Newsy

Przyszłość centrów zdrowia psychicznego nadal nie jest znana. Pilotaż kończy się w lipcu

2025-02-20  |  06:20

Opieka psychiatryczna oparta na opiece środowiskowej to najskuteczniejsza forma świadczenia pomocy pacjentom – uważają psychiatrzy. Właśnie w taki sposób świadczenia są realizowane przez centra zdrowia psychicznego działające na razie w ramach pilotażu. Eksperci nie są pewni co do tego, na jakich zasadach CZP będą pracowały od lipca, kiedy pilotaż dobiegnie końca. Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że nie zmieni się sposób ich finansowania, a do sieci będą dołączane kolejne ośrodki. Do końca roku mają swoim zasięgiem objąć co najmniej 80 proc. populacji.

Centra zdrowia psychicznego to forma opieki nad pacjentami w kryzysach psychicznych, opartej na idei pomocy środowiskowej i jest to najskuteczniejsza metoda leczenia zaburzeń psychicznych. Wychodzi nam to z badań, ale także osoby bezpośrednio zainteresowane tak uważają – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Joanna Krzyżanowska-Zbucka z Instytutu Psychiatrii i Neurologii, przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego Kongresu Zdrowia Psychicznego.

Centra zdrowia psychicznego działają w Polsce w ramach pilotażu – najdłuższego w historii Polski, bo trwającego od 2018 roku. Pilotaż jednak ma zostać zakończony 1 lipca tego roku. Ministerstwo Zdrowia nie zdradza na razie konkretów co do zasad, na jakich ośrodki te miałyby funkcjonować po tej dacie. Od grudnia 2024 roku pracuje zespół ekspertów przy ministrze zdrowia.

Obawiamy się, że propozycje, które w tej chwili są rozważane w Ministerstwie Zdrowia, mogą doprowadzić do tego, że zostaną zmienione zasady funkcjonowania tych centrów. Więc nawet jeżeli te ośrodki się będą nazywać centra zdrowia psychicznego, to nie będą te centra zdrowia psychicznego, które są pilotowane w pilotażu reformy podstawowej opieki psychiatrycznej. Jeżeli zmienimy zasady, to i dostępność się zmieni, i szybkość reakcji, koncentracja na zdrowieniu. Będą obowiązywały inne zasady, które będą się koncentrowały głównie na zysku czy zbieraniu odpowiedniej liczbie pacjentów. Bardzo się obawiamy, że zmiana tych podstawowych zasad, na których oparte są środowiskowe centra zdrowia psychicznego, spowoduje faktyczną likwidację tejże reformy – wskazuje Joanna Krzyżanowska-Zbucka.

Dużo wątpliwości budzi kwestia finansowania ośrodków – czy zostanie finansowanie oparte na liczebności populacji objętej opieką danego ośrodka, czy zostanie wprowadzony system fee for service, czyli za zrealizowane procedury. Do tych obaw odniosła się niedawno minister zdrowia w wywiadzie radiowym dla RMF FM, podkreślając, że trwają prace nad ustaleniem tych zasad.

Finansowanie ryczałtem na populację daje największą swobodę w oferowaniu pomocy. Oczywiście efekty tejże pomocy nie są do osiągnięcia tak szybko. Są uwagi ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia, że to jest drogo. Porządna opieka zdrowotna musi kosztować, a my i tak jesteśmy poniżej średniej europejskiej. Więc ta propozycja, żeby było finansowanie na pacjenta, koncentruje zainteresowanie osób realizujących pomoc na osobie chorej, a w finansowaniu na populację koncentrujemy się zarówno na profilaktyce, na wczesnej interwencji, jak i na zdrowieniu. Pacjent dostaje wtedy tyle, ile potrzebuje, i wtedy, kiedy potrzebuje, a nie wtedy, kiedy jest zarejestrowany jako pacjent – zauważa ekspertka.

Pilotażem centrów zdrowia psychicznego jest objęte 51 proc. populacji Polski. Minister zdrowia zapowiedziała, że po opracowaniu standardów opieki do sieci będą dołączane kolejne placówki i jeszcze w tym roku uda się zwiększyć zasięg do 80 proc. populacji, a docelowo pokrycie ma być pełne. Jednocześnie zarówno władze resortu zdrowia, jak i eksperci przekonują, że nawet objęcie całej populacji opieką CZP nie wystarczy, jeśli nie zadbamy o profilaktykę i edukowanie o roli wczesnej interwencji.

– Opieka środowiskowa to nie tylko leczenie chorych, to szybka, bliska domu interwencja u osób, które doświadczają kryzysu, który być może nie jest jeszcze chorobą, jest kryzysem psychicznym w związku z jakąś trudną sytuacją w życiu tego człowieka. Jeżeli on dostanie pomoc szybko, sprawnie, blisko, jeżeli on wcześniej będzie w procesie profilaktycznym wiedział, gdzie się zgłosić, będzie też rozumiał, co się z nim dzieje w takiej edukacji społecznej, bo m.in. na tym polega profilaktyka, to wtedy zmniejszymy liczbę zachorowań. Część zaburzeń psychicznych wynika z zaniedbanych kryzysów, które jeżeli nie dostaną odpowiedniej pomocy w odpowiednim czasie, już potem wymagają interwencji bardzo intensywnych i lekarskich – przekonuje Joanna Krzyżanowska-Zbucka.

Z badania EZOP II wynika, że ponad 26 proc. Polaków doświadczyło przynajmniej raz w życiu zaburzeń zdrowia psychicznego. Niemal 8 proc. doświadczyło go w ciągu ostatnich 12 miesięcy poprzedzających badanie. 

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Kolejne polskie miasta chcą być przyjazne dzieciom. Planują stworzyć najmłodszym dobre warunki do rozwoju

Cztery miasta w Polsce posiadają tytuł Miasta Przyjaznego Dzieciom nadany przez UNICEF Polska. Dziewięć kolejnych miast czeka na certyfikację, a w ostatnich miesiącach do programu zgłosiło się kilka następnych. Na całym świecie inicjatywa została przyjęta już w ponad 4 tys. samorządów, a w Hiszpanii objęła połowę dziecięcej populacji miast. Program UNICEF-u ma na celu zachęcenie włodarzy do traktowania najmłodszych obywateli w sposób podmiotowy, respektowania ich praw i zaproszenia ich do współdecydowania o przyszłości.

Przemysł

W ciągu roku w Polsce ubyło 500 przedsiębiorstw odzieżowo-tekstylnych. Problemem są spadki zamówień z Europy Zachodniej i wzrost kosztów

Wartość rynku odzieżowego w Polsce wynosi 66,9 mld zł, z czego 10 mld zł to wartość krajowej produkcji – wynika z danych PIOT. Od czasu pandemii branża mierzy się z szeregiem wyzwań, wśród których najpoważniejsze to wzrost kosztów pracy i produkcji, przerwane łańcuchy dostaw i spadek zamówień – zarówno w kraju, jak i za granicą, a także wzrost nieuczciwej konkurencji na rynku, czyli głównie importu z Chin. Skala wyzwań sprawia, że w ubiegłym roku z rynku zniknęło 500 firm. Producenci odzieży apelują do rządu o wsparcie.

Handel

D. Obajtek: Orlen powinien być o 30–40 proc. większą spółką. Byłoby to z korzyścią dla konsumentów

Orlen jest największym polskim przedsiębiorstwem. Jego przychody ze sprzedaży w 2024 roku wyniosły blisko 295 mln zł, a rok wcześniej – ponad 372 mln – wynika z raportu Rzeczpospolitej „Lista 500”. W ubiegłorocznym rankingu Fortune 500 uwzględniającym największe korporacje znalazł się na 216. miejscu na świecie i 44. w Europie. Według Daniela Obajtka, europosła PiS-u i byłego prezesa Orlenu, spółka powinna jeszcze urosnąć, tym samym gwarantując konsumentom szereg korzyści, a także przyspieszać inwestycje m.in. w obszarze petrochemii i energetyki zero- oraz niskoemisyjnej.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.