Mówi: | Anna Włodarczyk-Moczkowska |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Gothaer |
Nowe wymogi wobec ubezpieczycieli podniosą poziom bezpieczeństwa klientów. Część małych firm może jednak zniknąć z rynku, a ceny wzrosnąć
Zakłady ubezpieczeniowe stopniowo przygotowują się do wdrożenia nowych unijnych regulacji, które zaczną obowiązywać od stycznia 2016 roku. Solvency II to przede wszystkim nowe wymogi kapitałowe, które mają przeciwdziałać upadłościom i zapewnić wypłacalność firm. Dla klientów oznacza to większe bezpieczeństwo. Jednak nowy sposób kalkulacji ryzyka może spowodować też wzrost cen niektórych produktów i mniejszą liczbę ubezpieczycieli na rynku.
– Krótko mówiąc, ma być bezpieczniej. Dla rynku, dla branży i przede wszystkim dla klientów. Solvency II to nowe wymogi kapitałowe dla ubezpieczycieli i nowe spojrzenie na procesy – komentuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Anna Włodarczyk-Moczkowska, prezes firmy Gothaer. – To jest kwestia określenia potrzebnego kapitału minimalnego i docelowego kapitału, którym zakład ubezpieczeń musi dysponować, żeby był w stanie spełniać wszystkie wymogi wypłacalności i pokrywać swoje zobowiązania wobec klientów. Obok wysokości niezbędnego kapitału Solvency II określa wymagania jakościowe i motywuje zakłady ubezpieczeń do właściwego zarządzania wszystkimi ryzykami, na jakie są narażone.
Rozwiązania są uregulowane odpowiednimi przepisami i dyrektywami Unii Europejskiej. Zostały wprowadzone na podstawie wyciągniętych po kryzysie w latach 2008 i 2009 wniosków.
Nowe regulacje dla ubezpieczycieli wiążą się z koniecznością dostosowania organizacji i procesów we wszystkich obszarach działalności. Solvency II dotyczy również nowych sposobów kalkulacji ryzyka, sposobów raportowania oraz nadzoru.
– W zależności od tego, jak rozwinięty jest zakład ubezpieczeń, jak mocno inwestował w technologie, w procesy, w nowoczesne rozwiązania, dostosowanie może być albo trudniejsze, albo łatwiejsze dla każdej organizacji. Oczywiście łatwiej jest dużym grupom kapitałowym, gdzie są i zasoby ludzkie, i zasoby finansowe, jak również duży know-how wewnątrz organizacji, po to, żeby te modele skutecznie wdrażać – podkreśla Anna Włodarczyk-Moczkowska.
Nowe wymogi kapitałowe oraz koszty dostosowania mogą spowodować duże zmiany w krajobrazie branży ubezpieczeniowej. Prezes Gothaer prognozuje, że na rynku może nastąpić konsolidacja, czyli łączenie się firm w większe podmioty, co powinno również wpłynąć pozytywnie na bezpieczeństwo klientów. Przez to, że zmieni się sposób kalkulacji ryzyka ubezpieczeniowego, zmieni się również oferta i cennik ubezpieczycieli.
– Dla klientów mało szkodowych może to oznaczać polepszenie wyceny ryzyka ubezpieczeniowego, czyli krótko mówiąc polepszenie ceny. Dla części klientów nowy sposób kalkulacji ryzyka może oznaczać, że pewne ryzyka będą trudniejsze do ubezpieczenia albo droższe – mówi Anna Włodarczyk-Moczkowska. – Zastanawiając się nad skutkami dla klientów, uważamy, że zostanie zwiększone bezpieczeństwo dla odbiorców usług ubezpieczeniowych, ale będzie to odpowiednio kosztowało.
Gothaer ma własny harmonogram dostosowania się do nowego reżimu, tak, by założenia skutecznie wdrożyć przed 1 stycznia 2016 roku. Anna Włodarczyk-Moczkowska zaznacza, że nie wiadomo, jak nadzór podejdzie do egzekucji wdrożenia Solvency II – czy skupi się na opisaniu i przygotowaniu odpowiedniej dokumentacji potwierdzającej wdrożenie tych elementów, czy na sprawach istotnych z perspektywy rynku, branży, klienta i pojedynczego zakładu ubezpieczeń.
– Podejdziemy do tego w sposób pragmatyczny i wdrożymy rozwiązania w terminie, ale nadal będziemy nad tym systemem pracowali, tak, aby spełniał wszystkie funkcje i zadowalał wszystkich uczestników rynku – przekonuje prezes Gothaer.
Firma, poza wdrażaniem nowych wymagań, koncentruje się na strategii i założeniach przyjętych do realizacji do roku 2016. Niemiecki koncern ubezpieczeniowy Gothaer w 2011 roku zaczął kupować udziały w Polskim Towarzystwie Ubezpieczeń i od trzech lat prowadzi jego przebudowę, w części obszarów zmierzającą już do końca.
Czytaj także
- 2025-07-16: Konflikty i żywioły wpływają na wakacyjne plany Polaków. Bezpieczeństwo coraz ważniejsze przy wyborze letniej destynacji
- 2025-07-25: M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
- 2025-07-02: Unijne mechanizmy ułatwiają zwiększenie wydatków na obronność przez europejskie kraje NATO. Ważnym aspektem infrastruktura podwójnego zastosowania
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-06-27: Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku
- 2025-06-24: Nie brakuje przeciwników zwiększenia wydatków na obronność do 5 proc. Obawiają się, że paradoksalnie zagrozi to bezpieczeństwu Europy
- 2025-07-11: Umowa z krajami Mercosur coraz bliżej. W. Buda: Polska nie wykorzystała swojej prezydencji do jej zablokowania
- 2025-07-01: Koniec polskiej prezydencji w Radzie UE. Doprowadziła do przełomowego wzrostu wydatków na obronność
- 2025-07-17: Za 90 proc. wypadków drogowych odpowiada człowiek. Rozwój autonomicznych pojazdów może to ryzyko ograniczyć
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.
Handel
Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z „Raportu Wpływu Nestlé” w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.
Polityka
M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.