Mówi: | Magdalena Osińska-Kurzywilk |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Koalicja „Na pomoc niesamodzielnym” |
Brak kadr odczuwalny w długoterminowej opiece domowej. Konieczny wzrost wynagrodzeń i podniesienie prestiżu zawodu
Osób niesamodzielnych wymagających opieki jest w Polsce coraz więcej. To nie tylko osoby starsze, których z roku na rok przybywa, ale także dzieci w rodzinach zastępczych czy ludzie młodzi, którzy cierpią na różne choroby skutkujące niesamodzielnością. Długoterminowa opieka domowa – zarówno formalna, w różnego typu placówkach, jak i nieformalna, domowa – boryka się z szeregiem wyzwań, z których najpoważniejszym są braki kadrowe. Sytuacja jest alarmująca. Aby ją zmienić, konieczne są m.in. poszerzenie kompetencji opiekunów, wzrost wynagrodzeń i prestiżu zawodów w opiece długoterminowej – radzi Koalicja „Na pomoc niesamodzielnym”.
Jak stwierdza raport Koalicji z końca 2020 roku „Opieka długoterminowa w Polsce dzisiaj i jutro”, szybko rosnąca skala zapotrzebowania na świadczenia opiekuńcze i pielęgnacyjne (a proces ten będzie się znacząco pogłębiać przez kolejne dziesięciolecia) stanowi we współczesnej polityce społecznej zupełnie nową jakość. Na dodatek, jak przyznaje prezeska Koalicji Magdalena Osińska-Kurzywilk, długoterminowa opieka domowa boryka się obecnie w Polsce z poważnymi brakami kadrowymi. Problem jest o tyle poważny, że ten rodzaj opieki jest bardzo pracochłonny.
– Zjawisko jest obecne nie tylko w zakresie kadry pielęgniarskiej, ale także w zakresie kadry opiekuna medycznego, fizjoterapeutów, lekarzy, którzy są niezbędni w procesie leczenia, oraz szeregu innych osób, które dodatkowo wspierają pacjenta w środowisku domowym – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Magdalena Osińska-Kurzywilk.
Raport Koalicji wskazuje, że liczba pracowników opieki długoterminowej jest zróżnicowana w poszczególnych krajach OECD. W przeliczeniu na 100 osób w wieku 65+ ich udział waha się od 0,8 w Portugalii do 12,7 w Norwegii. Zależy to od poziomu rozwoju ekonomicznego państw, ale także od sposobu organizacji i finansowania opieki długoterminowej. W Polsce takie statystyki nie są prowadzone.
Pracę w sektorze opieki długoterminowej charakteryzują m.in. stosunkowo niskie płace. Koalicja wskazuje, że pielęgniarki w tym sektorze zarabiają mniej niż ich koleżanki w innych obszarach służby zdrowia, a opiekunowie zwykle otrzymują wynagrodzenia tylko nieco wyższe od minimalnego. Dodatkowo praca w tych zawodach jest ciężka i stresująca, co zniechęca młodych ludzi do wyboru tej ścieżki kariery.
Koalicja jest ogólnopolskim związkiem ponad 500 stowarzyszeń, fundacji, towarzystw, zakładów opiekuńczo-leczniczych i podmiotów gospodarczych. Podejmując różne działania, dąży do poprawy jakości życia osób niesamodzielnych oraz promuje rozwiązania ukierunkowane na samodzielność i bezpieczeństwo funkcjonalne osób niesamodzielnych i ich opiekunów. Celem Koalicji jest także przekonanie władz państwowych, samorządowych oraz opinii publicznej do pilnej potrzeby budowy w Polsce nowoczesnego systemu wsparcia osób niesamodzielnych.
– Jedną z kwestii jest poszerzenie kompetencji opiekunów medycznych. Zobaczymy, czy nam się to sprawdzi w opiece długoterminowej. Pojawia się jednak obawa, że opiekunowie w związku z tym przejdą do stacjonarnej opieki nad pacjentami. Niemniej jednak liczymy na to, że poszerzenie kompetencji dla opiekunów medycznych pozwoli na to, żeby jednak pozostali do pomocy w środowisku domowym – wyjaśnia prezeska Koalicji.
Drugą kwestią, która może rozwiązać problem braków kadrowych, jest wzrost wynagrodzeń: młodzi ludzie, wybierając zatrudnienie w opiece długoterminowej, muszą wiedzieć, ile będą zarabiać.
– Kolejną rzeczą jest prestiż zawodu. Niestety bez podniesienia zarówno kompetencji, jak i zarobków nie będziemy mogli mówić o żadnym prestiżu zawodu, i to w kontekście pracy całego zespołu. Musimy zacząć doceniać pracę zespołu, bo nie ma możliwości, żeby opiekę długoterminową nad pacjentem sprawowała tylko jedna osoba, czy to pielęgniarka, rehabilitant, czy opiekun medyczny. Praca w opiece długoterminowej to przede wszystkim praca zespołowa – podkreśla Magdalena Osińska-Kurzywilk.
W innym raporcie Koalicji, „Deinstytucjonalizacja opieki długoterminowej w Polsce: cele i wyzwania” (listopad 2021 roku), zaznaczono, że w najbliższych dekadach w naszym kraju wyraźnie zmieni się struktura ludności według wieku. Obecnie mediana wieku Polaków wynosi około 41 lat. Prognoza ludności sporządzana przez Eurostat przewiduje, że około 2035 roku wzrośnie ona do 47,5 i będzie wyższa niż mediana dla 27 krajów Unii Europejskiej. W roku 2045 połowa Polaków będzie miała nie mniej niż 50 lat i mediana będzie nadal wrastać. W połowie stulecia co 10. mieszkaniec Polski będzie w wieku 80 i więcej lat.
Zmiany w populacji z punktu widzenia opieki długoterminowej charakteryzują dwie główne tendencje. Pierwsza to dynamicznie postępujący proces starzenia się ludności oraz podwójnego starzenia się ludności (czyli szybki wzrost odsetka osób najstarszych w całej populacji osób starszych). Druga to zmiany rozmieszczenia ludności Polski skutkujące depopulacją, czyli trwałym zmniejszaniem liczby mieszkańców określonych terenów. Oba te procesy wpływają na zmianę liczebności populacji potencjalnych opiekunów i to zarówno opiekunów rodzinnych, jak i zasobów pracy. Lekarstwem na taki stan rzeczy może być deinstytucjonalizacja, czyli rozwój usług (również profilaktycznych) świadczonych na poziomie lokalnych społeczności, które mają wyeliminować konieczność opieki instytucjonalnej.
Z raportu Koalicji wynika też, że z usług opiekuńczych i specjalistycznych usług opiekuńczych świadczonych w ramach pomocy społecznej korzysta rocznie około 100 tys. osób. Zestawiając to z liczbą seniorów czy innych grup osób niesamodzielnych, można wnioskować, że to rodzina i rodzinni opiekunowie są dziś trzonem systemu opieki w Polsce. To jednak często oznacza konieczność rezygnacji przez nich z pracy. Z drugiej strony tendencje demograficzne będą zmniejszały również potencjał opiekuńczy rodziny.
– Spadek potencjału opiekuńczego rodziny będzie jedną z przyczyn kreujących popyt na różnorodne formy pomocy i wsparcia. Wzrastać będzie zapotrzebowanie na usługi w miejscu zamieszkania, czyli popyt na usługi pomocy środowiskowej oraz usługi świadczone w różnego rodzaju instytucjach. Jednak zmniejszający się potencjał opiekuńczy populacji wpłynie nie tylko na możliwość zaspokojenia potrzeb w obrębie rodziny, lecz także na możliwość ich zaspokojenia poprzez zakup usług na rynku opiekuńczym. Wyzwaniem dla rynku opiekuńczego będzie deficyt opiekunów i opiekunek, który już obserwujemy, a w nadchodzących dziesięcioleciach zjawisko to ulegnie pogłębieniu – twierdzą autorzy raportu.
W kierunku deinstytucjonalizacji zmierzają zarówno prace w ramach prawa unijnego, jak i polskiego. W ubiegłym roku Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przygotowało i przedstawiło do prekonsultacji projekt „Strategii rozwoju usług społecznych”, która właśnie ma się opierać na koncepcji deinstytucjonalizacji. Opieką świadczoną w środowisku lokalnym mają być objęte wszystkie grupy osób potrzebujących, zarówno osoby z niepełnosprawnościami, seniorzy, dzieci i młodzież w ramach pieczy zastępczej, jak i osoby w kryzysie bezdomności czy z problemami zdrowia psychicznego.
– Innym tematem jest to, że różne środowiska bardzo różnie rozumieją deinstytucjonalizację. Niektórzy rozumieją ją tylko i wyłącznie jako likwidację zakładów opiekuńczo-leczniczych czy domów pomocy społecznej. Niestety nie zbudujemy całego systemu deinstytucjonalizacji bez tych placówek, one ostatecznie muszą zostać – wyjaśnia przedstawicielka Koalicji „Na pomoc niesamodzielnym”. – Innym tematem jest wspieranie osób z niesamodzielnością, osób z niepełnosprawnością już od najmłodszych lat, przygotowywanie ich do tego, że będą funkcjonowały w środowisku społecznym, a w przyszłości też zawodowym, nauczenie ich tego i przede wszystkim pokazanie, gdzie i jakie mogą uzyskać wsparcie.
W jej opinii cały proces deinstytucjonalizacji opieki długoterminowej powinno się zaczynać od edukacji zarówno rodzin, jak i samych zainteresowanych.
– Ponadto nie ma możliwości przeprowadzenia deinstytucjonalizacji bez funkcji czy zawodu koordynatora. Nieważne, czy on będzie z poziomu podstawowej opieki zdrowotnej, czy Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, ważne, żeby taki koordynator był, dlatego że jest on osobą, która pokieruje odpowiednio pacjentem potrzebującym opieki – zaznacza Magdalena Osińska-Kurzywilk.
Piotr Błędowski, redaktor naukowy raportów Koalicji, podkreśla, że w ramach prac nad deinstytucjonalizacją opieki długoterminowej potrzebne są równoległe prace nad dwoma obszarami. Pierwszy z nich to dyskusja i wypracowanie docelowego kształtu tej reformy. Drugi to dokonanie swego rodzaju bilansu otwarcia, czyli przede wszystkim inwentaryzacji dostępnych usług świadczonych w środowisku miejsca zamieszkania i w warunkach półotwartych oraz analizy ich przestrzennego rozmieszczenia. W kolejnej fazie potrzebne będzie określenie poszczególnych etapów działania, harmonogramu zadań oraz możliwości finansowych, zarówno z budżetu państwa, budżetów samorządowych, jak i różnego typu programów krajowych i międzynarodowych.
Czytaj także
- 2025-06-13: Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
- 2025-06-13: Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała
- 2025-06-10: Polska może dołączyć do globalnych liderów sztucznej inteligencji. Jednym z warunków jest wsparcie od sektora publicznego
- 2025-06-10: Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne
- 2025-06-06: Qczaj: Moja siostra przeszła załamanie psychiczne. Dźwigamy na swoich barkach bardzo dużo i czasami po prostu nie mamy już siły
- 2025-06-05: Prof. Kołodko: Elon Musk stracił na roli doradcy Donalda Trumpa. Można mieć zastrzeżenia do rezultatów jego misji
- 2025-06-03: Luka cyrkularności w Polsce wynosi 90 proc. Jesteśmy dopiero na początku drogi do obiegu zamkniętego
- 2025-05-29: Lekarz: Karol Nawrocki zapewne sporo papierosów w swoim życiu wypalił. Stwierdził, że w kampanii lepiej będzie je zastąpić woreczkami nikotynowymi
- 2025-05-26: W lipcu ma być gotowy projekt wspólnej polityki rolnej po 2027 roku. Rolnicy obawiają się niekorzystnych zmian w finansowaniu
- 2025-06-06: Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.