Newsy

Mikrofirmom coraz trudniej prowadzić w Polsce działalność. Jednak samorealizacja jest dla nich ważniejsza niż wysokie podatki i skomplikowane prawo

2019-07-09  |  06:20

Zbyt wysokie składki na ubezpieczenia społeczne, podatki oraz często zmieniające się prawo – to największe obciążenia dla najmniejszych firm. Większość mikroprzedsiębiorców uważa, że w Polsce prowadzenie działalności gospodarczej jest trudne, a w ostatnich latach sytuacja jeszcze się pogorszyła. Choć zdaniem blisko 70 proc. z nich wynagrodzenie nie jest satysfakcjonujące i wystarczające, to doceniają fakt bycia samemu sobie szefem i niezależność – wynika z Badania Polskiej Mikroprzedsiębiorczości inFakt.

– Mikroprzedsiębiorcy uważają, że działalność gospodarczą prowadzi im się w Polsce trudno. Twierdzi tak ok. 60 proc. badanych. Co więcej, ponad połowa z nich uważa, że warunki prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce pogorszyły się w ostatnich trzech latach – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Joanna Swatowska-Rybak, kierownik Badania Polskiej Mikroprzedsiębiorczości w firmie inFakt. 

Dla najmniejszych przedsiębiorców obciążeniem są przede wszystkim zbyt wysokie składki na ZUS i nadmierne podatki (odpowiednio 69 i 60 proc.). Nieco mniej niż połowa przedsiębiorców wskazuje zaś na często zmieniające się prawo. Polska ma obecnie najbardziej zmienne prawo ze wszystkich państw UE. Z obliczeń Grant Thornton wynika, że w latach 2012–2014 produkowała średnio w roku prawie 56-krotnie więcej przepisów niż Szwecja. W 2018 roku uchwalono w Polsce ponad 14,6 tys. stron maszynopisu nowych aktów prawnych. Choć to o 46 proc. mniej niż rok wcześniej, to aby zapoznać się z każdym z nich, przedsiębiorca musiałby poświęcić na to niemal dwie godziny każdego dnia roboczego.

– Porównując się z innymi krajami, np. z Wielką Brytanią, wiemy, że w innych krajach europejskich przedsiębiorcy mają nieco łatwiejsze warunki do prowadzenia działalności – podkreśla Joanna Swatowska-Rybak. – Mikroprzedsiębiorcy przyznają, że jest trudno, ale bardziej podchodzą do tego jak do wyzwania, któremu należy sprostać. I mimo wszystko odnoszą sukcesy w swojej działalności i z tego czerpią satysfakcję.

W tegorocznej edycji badania Indeks inFakt, wskaźnik obrazujący nastroje w sektorze, wyniósł 2,7 pkt. W 2018 roku wskaźnik był nieco wyższy (3,2 proc.), ale i tak wyniki pokazują na lekki optymizm (przy wskaźniku 0 optymizm i pesymizm się równoważą).Przy jego ustalaniu bierze się pod uwagę łatwość prowadzenia działalności gospodarczej (-31,9 pkt), zmianę kondycji finansowej w ciągu ostatniego roku (-0,4 pkt), spodziewaną zmianę kondycji finansowej w tym roku (5,7 pkt) oraz satysfakcję z prowadzonej działalności (37,5 pkt).

W 2019 roku 64 proc. mikroprzedsiębiorców zadeklarowało, że prowadzenie działalności daje im satysfakcję (56 proc. w 2018 roku).

– Satysfakcja rośnie wraz ze stażem. Przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność dłużej niż 2 lata, częściej przyznają, że są z tego zadowoleni niż ci, którzy prowadzą ją krócej niż rok – wskazuje Joanna Swatowska-Rybak. – Przedsiębiorcy, z którymi rozmawialiśmy, uważają, że ta wysoka satysfakcja wynika z tego, że warunki są niesprzyjające, ale oni mimo wszystko dzięki swojej przedsiębiorczości, kreatywności i ciężkiej pracy osiągają sukcesy.

Choć 67 proc. mikroprzedsiębiorców ocenia, że osiągane przez nich dochody są niewystarczające, to doceniają możliwość bycia samemu sobie szefem (69 proc), samorealizacji i robienia tego, co naprawdę lubią (po ok. 40 proc.).

– Korzyści związane z samodecydowaniem i realizacją są dla kobiet ważniejsze niż dla mężczyzn, natomiast dla mężczyzn ważne są aspekty finansowe – zaznacza Swatowska-Rybak.

Co istotne, niemal połowa najmniejszych przedsiębiorców planuje inwestycje w najbliższych pięciu latach, przede wszystkim w sprzęt (75 proc.) i kompetencje (na szkolenia i dokształcania wskazuje ok. 53 proc.). Co trzeci planuje zatrudnienie pracowników. Najczęściej na inwestycje przeznaczą 10–30 tys. zł (28 proc.) i 30–70 tys. zł (24 proc.).

– Jeżeli popatrzymy na to, że jest to perspektywa 5-letnia, rocznie wychodzi od 2 do 6 tys. zł na inwestycje. Nie są to kwoty bardzo wysokie, ale pamiętajmy, że mówimy tutaj o najmniejszych przedsiębiorcach – mówi Joanna Swatowska-Rybak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom

Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.

Fundusze unijne

Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier

Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.

Ochrona środowiska

Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić

Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.