Newsy

Prezydencki projekt zablokuje budowę wiatraków

2013-09-20  |  06:55
Mówi:Arkadiusz Sekściński
Funkcja:Członek zarządu
Firma:Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej
  • MP4
  • Prezydencki projekt tzw. ustawy krajobrazowej ograniczy rozwój wiatraków. Tym samym Polska nie wypełni unijnych wymogów dotyczących udziału energii z odnawialnych źródeł. Jak alarmują przedstawiciele branży wiatrakowej przepisy zahamują rozwój energetyki wiatrowej i złamią konstytucyjną zasadę samorządności gmin.

     – Jak tylko wejdzie ustawa krajobrazowa, to automatycznie możemy się spodziewać, że w niektórych województwach pojawią się rygorystyczne urbanistyczne zasady ochrony krajobrazu i gminy nie będą mogły realizować tego typu inwestycji – przestrzega Arkadiusz Sekściński, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. – A wówczas Polska nie wypełni unijnych wymogów związanych z udziałem energetyki wiatrowej w tzw. miksie energetycznym i zostaną na nią nałożone kolosalne kary. 

    Według przedstawicieli PSEW, prezydencki projekt ustawy dotyczący „wzmocnienia ochrony krajobrazu” (projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu) zahamuje rozwój energetyki wiatrowej w Polsce. 

     – W projekcie tzw. ustawy krajobrazowej wpisano nową kategorię prawną jak dominanta krajobrazowa. To pojęcie nie zostało dokładnie zdefiniowane, ma to zostać zrobione dopiero w rozporządzeniu do ustawy, którego jeszcze nie ma. Ale zakładamy, że „duża” energetyka wiatrowa wpisze się w pojęcie dominant krajobrazowych – mówi Arkadiusz Sekściński.

    Ustawa dotyczy głównie ograniczenia możliwości stawiania reklam na dziko, co często oszpeca krajobraz, jednak autorzy tej nowelizacji dodali zapisy, które mogą dotyczyć możliwości stawiania wiatraków.

     – Najgorsze w tym projekcie jest to, że na szczeblu województwa, a nie na szczeblu gminy, miałoby być określane, czy tego typu dominanta ma prawo być zlokalizowana, czy nie. Powstanie nowy akt prawa miejscowego, tzw. urbanistyczne zasady ochrony krajobrazu. Gmina tworząc, czy to miejscowy plan, czy to studium zagospodarowania przestrzennego, nie będzie mogła przygotować czegoś sprzecznego i rozbieżnego z urbanistycznymi zasadami ochrony krajobrazu – wyjaśnia Arkadiusz Sekściński.

    PSEW zwraca uwagę, że jest to niezgodne z zasadą konstytucyjną dotyczącą kompetencji poszczególnych szczebli samorządowych. W myśl proponowanych przepisów nie będzie można bowiem stawiać wiatraków w odpowiednich do tego miejscach (nawet jeśli charakteryzować się one będą dobrym „nawietrzeniem”). Decyzja będzie należała do marszałków, a nie – jak dotąd – do gmin, które „mają najlepsze rozeznanie w sytuacji na swoich terenach”. 

     – Gminie odbiera się władztwo planistyczne, suwerenność decydowania o tym, jakiego rodzaju urządzenia mogą funkcjonować na jej własnym terenie. To społeczności lokalne powinny mieć tego typu władztwo, a nie marszałek oddalony np. o 200 km od danej miejscowości uważa przedstawiciel branży.

    Prezydencki projekt znajduje się już w Sejmie. Po pierwszym czytaniu w lipcu trafił do komisji sejmowych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości

    Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.

    Handel

    Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia

    Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.

    Problemy społeczne

    Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników

    Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.