Newsy

1,3 mln gospodarstw domowych w Polsce jest dotkniętych ubóstwem energetycznym. Brakuje rozwiązań dla tego problemu

2020-01-21  |  06:30

Niskie dochody, wysokie koszty energii i niedostateczna efektywność energetyczna budynków to główne przyczyny ubóstwa energetycznego. W Polsce boryka się z tym problemem ok. 10 proc. gospodarstw domowych, czyli 3,35 mln osób. Największe ryzyko związane z zapewnieniem ciepła dotyczy rodzin zamieszkujących domy jednorodzinne na wsi. – Liczymy, że Europejski Zielony Ład da impuls polskim władzom, aby zajęły się tym tematem – zakładają analitycy Forum Energii.

Ubóstwo energetyczne występuje wtedy, gdy koszty związane z ogrzewaniem oraz energią elektryczną mają bardzo duży udział we wszystkich kosztach ponoszonych przez gospodarstwa domowe i są bardzo wysokie w stosunku do uzyskiwanych dochodów – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Joanna Maćkowiak-Pandera, prezes zarządu Forum Energii.

Z analiz Instytutu Badań Strukturalnych, na które powołuje się Forum Energii, wynika, że w 2017 roku 1,3 mln z 13,57 mln polskich gospodarstw domowych było dotkniętych wielowymiarowym ubóstwem energetycznym (9,8 proc). W przeliczeniu na liczbę ludności to 3,35 mln z 38 mln osób mieszkających w Polsce.

Instytut podaje, że ryzyko wielowymiarowego ubóstwa energetycznego jest znacznie wyższe wśród gospodarstw domowych utrzymujących się ze świadczeń socjalnych niż wśród innych grup społeczno-ekonomicznych. Relatywnie wysokim ryzykiem objęci są rolnicy, emeryci i renciści oraz pracownicy fizyczni. 78 proc. wszystkich gospodarstw domowych ubogich energetycznie należy do jednej z tych grup.

 Największym problemem w Polsce są koszty ciepła, szczególnie w budynkach jednorodzinnych na wsi. Często starsze osoby mieszkają w stosunkowo dużych domach jednorodzinnych i mają duży problem z ich ogrzewaniem – mówi Joanna Maćkowiak-Pandera.

Ryzyko ubóstwa energetycznego w Polsce jest silnie związane z charakterystyką budynku – częściej dotyczy gospodarstw domowych mieszkających w domach jednorodzinnych niż w budynkach wielorodzinnych.

Obecnie w Polsce nie rozwiązuje się problemu ubóstwa energetycznego – uważa Joanna Maćkowiak-Pandera. – Wprawdzie istnieją dodatki energetyczne, ale dotyczą one tylko osób mieszkających w blokach. Są one przyznawane tym, którzy pobierają dodatek mieszkaniowy. Strategia walki z ubóstwem energetycznym powinna opierać się na bardzo dobrym zdefiniowaniu grupy docelowej, a to bardzo rzadko pojawia się w państwowych analizach. Następnie należy opracować plan pomocy tym osobom.

Zdaniem prezes Forum Energii powinno się to wiązać z dopłatami do czystego paliwa oraz wsparciem na rzecz poprawy efektywności energetycznej budynków.

Wiele jest do zrobienia na tym polu i liczymy, że Europejski Zielony Ład przyjęty przez Komisję Europejską, o którym ostatnio bardzo dużo się mówi, odniesie się do kwestii ubóstwa energetycznego i da impuls polskim władzom, aby zajęły się tym tematem – zakłada Joanna Maćkowiak-Pandera.

Raport IBS pokazał, że ryzyko ubóstwa energetycznego jest najwyższe w północnych i zachodnich regionach Polski, a najniższe we wschodniej części kraju. Mogłoby się wydawać inaczej, bo to wschodnie województwa są mniej zurbanizowane, a ludność uzyskuje niższe średnie dochody. Jednak znaczenie ma tutaj wiek budynków – domy na wschodzie Polski są nowsze i ryzyko subiektywnej oceny niewystarczającego komfortu cieplnego jest mniejsze.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.