Mówi: | Enrico Bottero, dyrektor generalny Ferrero Polska Commercial Andrzej Gantner, dyrektor generalny, Polska Federacja Producentów Żywności Pascal Brodnicki, kucharz, prezenter telewizyjny |
Słodycze produkowane na polski rynek coraz częściej w mniejszych opakowaniach. Ma to wspierać odpowiedzialną konsumpcję
Ponad połowa słodyczy sprzedawanych w Polsce to produkty o wadze do 50 gramów – wynika z danych Nielsena. Jedzenie mniejszych porcji to dobra metoda kontrolowania konsumowanych kalorii, dlatego producenci coraz częściej w ten sposób ułatwiają świadome zarządzanie codziennym bilansem kalorycznym bez wyrzeczeń. To o tyle istotne, że konsumenci zwracają na ten aspekt coraz większą uwagę. Na małe porcje – o wartości odżywczej poniżej 130 kalorii – stawia także Ferrero, producent m.in. Kinder Bueno czy Kinder Chocolate.
– Na rynku słodyczy w Polsce dominują tradycyjne duże kategorie. Numerem jeden są ciastka, w dalszej kolejności czekoladowe tabliczki, pralinki, cukierki i batony. Dalej mamy już mniejsze kategorie, jak np. bardzo intensywnie rozwijająca się kategoria batonów musli i specjalistycznych. Wbrew pozorom jesteśmy bardzo tradycyjni pod tym względem – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Joanna Rogalska, client director w Nielsen Polska.
Z danych Nielsena wynika, że mimo coraz popularniejszego trendu eko i zdrowego odżywiania na polskim rynku słodycze – zwłaszcza te czekoladowe – wciąż dobrze się sprzedają. Konsumenci traktują je przede wszystkim jako produkt, który ma dostarczyć radości i przyjemności, bez względu na skład i kalorie.
Raport Nielsena „Convenient Snacking, Confectionery market in Poland” wskazuje, że wartość rynku słodyczy w Polsce w 2018 roku wyniosła 12,3 mld zł. Polacy kupili 4,2 mld słodkich produktów, a ponad połowę stanowiły produkty o wadze do 50 gramów.
– Małe porcje słodyczy są właściwym sposobem kontrolowania konsumpcji. Jeżeli mówimy o słodyczach, mamy na myśli przyjemność. Lubimy czekoladę, jej smak, słodycz. Jednak ważne jest kontrolowanie spożywanych kalorii. Małe porcje są odpowiedzią na potrzebę zrównoważonej i rozsądnej konsumpcji – przekonuje Enrico Bottero, dyrektor generalny Ferrero Polska Commercial.
Nielsen podaje, że dla 25 proc. konsumentów to właśnie niewielkie porcje są dobrym sposobem na kontrolę nad liczbą spożywanych kalorii. Mniejsze porcje wpisują się w trend reformulacji produktów żywieniowych.
– Reformulacja to takie działanie producenta, które ma za zadanie zmodyfikować skład tak, żeby produkt nie stracił swoich walorów użytkowych i smakowych, ale żeby był w pełni dopasowany do zaleceń żywieniowych dotyczących odpowiedzialnej konsumpcji. Czyli żeby zawierał mniej tłuszczu, soli i cukru, oczywiście w granicach akceptowalnych potem finalnie przez konsumenta – tłumaczy Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.
W przypadku niektórych słodyczy, np. czekolady, modyfikacja składu nie jest możliwa, ponieważ zmienia się wówczas sam produkt. Rozwiązaniem są właśnie niewielkie porcje. W przypadku Grupy Ferrero już 83 proc. całości sprzedaży stanowią porcje poniżej 40 gramów. Nieco ponad połowa produktów jest dostępna dla konsumentów w porcjach o gramaturze poniżej 15 gramów. Mniejsze porcje to znacznie mniej dostarczanych kalorii.
– Reformulację bardzo chętnie stosują producenci słodyczy, ale ten proces dotyczy także takich produktów jak zupy w proszku czy wędliny. To daje efekt. W niektórych produktach udało się ograniczyć zawartość cukru nawet o 20–30 proc., a w innych produktach zawartość soli nawet o 60 proc. To ma znaczenie dla dobrze zbilansowanej diety – przekonuje Andrzej Gantner.
W porównaniu z 2017 rokiem uśredniona kaloryczność pojedynczych porcji produktów Ferrero się zmniejszyła. 68 proc. produktów koncernu jest dostępnych w porcjach o kaloryczności mniejszej niż 100 kcal. Ponad 80 proc. ma niski indeks glikemiczny, ten zaś ma ogromne znaczenie dla cukrzyków czy osób z insulinoopornością.
– Jednorazowe sięgnięcie po produkt powoduje, że zjadamy go mniej, niż gdyby to była większa porcja. Mniej marnujemy, nie mamy też odruchu, że skoro zostało coś jeszcze w paczce, to musimy to dokończyć. Ponadto małe porcje produktów pakowane np. w jakiejś większej paczce pozwalają nam się łatwiej dzielić tym produktem z innymi użytkownikami – wymienia Andrzej Gantner.
– Małe przyjemności są bardzo ważne w życiu. Jednak jak człowiek przesadza, to może się przejeść i w związku z tym nie będzie doceniał tego, co jest smaczne. Jestem bardziej za tym, żeby jeść małe porcje, żeby to była mała przyjemność, a dodatkowo musi być aktywność fizyczna – ocenia Pascal Brodnicki, kucharz i prezenter telewizyjny.
Jak podkreślają przedstawiciele marki Ferrero, mniejsze porcje wpisują się w społeczną odpowiedzialność biznesu. To jednak nie jest jedyny aspekt edukowania konsumentów. Koncern stawia na czytelne etykiety tak, by ułatwić klientom świadomą konsumpcję. Promuje także aktywny styl życia, m.in. poprzez program Kinder+Sport, który ma objąć 5 mln dzieci z 30 krajów.
Czytaj także
- 2024-04-18: Prawie 60 proc. Polaków podejmowało próby odchudzania. U większości efekty były krótkotrwałe i powodowały problemy zdrowotne
- 2024-04-10: Co czwarty mikro- i mały przedsiębiorca pracuje 40–60 godzin tygodniowo. Ostrożnie podchodzą do planowania inwestycji i zwiększania zatrudnienia
- 2024-04-04: Już nawet częściowa rezygnacja z mięsa i nabiału przynosi efekty zdrowotne. Znacząco redukuje też ślad węglowy
- 2024-03-12: Handel w internecie rzeczami używanymi, odnowionymi czy końcówkami serii przeżywa boom. Do 2030 roku będzie rosnąć nawet cztery razy szybciej niż klasyczny handel
- 2024-03-04: Naukowcy zbadali korzyści dla organizmu z postu przerywanego. Wyniki mogą posłużyć stworzeniu nowych strategii walki z otyłością
- 2024-02-07: Ewa Wachowicz: Tłusty czwartek znosi kalorie i w ten jeden dzień nie obowiązują. Ja zdecydowanie jestem w teamie chrust
- 2024-02-08: Joanna Liszowska: W tłusty czwartek zawsze ten jeden pączek na szczęście jest wskazany. Ale nie trzeba się objadać, żeby potem nie mieć wyrzutów sumienia i brzuch nie bolał
- 2024-02-26: Ostatnie cztery lata mocno wpłynęły na spółki paliwowe. Branża szuka alternatyw dla paliw kopalnych
- 2024-01-24: Przedsiębiorcy patrzą w przyszłość z większym optymizmem. W mniejszym stopniu przeszkadza im niepewność gospodarcza
- 2024-01-19: Po trzech–czterech tygodniach po większości postanowień noworocznych nie ma już śladu. Przyczyną są zbyt nierealne cele i nakładanie na siebie dużej presji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.
Infrastruktura
Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.
Konsument
Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi
Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.