Mówi: | Joanna Witwicka |
Funkcja: | lekarz stomatolog |
Firma: | Klinika Den-Med |
Połowa trzylatków i 90 proc. nastolatków w Polsce ma próchnicę. Nieleczona może prowadzić do szeregu ciężkich chorób
Siedmiu na 10 Polaków ma próchnicę. Wśród nastolatków odsetek ten jest znacznie większy i sięga 90 proc. Sprzyjają temu takie błędy, jak bogata w cukier dieta, podjadanie między posiłkami, niewystarczająca higiena oraz rzadkie wizyty kontrolne u stomatologa. Tymczasem, jak podkreślają eksperci, nieleczone zęby mają wpływ na cały organizm, mogą doprowadzić do cukrzycy, a nawet chorób sercowych czy nowotworowych. Szybko rozpoznaną próchnicę można jednak łatwo wyleczyć.
– Najczęstszym stomatologicznym problemem Polaków jest próchnica zębów. Ponad 70 proc. osób w Polsce ma próchnicę, a wśród dzieci już naprawdę bardzo duży odsetek ich choruje. Mimo że świadomość społeczeństwa jest coraz większa, nadal nie potrafimy dobrze dbać o higienę zębów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Joanna Witwicka, lekarz stomatolog z Kliniki Den-Med.
Z danych Ogólnopolskiego Monitoringu Zdrowia Jamy Ustnej wynika, że nawet 85 proc. 6-latków ma popsute zęby. Z kolei szacunki resortu zdrowia wskazują, że co drugi trzylatek ma próchnicę, a ponad 90 proc. 18-latków ma ubytki w kilku zębach.
– Polacy, mimo coraz większej świadomości własnego zdrowia, nie do końca jeszcze potrafią prawidłowo dbać o higienę jamy ustnej. Często zapominamy, że ząb ma 5 powierzchni, a nie tylko 3, które myjemy. Samo szczotkowanie nie wystarcza, trzeba też czyścić przestrzenie międzyzębowe nicią dentystyczną. Bardzo dużo ludzi albo nie umie jej używać, albo niechętnie po nią sięga. Wszelkiego rodzaju płukanki do jamy ustnej także wspomagają higienę – wskazuje Joanna Witwicka.
Choć większość Polaków wie, jak zapobiegać próchnicy – ograniczyć spożycie cukru, kilka razy dziennie szczotkować zęby, nitkować czy płukać i regularnie odwiedzać dentystę, gorzej jest z praktyką. Dane Ministerstwa Zdrowia wskazują, że tylko 10 proc. Polaków myje zęby częściej niż dwa razy dziennie, a co piąty mieszkaniec dużych miast nie zmienia szczoteczki zgodnie z zaleceniami.
Jak podkreśla stomatolog, próchnica to nie tylko czarne dziurki w zębach, zaniepokoić mogą też inne objawy.
– Kiedy pojawia się nadwrażliwość zębów, ból, to wiadomo, że coś niedobrego się dzieje i może być późno na to, żeby uratować ząb. Trzeba będzie go np. leczyć kanałowo. Powinniśmy zwrócić uwagę na nieprzyjemny zapach z ust. Najczęściej jego przyczyną są złogi kamienia nazębnego – wymienia stomatolog.
Problemem jest nie tylko nieprawidłowa higiena jamy ustnej, lecz także dieta bogata w cukier. Jeszcze na początku XX wieku ludzie spożywali 5 kg cukru na osobę w ciągu roku. Wraz z bogaceniem się społeczeństw konsumpcja stale rośnie i dziś wynosi 45 kg rocznie na osobę. Próchnicy mogłyby też zapobiec częstsze wizyty u stomatologa, ale średnio chodzimy tam co 15 miesięcy, zazwyczaj kiedy już pojawia się ból lub krwawienie z dziąseł
– Przegląd jamy ustnej u dorosłych powinno się wykonywać raz na pół roku, natomiast u dzieci i młodzieży zalecane jest częstsze pokazywanie się na wizytach u stomatologa, przynajmniej co 4 miesiące. Młode zęby są inaczej zbudowane. Jeżeli próchnica się rozwija, to dzieje się to bardzo szybko. Podczas przeglądu stomatolog bada jamę ustną, a także sprawdza stan zębów. Czasami nie widać próchnicy, a problem jest – podkreśla Joanna Witwicka.
Czytaj także
- 2025-05-23: Gminne komisje szacują już straty w uprawach spowodowane przez majowe przymrozki. Najbardziej poszkodowani są sadownicy
- 2025-05-22: Statystyki dotyczące otyłości coraz bardziej niepokojące. Niewielki odsetek chorych podejmuje leczenie
- 2025-06-02: Otyłość i insulinooporność zwiększają ryzyko rozwoju alzheimera. Do 2050 roku liczba chorych może się podwoić
- 2025-05-27: Doda: Udało mi się całkowicie zwalczyć przyczynę Hashimoto, a nie tylko skutki tej choroby. Nadal będę się dzielić moimi doświadczeniami i nie dam się zastraszyć
- 2025-05-21: Duży udział własności państwowej negatywnie wyróżnia Polskę na tle Europy. Większość Polaków za ograniczeniem wpływu polityków na gospodarkę
- 2025-05-28: Innowacyjne leki zmieniają oblicze rzadkich chorób neurologicznych uznawanych dotychczas za nieuleczalne. Tak jest w przypadku rdzeniowego zaniku mięśni
- 2025-04-22: Rynek agencji PR staje się coraz bardziej rozproszony. Zdecydowanie rośnie liczba jednoosobowych działalności gospodarczych
- 2025-05-08: Dobre perspektywy współpracy pomiędzy brytyjskimi a polskimi uczelniami. Wspólne projekty badawcze przekładają się na relacje gospodarcze
- 2025-03-31: W cyfrowym świecie spada umiejętność koncentracji. Uważność można ćwiczyć od najmłodszych lat
- 2025-03-21: Ukraińska kultura cierpi na wstrzymaniu pomocy z USA. Wiele projektów potrzebuje wsparcia UE
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.