Newsy

Posiadacze polisolokat odzyskują pieniądze. Sądy w większości przychylają się do roszczeń nabywców takich produktów

2018-02-07  |  06:10

Rzecznik Finansowy proponuje zmiany w prawie, które miałyby uporządkować rynek ubezpieczeń o charakterze inwestycyjnym. Problem wciąż istnieje, choć w sprzedaży nie ma już złych produktów narażających klientów na wysokie opłaty likwidacyjne, przez które tracili często całe ulokowane środki. Posiadacze takich produktów coraz powszechniej walczą o zwrot pieniędzy w sądach, które w większości przypadków przychylają się do roszczeń.

– Wielu klientów przez lata nabywało produkty ubezpieczeniowe, które były im sprzedawane jako produkt inwestycyjny, na którym zarobią na swoją emeryturę albo na przyszłość swoich dzieci. Natomiast – jak się okazało po latach – były one stricte produktami ubezpieczeniowymi, miały niewiele wspólnego z częścią inwestycyjną. Zaczęła się lawina po reportażach w prasie, radiu i telewizji dotyczących dużych opłat pobieranych przez towarzystwa ubezpieczeń – mówi agencji Newseria Paweł Włodarczyk, prezes zarządu Great Private Equity.

Ubezpieczenia powiązane z funduszami kapitałowymi, w które zainwestowało około 5 mln Polaków, okazały się bardzo skomplikowanym produktem. Dodatkowe opłaty i koszty były ukryte w niezrozumiałych umowach, a większość klientów nie była świadoma, z jakim ryzykiem się to wiąże. Dlatego w 2016 roku weszły w życie przepisy, które miały zwiększyć ochronę klientów.

W założeniu polisolokaty miały umożliwić legalne ominięcie 19-proc. podatku Belki od zysków kapitałowych, czyli zapewnić większy zysk niż na zwykłej lokacie. Problemem okazały się jednak wysokie opłaty dodatkowe i opłaty likwidacyjne. Klient, który chciał wycofać pieniądze i zerwać polisolokatę (zawieraną z reguły na 15-30 lat), tracił nawet do 90 proc. włożonego kapitału.

– Klienci zaczęli występować o zwrot swoich środków, zaczęli interesować się tym, ile rzeczywiście mają zebranych środków finansowych na kontach i – ku ich ogromnemu zdziwieniu – okazało się, że produkt nie działa wcale tak jak powinien – mówi Paweł Włodarczyk.

Wyspecjalizowana w doradztwie finansowym kancelaria prowadzi w tej chwili kilkaset postępowań sądowych, reprezentując poszkodowanych posiadaczy takich produktów finansowych. Liczba takich spraw utrzymuje się na stałym, wysokim poziomie.

– W ubiegłym roku zakończyliśmy 173 postępowania sądowe, wszystkie zakończyły się wygraną. Klienci odzyskali wszystkie nienależnie pobrane opłaty, jak również odsetki naliczane od momentu, w którym taka opłata została pobrana. W tej chwili toczy się prawie 500 postępowań przeciwko towarzystwom ubezpieczeń na życie. Również liczymy na 100-proc. skuteczność – mówi Paweł Włodarczyk.

W maju ubiegłego roku miał miejsce pierwszy, precedensowy wyrok – warszawski sąd w pierwszej instancji przychylił się do roszczeń grupy 165 klientów, którzy domagali się od Towarzystwa Ubezpieczeń Generali zwrotu 2,5 mln zł pobranych przez ubezpieczyciela w ramach opłat za likwidację polisolokat. Z kolei w tym tygodniu Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał mocy karę w wysokości 5 mln zł dla Getin Banku za sprzedawanie klientom polisolokat i wprowadzanie ich w błąd.

– Towarzystwa twierdzą, że opłata likwidacyjna jest świadczeniem głównym. Natomiast sądy wypowiadają się, że świadczeniem głównym jest ubezpieczenie na życie, a nie opłaty likwidacyjne i ta sentencja zapada w wyrokach. Całe szczęście, sądy mają zupełnie inne spojrzenie na to, co się rzeczywiście dzieje i przychylają się do klientów – mówi Paweł Włodarczyk.

O pomoc poszkodowani zwracają się także do Rzecznika Finansowego. W ubiegłym roku urząd otrzymał 222 wnioski z prośbą o istotny pogląd w sprawie w postępowaniach dotyczących ubezpieczeń z UFK, a rok wcześniej było ich 232. Wnioski dotyczą zarówno sporów indywidualnych, jak i grupowych.

W styczniu biuro Rzecznika Finansowego w piśmie do Senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zaproponowało zmiany w ustawie, które mają uporządkować rynek polisolokat. Jak podkreślają przedstawiciele biura, bez systemowych rozwiązań może się okazać, że sądy jeszcze przez kolejnych kilka lat będą się zajmować tymi sprawami. Rzecznik proponuje między innymi, by za umowę ubezpieczenia z UFK uznawano takie produkty, w których 51 proc. składki jest przeznaczone na ochronę, a maksymalnie 49 proc. – na inwestycję.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Banki spółdzielcze z coraz większą rolą w finansowaniu rolników i firm. Nadmierne regulacje i niejednoznaczne przepisy ograniczają ich rozwój

Banki spółdzielcze odpowiadają w Polsce za ponad 60 proc. finansowania rolnictwa i niemal 20 proc. finansowania MŚP, a także obsługują 60 proc. jednostek samorządu terytorialnego. Ich rola w lokalnych społecznościach jest więc znacząca, bo są tam pierwszym wyborem dla rolników i mniejszych firm. Zmienność środowiska prawnego – zarówno nowe inicjatywy legislacyjne, jak i niepewność związana z interpretacją prawa – wpłynęła jednak na spadek przewidywalności warunków funkcjonowania banków. – Potrzebujemy deregulacji, zmniejszenia liczby przepisów, zwiększenia ich przejrzystości i jednoznaczności – podkreśla Krzysztof Karwowski, prezes zarządu Banku Spółdzielczego w Szczytnie.

Handel

E-konsumenci wybierają jak najszybsze i najprostsze opcje płatności online. Coraz bardziej interesują się płatnościami odroczonymi i ratalnymi

Szybkie płatności, a w szczególności Blik, to metody najchętniej wybierane przez klientów podczas zakupów internetowych. W ostatnim czasie rośnie jednak popularność płatności odroczonych oraz rozłożenia płatności na raty – twierdzą przedstawiciele e-commerce. Niezmiennie ktoś, kto chce osiągnąć sukces w handlu w sieci, musi oferować wszystkie możliwe metody płatności. Jeśli klient nie znajdzie na stronie swojej ulubionej, zwykle rezygnuje z zakupu.

Firma

Polscy producenci gier coraz mocniej obecni na zagranicznych rynkach. Wykorzystanie nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji, może zwiększyć ich konkurencyjność

Jeszcze w tym roku rynek gier mobilnych w Polsce może przekroczyć wartość 142 mln dol., a do 2027 roku liczba użytkowników może sięgnąć 6,5 mln – wynika z danych portalu Statista. Również cała szeroko rozumiana branża gier wideo ma przed sobą dobre perspektywy, czemu sprzyjają zmiany technologiczne oraz pokoleniowe. Na tych trendach korzystają polskie firmy gamingowe i widzą w tym szanse na coraz mocniejszą ekspansję na zagranicznych rynkach. Studio Lichthund, które niedawno zadebiutowało na NewConnect, korzysta z narzędzi opartych na sztucznej inteligencji w procesie tworzenia gier. W ciągu roku planuje wypuścić dwie nowe produkcje – Food Truck Empire i Bulldog.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.