Newsy

Uchodźcy z Ukrainy mają płacić za mieszkanie i wyżywienie w ośrodkach zbiorowego zakwaterowania. Znacząco pogorszy to ich trudną sytuację

2023-01-18  |  06:30

Zgodnie ze znowelizowaną specustawą o pomocy obywatelom Ukrainy od marca br. uchodźcy wojenni z Ukrainy, po spełnieniu określonych kryteriów, będą musieli partycypować w kosztach związanych z zamieszkaniem i wyżywieniem w ośrodkach zbiorowego zakwaterowania. Jak wskazują organizacje pozarządowe, ten obowiązek obejmie zdecydowaną większość osób, które obecnie w nich przebywają. Często są do tego zmuszone, bo nie stać ich na wynajem mieszkania na rynku, np. z powodu braku pracy. Amnesty International wskazuje, że obowiązek płacenia za możliwość pobytu w takich miejscach pogorszy już i tak ciężką sytuację uchodźców. Podobnego zdania jest wiele organizacji społecznych i pozarządowych, które wskazują na mankamenty nowych przepisów. Teraz ustawa trafi do prezydenta. 

– Projekt ustawy zmieniającej warunki pomocy dla ukraińskich uchodźców w Polsce nie był wystarczająco przedyskutowany i przeanalizowany przez różne środowiska społeczne, pozarządowe, które pomagają obywatelom Ukrainy. Generalnie idea wydaje się słuszna, że ci, którzy do nas przyjechali i są tu już kilka miesięcy, powinni być jak najbardziej zasymilowani. Ale prawda jest taka, że przyjechało do nas wiele kobiet, kobiet z dziećmi czy osób starszych, które mają problemy ze znalezieniem pracy na polskim rynku. Nie wszystkie te regulacje są dla nich dobre. Uważamy, że część z nich może powodować zubożenie i tak nie najbogatszej części uchodźców ukraińskich – mówi agencji Newseria Biznes Dariusz Szymczycha, wiceprezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.

Ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym w tym kraju – czyli tzw. specustawa pomocowa – została przyjęta w marcu 2022 roku. Jej zapisy umożliwiły ukraińskim uchodźcom m.in. legalizację pobytu na terytorium Polski, dostęp do rynku pracy i świadczeń socjalnych. 13 stycznia br. Sejm uchwalił nowelizację tej ustawy, która zmienia dotychczasowe warunki wsparcia uchodźców z Ukrainy. Do najważniejszych przewidzianych w niej zmian należy m.in. uszczelnienie systemu wypłaty świadczeń socjalnych dla uchodźców, takich jak np. 500+, 300+ czy Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Ich wypłaty będą wstrzymywane, jeżeli uchodźca wyjedzie z Polski. Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma na bieżąco otrzymywać z rejestru Straży Granicznej dane dotyczące daty każdorazowego wjazdu i wyjazdu z Polski obywatela Ukrainy.

Nadal też będzie obowiązywać przepis, zgodnie z którym, jeśli taki wyjazd przekroczy 30 dni, obywatel Ukrainy straci specjalny status wynikający z tzw. specustawy pomocowej, a tym samym przestaną przysługiwać mu świadczenia. Ten status może być jednak przywrócony, jeżeli Ukrainiec ponownie ucieknie do Polski w wyniku działań wojennych w jego kraju.

Zgodnie z nową ustawą uchodźcy z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce w ośrodkach zbiorowego zakwaterowania, będą partycypowali w kosztach związanych z zamieszkaniem i wyżywieniem. Takie rozwiązanie ma z jednej strony ograniczyć koszty ponoszone przez polskich podatników, a z drugiej – pełnić rolę aktywizacji społecznej.

– Generalnie w tych nowych przepisach wprowadzono obowiązek częściowej odpłatności za korzystanie z jakiegoś kąta do zamieszkania, jakiegoś lokum. Tymczasem nie wszystkie obywatelki Ukrainy, które przyjechały do Polski ze swoimi dziećmi, znalazły pracę, bo nie wszystkie znają język polski, nie wszystkie mają kwalifikacje kompatybilne z potrzebami polskiego rynku pracy, nie wszystkie są równie zaradne. Dla części z nich – choć nie dla wszystkich – to będzie wielkie wyzwanie natury socjalnej, które będzie pogłębiało ich poczucie zagubienia, niepewności w nowej sytuacji – mówi ekspert PUIG. – W naszej opinii trzeba było szukać rozwiązań bardziej miękkich i one pewnie się znajdą dzięki pomocy samorządów i organizacji pozarządowych. Ale część tych przepisów wprowadzono na zasadzie wielkiego boomu.

Zgodnie z zapisami znowelizowanej specustawy od marca tego roku obywatele Ukrainy, których pobyt w Polsce przekroczy 120 dni, będą pokrywać 50 proc. kosztów pomocy związanej z zakwaterowaniem i wyżywieniem, ale nie więcej niż 40 zł za osobę dziennie. Natomiast osoby mieszkające w Polsce powyżej 180 dni będą od maja br. pokrywać 75 proc. kosztów, jednak nie więcej niż 60 zł za osobę dziennie. Znowelizowane przepisy wprowadzą także uzależnienie możliwości korzystania ze zbiorowego zakwaterowania od posiadania numeru PESEL (w okresie dłuższym niż 120 dni od przybycia do Polski).

Z obowiązku dopłacania do kosztów wyżywienia i pobytu będą zwolnione osoby, które nie są w stanie podjąć pracy np. ze względu na niepełnosprawność, wiek emerytalny, trudną sytuację życiową, ciążę czy konieczność sprawowania opieki nad dziećmi.

Według Amnesty International i Stowarzyszenia Interwencji Prawnej zapisy znowelizowanej specustawy dotyczące partycypacji w kosztach utrzymania obejmą zdecydowaną większość osób, które przebywają obecnie w ośrodkach zbiorowego zakwaterowania. Wiele z nich to np. pensjonaty, sanatoria albo duże hale ze wspólnymi łazienkami i stołówką, gdzie w rzędach stoją pojedyncze, rozkładane łóżka. Zakładano, że uchodźcy i uchodźczynie będą przebywać w nich tylko przez pierwsze dni od przyjazdu do Polski, ale z powodu rekordowo wysokich cen najmu i trudności w znalezieniu pracy o zarobkach umożliwiających usamodzielnienie się część z nich mieszka tam już od miesięcy. Obowiązek płacenia znacznych kwot za możliwość pobytu w takich miejscach pogorszy ich i tak ciężką sytuację.

Amnesty International zauważa też, że z tego obowiązku mają być zwolnione osoby w trudnej sytuacji życiowej, ale nie jest jasne, w jaki sposób miałaby odbywać się weryfikacja, ponieważ w przepisach nie wyszczególniono żadnych kryteriów takiej oceny. W ocenie organizacji każdy uchodźca i uchodźczyni przebywający w ośrodkach zbiorowego zakwaterowania znajduje się w trudnej sytuacji życiowej.

– Ukraińcy są migrantami, którzy przyjechali do Polski nie dlatego, że chcieli, ale dlatego że musieli. Uciekali przed tragedią wojny, przed okrucieństwem rosyjskiego okupanta, walcząc o swoje życie, o perspektywę życia swoich dzieci. Wydawało im się, że ten pobyt będzie trwał kilka tygodni lub miesięcy, ale wygląda na to, że będzie jednak trwał dłużej. Większość z nich deklaruje gotowość powrotu do Ukrainy, ale w świetle ostatnich wydarzeń trudno przewidywać, kiedy to nastąpi – mówi Dariusz Szymczycha.

Jak podkreśla, ta sytuacja jeszcze bardziej uwidacznia, jak bardzo potrzebna jest Polsce kompleksowa polityka migracyjna. O jej stworzenie od lat apelują eksperci i organizacje pozarządowe.

– Polsce brakuje polityki migracyjnej, czyli podstawowego dokumentu państwowego, który opisywałby zasady przyjmowania gości z zagranicy i ich asymilowania. Ten dokument powinien być związany z potrzebami polskiego rynku pracy, skorelowany z planami edukacyjnymi. On stwarzałby też pewne osadzenie dla całej społeczności organizacji pozarządowych, żeby planować swoją pracę z ukraińskimi migrantami. Myślę, że byłaby to też dobra wskazówka dla samorządów i instytucji rządowych – ocenia wiceprezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.