy zostało wdrożone unijne rozporządzenie umożliwiające wykorzystanie tego narzędzia do zabezpieczenia dokumentów elektronicznych – mówi dyrektor Linii biznesowej podpis elektroniczny w KIR. – Zastosowanie e-pieczęci jest bardzo proste. Użytkownik może wybrać pieczęć elektroniczną zapisaną na karcie kryptograficznej – wówczas wkłada kartę do czytnika, podaje PIN i pieczęć jest generowana automatycznie na dokumencie. Natomiast drugą opcją jest wykorzystanie pieczęci mobilnej – wtedy użytkownik nie potrzebuje żadnego fizycznego nośnika, wykorzystuje jedynie aplikację mobilną na telefonie, która generuje kody zabezpieczające dostęp do danych niezbędnych do złożenia pieczęci.

Kwalifikowana pieczęć mobilna to nowe narzędzie, które działa na dowolnym urządzeniu, jak laptop czy smartfon, bez potrzeby korzystania z czytników, kart i dodatkowego oprogramowania. KIR udostępnia je w sposób całkowicie zdalny na portalu mSzafir.pl (do każdej e-pieczęci dołączany jest kwalifikowany znacznik czasu), w aplikacji mobilnej mSzafir oraz w dowolnej aplikacji posiadającej funkcjonalność generowania pieczęci. Przedsiębiorcy mogą wybrać wariant z terminem ważności wynoszącym rok lub dwa lata i z optymalnym dla siebie pakietem: od 500 do 100 tys. sztuk pieczęci.

– Zarówno pieczęć, jak i podpis elektroniczny są bezkonkurencyjne, jeśli chodzi o zapewnienie autentyczności dokumentów elektronicznych. Trudno sobie wyobrazić rozwiązanie, które byłoby równie wygodne, a przy tym bezpieczne – dodaje Robert Podpłoński, radca prawny w Departamencie Prawnym w KIR. – Oba te narzędzia są uregulowane prawnie i mają powszechne zastosowanie. Zabezpieczenie dokumentów elektronicznych e-pieczęcią lub e-podpisem zapewnia im odpowiednią moc prawną zarówno w obiegu, jak i podczas ich przechowywania i archiwizacji. Mobilne wersje obu narzędzi – pieczęci i podpisu – to dalsze ułatwienie. Żeby dokonać potwierdzenia autentyczności i integralności dokumentów elektronicznych, nie potrzebujemy karty i czytnika, wystarczy telefon z dostępem do internetu.

Ekspert KIR podkreśla, że elektroniczny podpis kwalifikowany jest narzędziem uregulowanym prawnie od początku lat dwutysięcznych, więc jego zastosowanie ma prawie 25-letni staż. Z kolei pojęcie i regulacje dotyczące e-pieczęci zostały wprowadzone w 2014 roku, w unijnym rozporządzeniu eIDAS (ang. Electronic Identification, Authentication and Trust Services).

– Ranga tej regulacji jest nadrzędna w stosunku do polskiej ustawy. Dzięki temu e-podpis i e-pieczęć to narzędzia używane i honorowane w całej Unii Europejskiej. Mogą być stosowane na takich samych zasadach w Polsce i za granicą, co znacznie ułatwia prowadzenie międzynarodowych relacji biznesowych – mówi Robert Podpłoński.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Gruzini wybierają nowy parlament. Sobotnie wybory mogą przesądzić o kursie kraju na dekady

Wybory parlamentarne 26 października mogą mieć decydujące znaczenie dla dalszego rozwoju Gruzji i jej geopolitycznego rozwoju – podkreślili europarlamentarzyści w rezolucji przyjętej na początku października. Kraj ten od wielu lat realizował euroatlantycki kurs, a od grudnia 2023 roku ma status państwa kandydującego do UE. Jednak rządząca partia Gruzińskie Marzenie forsuje coraz bardziej autorytarny program. Europosłowie podkreślają, że prawo uchwalane przez polityków w Tbilisi coraz mocniej odbiega od demokratycznych standardów europejskich.

IT i technologie

Ruch robotów coraz bardziej podobny do człowieka i zwierząt. Sztuczne mięśnie mogą zmienić sposób ich projektowania

Miękki robot stworzony przez niemieckich i szwajcarskich naukowców wykonuje ruchy zbliżone do takich, które obserwujemy u ludzi i zwierząt. Elektrohydrauliczne siłowniki połączone ze szkieletem ścięgnami działają jak prawdziwe mięśnie. Urządzenie, w porównaniu do tych, które napędzane są silnikami – jest dużo bardziej efektywne energetycznie, a także lepiej radzi sobie w niestandardowym otoczeniu, i to bez konieczności stosowania jakichkolwiek czujników. Elektrohydrauliczna noga prawdopodobnie znajdzie zastosowanie w urządzeniach takich jak np. chwytaki.

DlaWas.info

Teatr

Alicja Węgorzewska: Opera „Juliusz Cezar” mimo historycznie odległego tła przedstawia te same namiętności, zazdrości i intrygi jak w obecnych czasach. I to jest jej największą siłą

Opera „Juliusz Cezar” Georga Friedricha Händla to monumentalne barokowe dzieło nasycone emocjami, impulsywne i dynamiczne. Premiera tej opery w Warszawskiej Operze Kameralnej zdobyła owacje na stojąco i pozytywne opinie krytyków. W recenzji dla portalu maestro.net Joanna Tumiłowicz napisała: „Nie da się ukryć, że Warszawska Opera Kameralna pokazała maksymalną sprawność, prężność i kreatywność, zadając kłam pogłoskom, że źle się dzieje w królestwie Alicji Węgorzewskiej”.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.