Mówi: | Yaroslav Romanchuk |
Funkcja: | adwokat, partner zarządzający |
Firma: | Eucon Grupa Prawnicza |
Ułatwienia dla Ukraińców otwierających firmy w Polsce. Mogą liczyć na wsparcie także przy relokacji biznesu z Ukrainy
Działania wojenne w Ukrainie spowodowane agresją Rosji uniemożliwiają przedsiębiorcom prowadzenie biznesu na terenie kraju. Już niedługo obywatele Ukrainy będą mogli kontynuować działalność w Polsce, a w załatwieniu potrzebnych formalności wspomoże ich m.in. Polska Agencja Inwestycji i Handlu. Istnieją także kancelarie, które mają doświadczenie w sprowadzaniu firm do Polski, bo zajmowały się tym już w 2014 roku po aneksji Krymu przez Rosję.
– Najpierw trzeba przeanalizować, czy osoba, która chce założyć spółkę, fizycznie może to zrobić. Po pierwsze, czy jest w Polsce, a jeśli jej nie ma, to czy jest ktoś inny, kto by mógł założyć taką spółkę tutaj. Po drugie, potrzebny jest numer PESEL i ePUAP, a następnie trzeba otworzyć konto w banku. Dlatego potrzebne jest, żeby osoba była bezpośrednio w kraju – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Yaroslav Romanchuk, adwokat, partner zarządzający Euconu Grupy Prawniczej.
9 marca Sejm przyjął ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy. Zakłada ona m.in. legalizację pobytu Ukraińców w Polsce przez 18 miesięcy i możliwość uzyskania przez nich numeru PESEL, co jest niezbędne przy zakładaniu firmy. To samo dotyczy dzieci urodzonych już w Polsce przez uciekające przed wojną Ukrainki. Z kolei uczniowie i studenci uzyskają dostęp do edukacji w Polsce, a rodziny pomagające Ukraińcom w zapewnieniu dachu nad głową i wyżywienia otrzymają dofinansowanie w wysokości 40 złotych dziennie na osobę przez dwa miesiące. Sami Ukraińcy jednorazowo dostaną po 300 zł na osobę.
– Mieliśmy spotkanie w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, gdzie opowiadano o procedowanej ustawie co do wsparcia ukraińskiego biznesu i pomocy przy relokacji. Z tego, co rozumiem, Polska liczy, że na pomoc finansową dla ukraińskiego biznesu będą przeznaczone środki unijne – informuje Yaroslav Romanchuk. – PAIH też uruchomił program wsparcia ukraińskiego biznesu. Cudzoziemcy będą mieli takie same prawo przy założeniu spółek czy jednoosobowej działalności gospodarczej jak obywatele Polski, bo teraz jako cudzoziemiec nie mogę założyć jednoosobowej działalności gospodarczej w Polsce.
Polska Agencja Inwestycji i Handlu uruchomiła program pomocy zarówno polskim firmom, które straciły biznes w Ukrainie, jak i ukraińskim przedsiębiorcom, którzy chcieliby tymczasowo kontynuować działalność w Polsce. Pogram wsparcia obejmuje m.in. udostępnienie bezpłatnej przestrzeni coworkingowej w centrum Warszawy, uruchomienie stałej obsługi w języku ukraińskim, pomoc w znalezieniu dostępnej od ręki powierzchni logistycznej i produkcyjnej (PAIH prowadzi specjalną bazę), a także udzielanie wszelkich informacji niezbędnych do szybkiego rozpoczęcia działalności. Ponadto służy bezpłatnymi radami w zakresie wyszukania odpowiedniej nieruchomości do prowadzenia działalności (działki, hale, biura) oraz doradztwa w kwestii uzyskania możliwej pomocy publicznej (granty, zwolnienia podatkowe). W PAIH-u powstał także zespół ds. wsparcia biznesu polsko-ukraińskiego, który będzie koordynować relokację firm zlokalizowanych w Ukrainie oraz pomoże w znalezieniu nowych rynków zbytu dla produktów dotąd eksportowanych na Wschód.
Również Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie zapowiedziała wsparcie dla ukraińskich biznesów, udostępniając im swoją przestrzeń biurową, włączając je do swojego systemu cyberbezpieczeństwa i oferując do 50 tys. zł na relokację. Ukraińskie firmy mogą także liczyć na wsparcie działających w Polsce kancelarii.
– Mamy doświadczenia z relokacji biznesu z 2014 roku, kiedy była rewolucja i też były zamknięte rynki wschodnie, a otworzył się rynek polski. Sprowadziliśmy wówczas 150 spółek ukraińskich, które założyły swoje firmy w Polsce. Dla nas to jest pomocne doświadczenie na dzisiaj, możemy powiedzieć, jak to działa, jak to robić szybko i jak nie popełniać błędów – mówi prawnik.
Podstawowe problemy, które dotknęły wszystkich firm działających w Ukrainie, można podzielić na trzy obszary. Pierwszy dotyczy przelewów. Obecnie nie ma możliwości jakiegokolwiek transferu walut poza granice Ukrainy, żeby nie pozbawiać kraju rezerw walutowych. Płatności realizowane są tylko za import krytyczny, co dotyczy towarów z listy zatwierdzonej przez Gabinet Ministrów Ukrainy. Przesył w drugą stronę, do Ukrainy, jest możliwy. To samo dotyczy dostaw. Jeśli firma produkowała w Ukrainie ze względu na koszty albo łatwość dostępu półprodukty lub nawet produkty finalne, ich dostarczenie jest obecnie niemożliwe. Wreszcie problematyczny jest kontakt z pracownikami, którzy zostali wcieleni do wojska.
– Część z tych pracowników, jeśli mówimy o mężczyznach, została zabrana do wojska, zanim otrzymała wynagrodzenie. Inni ludzie gdzieś wyjechali, bo składali wymówienia i nie wiadomo, gdzie są, to jest też problem – wyjaśnia Yaroslav Romanchuk.
Czytaj także
- 2025-02-21: Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie dla Ukrainy ponad 134 mld euro
- 2025-02-11: System opieki zdrowotnej w Strefie Gazy jest zdewastowany. Ponowne dostawy pomocy humanitarnej to kropla w morzu potrzeb
- 2025-02-11: Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców chciałby zyskać nowe kompetencje. Wśród nich mediacje między przedsiębiorcami
- 2025-01-28: Powstała koalicja na rzecz zmniejszenia dopuszczalnego limitu alkoholu u kierowców do 0,0 promila. Jest wniosek o zmiany prawne w tym zakresie
- 2025-01-22: T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
- 2025-02-03: Ceny najmu mieszkań stabilizują się. Zakończenie wojny w Ukrainie może spowodować odpływ najemców i spadek cen
- 2025-01-22: Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy
- 2025-01-15: Pracodawcy apelują o usprawnienie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Nowe regulacje tylko w części w tym pomogą
- 2025-01-17: Rośnie liczba cyberataków na infrastrukturę krytyczną. Skuteczna ochrona zależy nie tylko od nowych technologii, ale też odporności społecznej
- 2025-01-02: Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej wchodzi w życie. Najważniejszym zadaniem przygotowanie społeczeństwa na zagrożenia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Polska systematycznie odchodzi od węgla. Unijny cel redukcji emisji do 2030 roku może się jednak nie udać
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) ocenia, że mimo starań Polsce nie uda się osiągnąć redukcji emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 roku. Mamy wprawdzie rekordowy poziom 30 proc. energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych, ale polska gospodarka w dalszym ciągu jest wysokoemisyjna ze względu na spory udział węgla. OECD zaleca przyspieszenie dekarbonizacji i uproszczenie systemu wydawania pozwoleń dla nowych instalacji OZE. Rekomenduje także reformę podatków w transporcie.
Problemy społeczne
Wzrost udziału kobiet we władzach spółek z WIG140 rozczarowująco niski. Co piąta firma ma zarząd i radę nadzorczą w męskim składzie

18,4 proc. – taki udział w radach nadzorczych i zarządach 140 spółek giełdowych miały kobiety na koniec 2024 roku. Z badania 30% Club Poland wynika, że odsetek ten wzrósł zaledwie o 0,4 proc. w porównaniu do sytuacji rok wcześniej. Spadki zanotowali dotychczasowi liderzy, czyli m.in. sektor finansowy i spółki z indeksu WIG20, za to solidny progres zrobiły średnie spółki z mWIG40. Autorzy badania podkreślają, że rozczarowujące rezultaty wskazują na potrzebę podjęcia różnorodnych działań, by wspierać różnorodność we władzach firm.
Transport
Trwa nabór wniosków do programu dopłat do elektryków. Bez zmiany systemu podatków może być krótkotrwałym mechanizmem wsparcia rynku

Z początkiem lutego ruszył program NaszEauto, w ramach którego na dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych trafi łącznie 1,6 mld zł. Maksymalna kwota wsparcia wynosi 40 tys. zł, a mogą z niego skorzystać wyłącznie osoby fizyczne i osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Eksperci przestrzegają, że wyłączenie z niego firm może spowodować, że nie przyniesie on spodziewanych efektów. – Dopłaty powinny być mechanizmem towarzyszącym szerszym zmianom systemowym opartym przede wszystkim na zmianie przepisów podatkowych – ocenia Aleksander Szałański z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.