Mówi: | Piotr Kuczyński |
Funkcja: | główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion |
Rynek pozytywnie ocenia prezydencką propozycję dotyczącą pomocy frankowiczom. Może zastąpić pozostałe projekty, nad którymi pracuje Sejm
Nowa propozycja Kancelarii Prezydenta dotycząca pomocy frankowiczom to ciekawe i sensowne rozwiązanie – ocenia Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion. Projekt, który trafił do Sejmu na początku sierpnia, został też pozytywnie oceniony przez ekspertów NBP i KNF, a zdaniem agencji ratingowej Moody’s projekt jest negatywny dla ryzyka kredytowego polskich banków, ale nie powinien mieć wpływu na rozwój banków oraz ich zdolność do prowadzenia akcji kredytowej. Nowa propozycja powinna jednak zastąpić szereg innych projektów, nad którymi już w tej chwili pracuje Sejm.
– Nowa propozycja Kancelarii Prezydenta, która dotyczy pomocy frankowiczom, jest bardzo sensowna. Jednak tylko pod warunkiem, że zastąpi kilka innych projektów, które już w tej chwili leżą w Sejmie. To byłoby rozsądne i otworzyło drogę do restrukturyzacji długów dla tych, którzy mają problemy. Natomiast bankom pozwoliłoby na stopniowe uwalnianie się od bagażu kredytów walutowych – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion.
Prezydent Andrzej Duda przedstawił na początku sierpnia nową propozycję pomocy dla Polaków zadłużonych we frankach. Przewiduje on ułatwienia dla osób, które spłacają hipoteki w szwajcarskiej walucie i znalazły się w trudnej sytuacji życiowej (utrata pracy, trudna sytuacja finansowa, ciężka choroba członka rodziny), a rata kredytu przewyższa 50 proc. ich miesięcznych dochodów. Do tej pory na pomoc mogli liczyć frankowicze, którzy płacili ratę kredytu w wysokości przewyższającej 60 proc. pensji oraz osoby o określonym, niskim minimum dochodowym. Prezydencka propozycja dwukrotnie zwiększa to minimum.
Dotychczas kredytobiorcy w trudnej sytuacji mogli liczyć na comiesięczne wsparcie w wysokości 1,5 tys. zł przez maksymalny okres 18 miesięcy. Okres nieoprocentowanej spłaty środków wynosił 8 lat. Projekt przygotowany przez Kancelarię Prezydenta zakłada, że kwota wsparcia ma zostać zwiększona do 2 tys. zł i wydłużona do 36 miesięcy, a na spłatę bez odsetek będzie przysługiwać 12 lat. W niektórych przypadkach możliwe będzie umorzenie części zobowiązania (zwłaszcza przy regularnej spłacie rat).
Nowa propozycja rozszerza też pomoc na osoby, które sprzedały już nieruchomość, ale dalej borykają się z zadłużeniem. Przewidziana jest możliwość otrzymania jednorazowej pożyczki do 72 tys. zł na spłatę zobowiązania w przypadku sprzedaży mieszkania lub domu.
Pomoc ma być finansowana z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, który działa od początku ubiegłego roku. Banki wpłacają do niego pieniądze proporcjonalnie do wielkości posiadanego portfela kredytów walutowych. W tej chwili jest w nim zgromadzonych około 600 mln zł, ale ze wsparcia w ramach funduszu korzysta niewiele osób (wykorzystanie tych środków na koniec 2016 roku wynosiło ok. 2 proc.).
Powodem są dotychczasowe restrykcyjne kryteria otrzymania pomocy. Nowa propozycja Kancelarii Prezydenta proponuje ich złagodzenie. Ponadto pomoc z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców będzie przysługiwać zarówno zadłużonym w złotówkach, jak i w obcej walucie.
W ramach Funduszu Wsparcia Kredytobiorców ma też zostać wyodrębniony Fundusz Restrukturyzacyjny (tylko dla frankowiczów), na który będą składać się banki. Rocznie mają przeznaczyć ma na ten cel maksymalnie 3,2 mld zł. Z tych środków będzie finansowane przewalutowanie kredytów walutowych na złotówki. Banki, które się na to zdecydują, będą mogły liczyć na zwrot różnic bilansowych w wartości kredytu przed i po restrukturyzacji. To jeden z przewidzianych w nowelizacji mechanizmów, który ma zachęcić banki do przewalutowania kredytów swoich klientów.
– Do Funduszu Restrukturyzacyjnego dla kredytobiorców walutowych banki zrzucałyby się mniej więcej do wartości pół procent posiadanych kredytów walutowych. Z tego funduszu byłyby wypłacane rekompensaty dla banków, które zgodzą się restrukturyzować długi, czyli przeliczać kredytobiorcom walutowym kredyt na złote kursie. Jest jeden warunek: jeżeli bank nie wykorzysta tych funduszy, one przepadną. Inaczej mówiąc, jest duża presja na to, by banki negocjowały z kredytobiorcami i przewalutowały kredyty. To ciekawe i sensowne rozwiązanie – ocenia Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion.
Nowa propozycja Kancelarii Prezydenta spotkała się z pozytywnym przyjęciem. Wicepremier i minister finansów Mateusz Morawiecki ocenił projekt jako „ciekawy i bardzo potrzebny”, zaznaczając przy tym, że wsparcia nie powinni otrzymywać bardziej majętni kredytobiorcy we frankach, którzy inwestowali na własne ryzyko.
Do projektu pozytywnie odniósł się też Narodowy Bank Polski oraz KNF. Z taką ocenią nie spotkały się poprzednie propozycje dotycząca pomocy frankowiczom. Zdaniem przewodniczącego KNF Marka Chrzanowskiego nowa inicjatywa prezydenta powinna zastąpić projekty, nad którymi pracuje w tej chwili Sejm.
– Jeśli ustawa spreadowa zostanie utrzymana i przegłosowana, to banki musiałyby zapłacić bardzo dużo pieniędzy i oddawać prawie roczny zysk. To byłoby dla banków dramatyczne rozwiązanie. Gdyby zaś propozycja prezydencka zastąpiła wszystkie inne projekty, toby było rozwiązanie sensowne zarówno dla banków, jak i dla kredytobiorców – ocenia Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion.
Projekt ustawy spreadowej, który miał pomoc kredytobiorcom walutowym, trafił do Sejmu rok temu. Zakładał, że frankowiczom zostaną zwrócone różnice kursowe wraz z odsetkami, co miało kosztować sektor bankowy około 8 mld zł. Wskutek protestów sektora finansowego i negatywnej oceny NBP prace nad projektem zostały na razie zawieszone.
Agencja ratingowa Moody’s oceniła, że nowa inicjatywa Kancelarii Prezydenta, która trafiła do Sejmu tydzień temu, również może się odbić na wynikach finansowych banków. Nie wpłynie ona jednak na ich rozwój ani zdolność do prowadzenia akcji kredytowej.
– Agencja Moody’s stwierdziła, że ta propozycja stwarza ryzyko, jeśli chodzi o zyski banków, ale nie widzi zagrożenia dla ich rozwoju ani akcji kredytowej. Myślę, że ta opinia agencji Moody’s jest bardziej pozytywna niż negatywna – ocenia Piotr Kuczyński.
Prezydencki projekt został skrytykowany przez stowarzyszenie frankowiczów Stop Bankowemu Bezprawiu. Negatywnie ocenił go też Związek Banków Polskich, który przekonuje, że sektor bankowy już teraz ponosi duże obciążenia, m.in. wskutek wprowadzenia podatku bankowego, niskich stóp procentowych i składek na Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Część ekspertów zauważa również, że to spóźniona inicjatywa, ponieważ kurs franka od dłuższego czasu utrzymuje się na niskim poziomie. Główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion prognozuje, że jeśli nie wystąpią nieprzewidziane okoliczności, to nie koniec spadków kursu i do końca roku frank powinien być jeszcze tańszy.
– Co najmniej od pół roku frank osłabia się w stosunku do złotego i euro, które z kolei umacniają się na rynkach światowych. Oczekuje się zacieśnienia polityki monetarnej w strefie euro, stąd to umocnienie. Ponieważ szwajcarski Bank Centralny utrzymuje stopy na bardzo niskim poziomie, to są one nawet ujemne, nic dziwnego, że waluta w końcu zaczęła tracić. Myślę, że to jeszcze nie koniec spadków kursu. Jestem przekonany, że jeśli nie wydarzy się na świecie nic nowego, to do końca roku frank powinien być jeszcze tańszy – przewiduje Piotr Kuczyński.
Czytaj także
- 2025-08-07: W Polsce w obiektach zabytkowych wciąż brakuje nowoczesnych rozwiązań przeciwpożarowych. Potrzebna jest większa elastyczność w stosowaniu przepisów
- 2025-07-28: Polskie kredyty hipoteczne wciąż jednymi z najdroższych w Europie. Zdaniem członka RPP odgórne ograniczanie marż banków się nie sprawdzi
- 2025-07-11: Polskie MŚP otrzymają większe wsparcie w ekspansji międzynarodowej. To cel nowej inicjatywy sześciu instytucji
- 2025-07-31: Dostęp do danych kluczowy dla dobrego funkcjonowania rynku kredytowego. Wymianę informacji można jeszcze poprawić
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-07-11: Umowa z krajami Mercosur coraz bliżej. W. Buda: Polska nie wykorzystała swojej prezydencji do jej zablokowania
- 2025-06-23: E-papierosy i aromatyzowane saszetki nikotynowe mogą zniknąć z rynku. Ministerstwo Zdrowia chce całkowitego zakazu ich sprzedaży
- 2025-06-27: Anna Czartoryska-Niemczycka: Mój tata czytał mi książki. Teraz nagrania z jego głosem są najpiękniejszą pamiątką po nim
- 2025-06-02: Mateusz Banasiuk: Dużo czytam swojemu synowi, bo kiedyś mój tata też mi czytał. Lektury lepiej wpływają na jego wyobraźnię i wyciszenie niż oglądanie bajek
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

D. Joński: Nie wiemy, co zrobi Rosja za dwa–trzy lata. Według duńskiego wywiadu może zaatakować kraje nadbałtyckie i musimy być na to gotowi
Zdecydowana większość krajów unijnych wskazuje na potrzebę wzmocnienia zdolności obronnych Europy w obliczu coraz bardziej złożonego geopolitycznego tła. Wywiady zachodnich państw wskazują, że Rosja może rozpocząć konfrontację z NATO jeszcze przed 2030 rokiem. Biała księga w sprawie obronności europejskiej „Gotowość 2030” zakłada m.in. ochronę granic lądowych, powietrznych i morskich UE, a sztandarowym projektem ma być Tarcza Wschód. – W budzeniu Europy duże zasługi ma polska prezydencja – ocenia europoseł Dariusz Joński.
Transport
Duże magazyny energii przyspieszą rozwój transportu niskoemisyjnego w Europie. Przyszłością może być wodór służący jako paliwo i nośnik energii

Zmiany w europejskim transporcie przyspieszają. Trendem jest elektromobilność, zwłaszcza w ramach logistyki „ostatniej mili”. Jednocześnie jednak udział samochodów w pełni elektrycznych w polskich firmach spadł z 18 do 12 proc., co wpisuje się w szerszy europejski trend spowolnienia elektromobilności. Główne bariery to ograniczona liczba publicznych stacji ładowania, wysoka cena pojazdów i brak dostępu do odpowiedniej infrastruktury. – Potrzebne są odpowiednio duże magazyny taniej energii. Przyszłością przede wszystkim jest wodór – ocenia Andrzej Gemra z Renault Group.
Infrastruktura
W Polsce w obiektach zabytkowych wciąż brakuje nowoczesnych rozwiązań przeciwpożarowych. Potrzebna jest większa elastyczność w stosowaniu przepisów

Pogodzenie interesów konserwatorów, projektantów, inwestorów, rzeczoznawców i służby ochrony pożarowej stanowi jedno z największych wyzwań w zakresie ochrony przeciwpożarowej obiektów konserwatorskich. Pożary zabytków takich jak m.in. katedra Notre-Dame w Paryżu przyczyniają się do wprowadzania nowatorskich rozwiązań technicznych w zakresie ochrony przeciwpożarowej. W Polsce obowiązuje już konieczność instalacji systemów detekcji. Inwestorzy często jednak rezygnują z realizacji projektów dotyczących obiektów zabytkowych z uwagi na zmieniające się i coraz bardziej restrykcyjne przepisy czy też względy ekonomiczne.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.