Mówi: | Jacek Goliszewski |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Business Centre Club |
Negatywne nastroje wśród polskich przedsiębiorców. W firmach skończyły się rezerwy na inwestycje
Polscy przedsiębiorcy od miesięcy funkcjonują w niekorzystnym otoczeniu rynkowym i w warunkach dużej niepewności. To zaś przekłada się na negatywne nastroje i mniejszą skłonność do inwestycji. Z uwagi na planowane podwyżki płacy minimalnej w nadchodzących miesiącach polskie firmy czekają dodatkowe wyzwania związane ze wzrostem kosztów pracowniczych. – Poza tym brak rzetelnych prognoz, brak przewidywalności i stabilności gospodarczej utrudnia planowanie dalszej działalności, obliczanie rentowności, płynności i podejmowanie na tej podstawie jakichkolwiek decyzji biznesowych – zwraca uwagę prezes Business Centre Club Jacek Goliszewski.
– Polscy przedsiębiorcy niestety są w tej chwili w bardzo trudnej sytuacji. Mamy wysoką inflację, niepewne ceny nośników energii i wysokie koszty finansowania w wyniku wysokich stóp procentowych, które prezes NBP Adam Glapiński co prawda niedawno obniżył, ale to wciąż jeszcze nie jest to. Mamy też wahania kursów walut i brak środków z KPO, które działałyby antyinflacyjnie i proinwestycyjnie. To wszystko powoduje, że przedsiębiorcy szukają oszczędności, bo te proste rezerwy już się wyczerpały. W efekcie wycofują się albo wstrzymują inwestycje, obniżają swoje marże, ewentualnie podwyższają ceny, ale wszystkie te rozwiązania są niestety bardzo niedobre – mówi agencji Newseria Biznes Jacek Goliszewski.
Jak pokazuje Miesięczny Indeks Koniunktury, publikowany cyklicznie przez Polski Instytut Ekonomiczny i bank BGK, wśród polskich przedsiębiorców już od dłuższego czasu przeważają nastroje negatywne. We wrześniu br. odczyt tego indeksu był o 0,3 pkt wyższy w ujęciu miesięcznym i osiągnął poziom 96,3 pkt. To jednak wynik raptem o 2,6 pkt wyższy od najniższej wartości odnotowanej na początku tego roku (93,7 pkt w lutym br.).
We wrześniu br. kluczowym czynnikiem negatywnie wpływającym na nastroje przedsiębiorców okazały się słabsze odczyty bieżącej sprzedaży oraz popytu na produkty i usługi. Aż 1/3 badanych firm wskazała na spadek zamówień względem poprzedniego miesiąca, a 22 proc. przedsiębiorstw odczuło spadek popytu zagranicznego w porównaniu z ubiegłym rokiem. Jest to w dużej mierze związane z kłopotami gospodarczymi Niemiec, głównego partnera handlowego krajowych firm. Jak oceniają analitycy Allianz Trade, będzie to jedyna duża gospodarka, która prawdopodobnie skurczy się w tym roku (spadek PKB o -0,3 proc.), a recesja będzie widoczna również w kolejnych miesiącach.
Z wrześniowego odczytu MIK wynika też, że negatywne nastroje przeważają zwłaszcza w branży usługowej, transportowo-logistycznej i handlowej. Pesymistycznie w przyszłość patrzą również firmy średnie, małe i mikro. W tym ostatnim segmencie na pogorszenie wskaźnika MIK wpłynął przede wszystkim spadek wartości sprzedaży deklarowany przez 47 proc. mikrofirm, spadek liczby nowych zamówień (odczuwany przez 40 proc. mikrofim) oraz brak inwestycji (74 proc. wskazań). Małe podmioty zwracały uwagę również na trudności w uzyskaniu finansowania i jego koszty.
– Mamy w tej chwili najniższy poziom inwestycji wśród firm od 2015 roku – około 16 proc. PKB. Trzeba wziąć pod uwagę, że to nie są tylko nowe inwestycje, ale też inwestycje odtworzeniowe, czyli jeżeli środek trwały czy linia produkcyjna się zużyła, to przedsiębiorcy muszą to odtworzyć. Natomiast inwestycji netto może być w praktyce bardzo niewiele – mówi prezes BCC. – Chyba nikomu nie trzeba powtarzać, że przedsiębiorcy – dla rozwoju, generowania potencjałów, przyszłych przychodów i zysków, ale i miejsc pracy – muszą inwestować. Tymczasem proste rezerwy się wyczerpały, więc w tej chwili muszą wstrzymywać już rozpoczęte inwestycje albo w ogóle z nich rezygnować. A bez tych inwestycji również polska gospodarka nie będzie się rozwijać.
Jak wynika z raportu SGH i Forum Ekonomicznego 2023, wartość inwestycji w relacji do PKB w Polsce w latach 2008–2022 spadła z 23,1 proc. PKB w 2008 roku do 16,8 proc. PKB w 2022 roku. W kolejnych latach ekonomiści spodziewają się dalszego spadku – do 16,4 proc. w 2025 roku. Co istotne pozostajemy pod tym względem znacząco w tyle za innymi krajami naszego regionu, w szczególności Czechami i Węgrami.
– Premier Mateusz Morawiecki w 2017 roku przedstawił Strategię na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, gdzie była mowa m.in. o milionie elektrycznych aut i o 25-proc. udziale inwestycji w PKB – mówi Jacek Goliszewski.
Organizacja w lipcowym raporcie „BBC dla polskiej gospodarki: diagnoza i rekomendacje” wskazuje, że w polskiej gospodarce istnieje pilna potrzeba zapewniania elementarnej stabilności i przewidywalności. Dlatego konieczne jest opracowanie nowej, długookresowej strategii gospodarczej, wyznaczającej priorytetowe kierunki rozwoju.
– Rozumiemy, że teraz są wybory i to nie jest dobry czas na merytoryczne dyskusje na temat gospodarki, ale naprawdę brakuje nam strategii, która pokazywałaby, gdzie jako Polska chcemy być za cztery czy pięć lat. Tu chodzi głównie o nowe technologie, które rewolucjonizują świat. To jest m.in. sztuczna inteligencja, automatyka, robotyka, automatyzacja, przemysł 5.0, duże zbiory danych, analityka predykcyjna i ChatGPT. To są technologie, które nie tylko zmieniają modele biznesowe, ale też stają się źródłem przewagi konkurencyjnej i mogą być znaczącym źródłem wzrostu dla polskiej gospodarki – podkreśla ekspert.
Jak dodaje, według badań Eurostatu pod względem innowacyjności polska gospodarka plasuje się obecnie na czwartym miejscu od końca w Europie, a polscy przedsiębiorcy tylko w 40 proc. wykorzystują technologie cyfrowe.
– Europa nam ucieka, świat nam ucieka – podkreśla prezes BCC. – W tej chwili dwoma motorami naszej gospodarki są popyt wewnętrzny i eksport, który w ostatnim roku osiągnął rekordową wartość 247 mld euro. Ale jeżeli nie będziemy produkować dobrych technologicznie, energooszczędnych produktów i usług, to po prostu świat przestanie od nas kupować.
Jako główne bariery utrudniające im działalność polscy przedsiębiorcy wskazują obecnie na rosnące koszty pracownicze (71 proc., wzrost o 5 pkt proc. m/m) oraz niepewność sytuacji gospodarczej (70 proc., wzrost o 4 pkt proc. m/m). Te dwa problemy są wskazywane na szczycie już od miesięcy. We wrześniowym odczycie MIK zwiększył się również udział firm narzekających na rosnące ceny energii (63 proc., wzrost o 5 pkt proc. m/m), zatory płatnicze (43 proc., wzrost o 4 pkt proc. m/m) i rosnące koszty finansowania zewnętrznego (36 proc., wzrost o 4 pkt proc. m/m). Na podobnym poziomie utrzymały się natomiast wskazania na niedostępność pracowników i produktów.
– Przedsiębiorcy oczywiście boją się o swoją przyszłość – ocenia Jacek Goliszewski. – Te skokowe wzrosty kosztów powodują zamykanie i rezygnację z działalności szczególnie w przypadku małych i średnich firm. Tylko w ostatnim roku zamknęło się około 110 tys. małych i średnich przedsiębiorstw. Poza tym brak rzetelnych prognoz, brak przewidywalności i stabilności gospodarczej ogółem utrudnia planowanie dalszej działalności, obliczanie rentowności, płynności i podejmowanie na tej podstawie jakichkolwiek decyzji biznesowych.
Z uwagi na planowane na przyszły rok podwyżki płacy minimalnej koszty pracownicze prawdopodobnie pozostaną głównym wyzwaniem dla polskich firm także w nadchodzącym czasie. W 2024 roku minimalne wynagrodzenie wzrośnie bowiem dwukrotnie – z 3600 zł do kwoty 4242 zł od stycznia i 4300 zł od lipca przyszłego roku.
– Przedsiębiorstwa są za podwyżką płacy minimalnej. Ale musimy wziąć pod uwagę, że jeżeli jest naprawdę ciężka sytuacja i te koszty idą do góry, to już nie za bardzo jest gdzie szukać obniżki kosztów – podkreśla prezes BCC. – Są uzgodnienia w Radzie Dialogu Społecznego, które rząd później trochę omija i wprowadza swoją propozycję płacy minimalnej. To działa niestety prokosztowo. To jest trudna sytuacja i trudna decyzja. My jako BCC zawsze byliśmy za zróżnicowaniem płacy minimalnej w poszczególnych regionach i uważam to za dobre rozwiązanie.
Raport „BCC dla polskiej gospodarki: diagnoza i rekomendacje” zawiera kompleksowe rekomendacje istotne z punktu widzenia poprawy sytuacji przedsiębiorców oraz krajowej gospodarki. Eksperci wskazują w nim m.in. na naprawę nieprzejrzystego systemu emerytalnego, który stanowi coraz większe obciążenie dla finansów publicznych, naprawy systemu stanowienia prawa, przyspieszenia transformacji energetycznej oraz przywrócenia praworządności i współpracy Polski z Unią Europejską. Według BCC istotny problem stanowi w tej chwili też często zmieniana perspektywa decyzyjna oraz brak rzetelnej wiedzy o sytuacji finansów państwa – eksperci zwracają uwagę, że dane o deficycie budżetu państwa są istotnie zaniżone.
– Jest kilka spraw, które powinny zostać rozpatrzone przez przyszłą kadencję Sejmu. Przede wszystkim wspomniana strategia gospodarcza, bez której przedsiębiorcom trudno jest cokolwiek planować. Druga sprawa – co od dłuższego czasu powtarzamy – to stabilny i przejrzysty system podatkowy, a trzecia – zmniejszenie opresyjności prawa względem przedsiębiorców. Do Kodeksu karnego został wprowadzony nowy typ przestępstw fakturowych, za które grozi 25 lat więzienia. Urzędy czy organy skarbowe mogą wejść na konto przedsiębiorcy i je zablokować, a on nawet nie będzie o tym wiedzieć. Nie wspominając już o tzw. areszcie wydobywczym, gdzie aresztuje się przedsiębiorcę, który naprawdę jest w stanie sam pójść, zaprezentować swoje stanowisko i stawić się na każde wezwanie prokuratury – mówi Jacek Goliszewski.
Czytaj także
- 2024-12-23: W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
- 2024-12-19: Polska centralna przyciąga coraz więcej inwestycji. W Łodzi powstaje nowe centrum dystrybucyjne dla Della
- 2024-12-16: L. Kotecki (RPP): Dyskusje o obniżkach stóp procentowych mogą się rozpocząć w marcu 2025 roku. Pierwsze cięcia powinny być ostrożne
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
- 2024-12-02: Wzmocniona ochrona ponad 1,2 mln ha lasów. Część zostanie wyłączona z pozyskiwania drewna
- 2024-12-16: Pierwsze lasy społeczne wokół sześciu dużych miast. Trwają prace nad ustaleniem zasad ich funkcjonowania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
Przed świętami Bożego Narodzenia do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew unijnych pieniędzy – nieco ponad 40 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z celami UE ponad 44 proc. tych środków zostanie przeznaczona na transformację energetyczną, w tym m.in. termomodernizację domów i mieszkań czy wymianę źródeł ciepła. Od początku tego roku na ten cel trafiło 3,75 mld zł z KPO, które sfinansowały program Czyste Powietrze.
Prawo
W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.