Newsy

Za dwa lata firmy czekają nowe wymogi w zakresie raportowania m.in. danych o swojej emisyjności. Te, które się nie przygotują, nie mają szans na pozyskanie inwestora

2022-05-06  |  06:25
Mówi:Weronika Achramowicz
Funkcja:radca prawny, partner
Firma:Baker McKenzie
  • MP4
  •  – Zgodnie z unijną dyrektywą CSRD od 2024 roku prawie 4 tys. unijnych firm będzie musiało szczegółowo raportować kwestie zrównoważonego rozwoju. To będzie rewolucja i już teraz trzeba przygotowywać się do tej zmiany – mówi Weronika Achramowicz z kancelarii Baker McKenzie. Jak podkreśla, firmy, które nie przyłożą do tego odpowiedniej wagi, muszą się liczyć z trudnościami w znalezieniu inwestorów i pozyskaniu kapitału.

    – Dziś zrównoważony rozwój, raportowanie ESG i generalnie Europejski Zielony Ład, dojście do zeroemisyjności to są kluczowe elementy strategii każdego przedsiębiorstwa. Spółki myślą o tym, jak pozyskać klientów i inwestorów, banki – jak udzielić finansowania tylko i wyłącznie w zielone. Tutaj w sukurs przychodzą regulacje unijne, wytyczne branżowe i potrzeba rynku – to jest to, czego szukają inwestorzy i to, za co klienci chcą płacić – mówi agencji Newseria Biznes Weronika Achramowicz, partner w Kancelarii Baker McKenzie.

    Jak podkreśla, w zakresie raportowania ESG spółki czeka w nadchodzącym czasie szereg zmian legislacyjnych wynikających z implementacji unijnych przepisów. Najważniejszą z nich będzie wejście w życie dyrektywy CSRD, zgodnie z którą od 2024 roku wszystkie duże spółki, grupy kapitałowe oraz spółki giełdowe zostaną objęte obowiązkiem raportowania swoich działań na rzecz zrównoważonego rozwoju.

    – Prawie 4 tys. spółek w Europie będzie mieć bardzo wyśrubowane kryteria raportowania ESG, emisyjności. One będą dotyczyć trzech kategorii: samej spółki, tego, jaki ma budynek, co produkuje i jakie to generuje emisje. Drugi poziom to, co spółka kupuje, np. paliwo i energię. Wreszcie najtrudniejszy poziom raportowania, czyli cały łańcuch dostaw i wszystkie emisje pośrednie, generowane przez dostawców czy producentów podzespołów w cyklu produkcyjnym danej spółki. To będzie rewolucja i już teraz trzeba przygotowywać się do tej zmiany – mówi Weronika Achramowicz.

    Kryteria ESG, obejmujące m.in. dbałość o kwestie środowiskowe i ważne społecznie, już od kilku lat mają coraz większe przełożenie na biznes i rynki finansowe. To nie tylko efekt rosnących wymogów regulacyjnych, bo firmy są dziś w coraz większym stopniu rozliczane także przez konsumentów czy akcjonariuszy. ESG mają też coraz większe znaczenie dla inwestorów, ubezpieczycieli czy banków, które dzięki tym kryteriom mogą ocenić, czy firma działa w zgodzie z zasadami zrównoważonego rozwoju i czy opłaca się udzielić jej finansowania. Przykładowo sektor finansowy stopniowo odchodzi od finansowania czy ubezpieczania projektów węglowych, promuje za to inwestycje w odnawialne źródła energii.

    – Fundusze inwestycyjne, private equity, banki i inwestorzy instytucjonalni szukają takich spółek (takich celów inwestycyjnych), które są „zdrowe” pod względem ESG. Bez spełnienia kryterium zrównoważonego rozwoju nie zostanie dziś podjęta decyzja inwestycyjna. Ważne jest, żeby spółka miała przygotowany konkretny biznesplan dojścia do zeroemisyjności lub do stanu, który jest ESG compliance w innych obszarach, i wtedy rzeczywiście ma szansę na pozyskanie inwestora – mówi partner w Kancelarii Baker McKenzie. – Z drugiej strony dziś na rynku jest więcej tych, którzy chcieliby zainwestować w zielone, niż tych, którzy rzeczywiście mają technologie czy produkty spełniające wyśrubowane kryteria zrównoważonego rozwoju.

    Czynniki ESG, które są dziś głównym kryterium zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstw, mają więc coraz większe przełożenie na ich rentowność. Firmy, które nie przyłożą do nich odpowiedniej wagi, muszą się liczyć z utrudnionym i droższym dostępem do kapitału.

    – Myślę, że wymogi ESG – czyli environment, social, governance – będą powodować, że rynek się sprofesjonalizuje. Podmioty prowadzące działalność gospodarczą będą to robić bardziej świadomie, myśleć o nisko- i zeroemisyjności, o swoich politykach social i governance. Z drugiej strony również inwestorzy będą bardziej świadomie decydować o tym, w co inwestują i jak to robią – mówi Weronika Achramowicz. – Dużą szansę na rozwój mają teraz fundusze typu impact, a więc takie, których strategia inwestycyjna zakłada osiągnięcie pozytywnej zmiany w zakresie jednego z celów ESG, który uzupełnia czysto finansowe cele. Regulacje unijne, to, co się teraz dzieje na poziomie prawnym, ale również finansowym i biznesowym, sprzyja osiągnięciu takich inwestycji. 

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Ochrona środowiska

    Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy

    W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.

    Handel

    Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

    Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z Raportu Wpływu Nestlé w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.

    Polityka

    M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

    Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.